https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kraków. Studenci mieli pół kilograma narkotyków. Wpadli przez przypadek

Dawid Serafin
Na widok zbliżających się policjantów mężczyzna wyrzucił plecak z samochodu. Wzbudziło to podejrzenia funkcjonariuszy. Okazało się, że w środku było pół kilograma marihuany. Jej czarnorynkowa wartość to 20 tys. złotych.

Do zdarzenia doszło w rejonie ulicy Prądnickiej. - Gdy policyjny radiowóz zbliżał się do stojącego VW, nagle z jego wnętrza został wyrzucony plecak. Ten fakt wzbudził podejrzenie policjantów. Skoro pasażerowie pozbyli się go na widok mundurowych - to musi być w nim coś, czego nie powinni znaleźć podczas kontroli - mówi podinsp. Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.

Okazało się, że w wyrzuconym plecaku ukryte było prawie pół kilograma marihuany. Właścicielem plecaka okazał się 21-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego. Wszyscy pasażerowie to studenci tymczasowo mieszkający w Krakowie.

Policja przypuszcza, że studenci przebywający w rodzinnych stronach na wakacjach, wrócili do Krakowa by kupić narkotyki. Te później chcieli sprzedać na Podkarpaciu. Wobec dwóch mężczyzn sąd zastosował dozór policyjny. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi do 8 lat więzienia.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
p
jak to jest, ze dwa artykuly wczesniej gosc za pol kilo amfetaminy dostal ZAWIASY wiec nawet nie odsiedzi jednego dnia a tutaj za marihuane nagle grozi 8 lat? Polskie sadownictwo to jawna kpina
S
Sprzedawca dopalaczy
Jak dobrze, że zatrzymali tych gości. Tworzyli konkurencje dla sprzedawców dopalaczy. Co prawda po marihuanie nikt jeszcze nie umarł, ale to już nie nasze zmartwienie. Trzeba pamiętać, żeby dać łapówkę kilku urzędnikom, aby cały czas marihuana była nielegalna bo inaczej wszyscy mafiozi stracą słodkie źródło dochodu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska