https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: sprzątaczka z KS Cracovia zabiła partnera

Artur Drożdżak
Paweł Relikowski/Polskapresse
28-letnia Ewa L., na co dzień sprzątaczka w Klubie Sportowym Cracovia, odpowie przed krakowskim sądem za zabójstwo partnera. - Przyznaję się do winy, ale nie chciałam zabić Mariusza K., tylko go postraszyć - opowiadała. Mężczyzna, widząc, że kobieta grozi mu nożem, powiedział jeszcze: "dawaj, ja się nie boję". To były jego ostatnie słowa. Zmarł po uderzeniu ostrzem w serce.

Czytaj też: Tajemniczy mord w Słomnikach. Nie żyje 14-latka i jej 36-letnia matka

28-letnia Ewa L., na co dzień sprzątaczka w Klubie Sportowym Cracovia, odpowie przed krakowskim sądem za zabójstwo partnera. - Przyznaję się do winy, ale nie chciałam zabić Mariusza K., tylko go postraszyć - opowiadała. Mężczyzna, widząc, że kobieta grozi mu nożem, powiedział jeszcze: "dawaj, ja się nie boję". To były jego ostatnie słowa. Zmarł po uderzeniu ostrzem w serce.

Tragedia rozegrała się 3 maja ub.r. w mieszkaniu przy ul. Rydla w Krakowie. Ewa L. to matka trójki dzieci w wieku 5, 8 i 9 lat, niekarana, z zawodu kelnerka-kucharka. Z Mariuszem K. żyła od lat, ich związek był bardzo burzliwy. Raz się kłócili, innym razem pili, awantury często przerywały wizyty policjantów wzywanych na interwencję. Byli parą, ale mieszkali osobno pod różnymi adresami.

W przeddzień zajścia wybrali się na spacer na os. Widok, dołączyli do towarzystwa, które popijało nalewki pod chmurką. Wtedy doszło do pierwszej kłótni Ewy L. z bliskim znajomym.

On wściekły poszedł do siebie, ona dołączyła do niego po godzinie. W większym gronie popijali tam piwo i wino. W pewnej chwili Mariusz K. po raz drugi pokłócił się z kobietą. W jej obronie stanął jeden z gości, 24-letni Paweł N., który pobił i skopał gospodarza mieszkania. Z ran na głowie Mariusza K. lała się krew.

Ewa L. po kłótni opuściła mieszkanie i poszła do siebie na ul. Rydla. Tam spało już dwóch znajomych mężczyzn, których zgodziła się przenocować. Po chwili do drzwi jej mieszkania zapukał Mariusz K. Chciał przeprosić za swoje zachowanie i wulgarne słowa, po drodze zerwał kwiaty bzu, by je wręczyć Ewie L. Gdy wydawało się, że dojdzie do pojednania pary, Mariusz K. zorientował się, że w mieszkaniu partnerki śpi dwóch obcych mężczyzn.

Z tego powodu doszło do trzeciej już tego dnia awantury. Mężczyzna zaczął dusić Ewę L. Kobieta w odruchu obronnym sięgnęła po nóż, uniosła go na wysokość klatki piersiowej i zadała nim cios mężczyźnie. Mariusz K. osunął się na podłogę, a kobieta nóż błyskawicznie wyrzuciła przez okno. Potem płacząc prosiła swoich gości, by sprawdzili, czy jej partner żyje. Jednak panowie zajęli się opróżnianiem butelki z nalewką.

Wezwane na miejsce pogotowie stwierdziło zgon mężczyzny. Ewa L. przyznała się do zabójstwa, trafiła do aresztu. - Sięgnęłam po nóż, gdy Mariusz mnie ściskał, choruję na serce i zaczęło mi się robić duszno, więc zadałam cios - wyjaśniała. Grozi jej dożywocie. Na ławie oskarżonych zasiądzie też Paweł N. Odpowie za pobicie i uszkodzenie ciała Mariusza K. Przyznaje się do winy.

Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 21

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sdfsdfs
hahahahahah już z czystej ciekwaości tutaj wchodze co palanciarnia napisze, fakt jest solidniejszy od was, kiedy rozdają maliny dziennikarskie?
l
lupa
cały czas w krakowskiej nagonka na Cracovie, ciekawe czy gdyby podejrzana była sprzątaczką w galerii krakowskiej, tesco czy też żabce, byłoby to uwzlednione w temacie... już sobie wyobrazam nagłówek ' Sprzątaczka z Żabki zabiła partnera' ... marne zomowskie dziennikarzyny, wasz poziom sięga dna, ale psy szczekaja a karAWana jedzie dalej :)
a
as
Dziennikarz gazety krakowskiej splodzil artykuł roku. Zasłużył na dużą kość!
A
Azbest
Jacy dziennikarze takie teksty, jakie teksty taka gazeta.
...
Co ma do sprawy to, że sprzątała w klubie Cracovia???? Może niech jeszcze podadzą w jakiej firmy butach lubiła chodzić albo kim był mąż z zawodu.Widać, że artykuł specjalnie nastawiony na dowalenie Cracovii. Szkoda tylko że coraz mniej mamy rzetelnych dziennikarzy a coraz więcej marnych dziennikarzyn.
l
lOL
w toj toju ? : >
w
wiLl
pokazaliscie honor na kurdwanowie ...
szkoda ze takie pleby jak ty umieja tylko krzyczec na forach ;/
A
ANTY ŻUL
ZE SPRZĘTEM NIE JESTEŚ DLA NIKOGO WZOREM, JEŻELI WALCZYSZ RÓB TO Z HONOREM!

CRACOVIA MENELE!
j
jack
Wow, jakoś szczególnie się nie zdziwiłem biorąc pod uwagę jego tendencyjność w pisaniu o krakowskich klubach. Cieszy się pan drożdżaczek że przed inauguracją ligi postraszył ludzi przed niebezpiecznymi sprzątaczkami z nożami :) Teraz już wiadomo gdzie pójść na mecz wiosną żeby było bezpiecznie :) Usuń i ten "obiektywny" moderatorze :)
r
radio
ahahhaha tak tak usuwajcie komentarze dotyczace autora tekstu, a nie lepiej usunąć ten żenujący artukuł??????Nie wstyd Wam?
j
j
ponoć miejsce pracy ma ogromny wpływ na człowieka. Widać, że to prawda...
a teraz możecie zacząć odpisywac na mojego posta, hahaha.
k
ka-ka
...wszelkie nalewki!Kto zazwolił na ich legalną sprzedaż! Szybko odbierają rozum i błyskawicznie rozkładają wątrobę ,uszkadzają najważniejsze organy wewnętrzne itp. Legalizacja ich sprzedaży jest celowa bo to dodatkowa forma eutanazji narodu wspierająca służbę zdrowia i ZUS! Od wielu lat mieszkam w Niemczech ale o żadnych nalewkach nigdy tutaj nie słyszałem. Wyborcy PO dziękujcie teraz Słońcu Peru za politykę miłości!!!
j
joris
historia akurat na walentynki
a
aaaa
porzycac sie sniezkami ...
R
Rydl
Pod chmurką i na nożyki
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska