Okolice Rynku Głównego i Kazimierza powinny świecić przykładem, tymczasem są najbardziej niebezpieczną okolicą w mieście. Na przestępczej mapie Krakowa to ścisłe centrum jest czarnym punktem. Tu notuje się najwięcej rozbojów, pobić, gwałtów i włamań. Tak wynika z policyjnych danych za ubiegły rok.
W łapaniu pieszych przechodzących na czerwonym gdy na horyzoncie nie pojawia się zadeń pojazd - skuteczność 100%. Policja wyskakuje z krzaków, a przestępca jest ujęty w mig.
m
mrcc
Chciałbym jeszcze zobaczyć statystyki w skuteczności w rozwiązywaniu tych spraw.