https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: studenci AGH będą badać tajemnice Hitlera

Artur Szałkowski
Dariusz Gdesz
Krakowska AGH podpisze umowę ze spółką Zamek Książ. Studenci przy pomocy najnowocześniejszych urządzeń będą badać tajemnicze podziemia wykute podczas II wojny światowej pod zamkiem.

Fiaskiem zakończy się prawdopodobnie współpraca między należącą do gminy Wałbrzych spółką Zamek Książ i Polską Akademią Nauk.

Chodzi o zbadanie i wyjaśnienie tajemnicy pohitlerowskich podziemi. We wrześniu 2010 roku dyrekcja PAN zadeklarowała powołanie zespołu ekspertów. Przy pomocy najnowocześniejszych urządzeń mieli wnikliwie zbadać tajemnicze podziemia wykute podczas II wojny światowej pod zamkiem.

Zobacz także: Kraków: w sobotę dzień otwarty w Biurze Paszportowym

Niedawno dyrekcja PAN przesłała do kierownictwa zamku kosztorys przedsięwzięcia. Opiewa na ok. 900 tysięcy złotych.

- To bardzo duża kwota. Na taki wydatek nas nie stać - wyjaśnia Jerzy Tutaj, prezes spółki Zamek Książ. - Jesteśmy zainteresowani zbadaniem podziemi, ale za rozsądną cenę. Badania miały rozwiać lub potwierdzić narosłe wokół podziemi mity, m.in. o ukrytych pomieszczeniach, w których hitlerowcy mogli schować tajne dokumenty, broń lub kosztowności. Zgłaszając swoją ofertę, PAN postawiła spółce warunek, że odstąpi od pomysłu udostępniania podziemi turystom. Są tam bowiem zainstalowane czułe urządzenia pomiarowe, m.in. sejsmometry. Dlatego PAN nie wyraża zgody na wpuszczanie do sztolni osób postronnych.

Wygląda na to, że do współpracy przy badaniu podziemi nie dojdzie. PAN wyjaśnia, że wielotygodniowe prace badawcze muszą być drogie, bo w skład zespołu ekspertów ma wejść 10 osób, które wykorzystają zaawansowane technicznie i drogie urządzenia pomiarowe.

- Skoro mamy wyjaśnić tajemnice podziemi, to musimy skorzystać z najlepszych metod, a nie są one, niestety, tanie - mówi Paweł Rowiński, dyrektor Instytutu Geofizyki PAN. - Zaproponowaliśmy prezesowi spółki podzielenie prac na etapy. Wówczas można by także rozłożyć płatności na dłuższy okres. Odpowiedzi jednak nie dostaliśmy.

Zobacz także: Kraków: w sobotę dzień otwarty w Biurze Paszportowym

W rozmowie z nami prezes spółki Zamek Książ tłumaczy, że nie zamierza wcale rezygnować z badania podziemi. Chce to jednak zrobić znacznie niższym kosztem, korzystając tym razem ze wsparcia Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Wstępne ustalenia zostały już poczynione. Naukowcy oraz studenci z tej uczelni mają rozpocząć pracę jeszcze w tym roku.

- Badania potrwają co najmniej dwa lata. Będą się odbywały na przełomie czerwca i lipca w trakcie praktyk studenckich - tłumaczy Jerzy Tutaj. Według niego ludzie z AGH nie wezmą za to pieniędzy. Wystarczy im zapewnić noclegi i wyżywienie.

Zagłosuj na Najbardziej Wpływową Kobietę Małopolski
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ostry seks w Krakowie: szpital i więzienie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gornikmarek
Gdyby tam cos bylo to UBcu dawno by to wyciagli.Szukac skarbow trzeba umiec,nie wystarczy chciec.wYDAWANIE PUBLICZNYCH PIENIEDZY na badania histori nie z tej ziemi jest bez celowe.Tym Panom moge tylko podpowiedziec,ze tam nigdy nic nie bylo i nie bedzie.Historia waszych okolic to tylko turystyka fantazia waszej wyobrazni , w karzdej dziurze wygrzebanej przez Faszystow karze widziec pociagi pelne zlota wraz z maszynista zeby pociak trzymal pod para.Za 10 ml EUR powiem wam gdzie trzeba grzebac ,napewno nie jest to Ksiaz.
g
gf10
Nie zapominajmy że to nie tylko "chłopaki" bo studiuje też wiele dziewczyn, również na geofizyce.;)
R
Rh-
chciało się załapać na sowicie płatną fuchę - nie wyszło i dobrze. Chłopaki z "AGieHu" zrobią to równie dobrze i z większą frajdą - szkoda tylko, że tu też funkcjonują koterie i studentom będzie pewnie ciężko się załapać na te "praktyki studenckie".
S
Staśka
Tu nie chodzi o badania a o zarobek. Wstyd.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska