- O co tutaj właściwie chodzi? - zastanawia się Marcin Giński, który zatrzymał się na kładce podczas sobotniego spaceru. Z odpowiedzią pospieszyła przechodząca obok studentka. - Sprawa jest prosta. Na kłódce wypisujemy imiona zakochanych. Zawieszamy ją na moście, a kluczyk wyrzucamy do Wisły. Na znak, że uczucie pozostanie nierozerwalne do końca życia - wyjaśnia mu Małgorzata Kurowska. - Myślę, że ten zwyczaj szybko przyjmie się w Krakowie - dodaje, studentka.
W Europie istnieje już kilka tzw. mostów miłości. Są m.in. w Kijowie, Paryżu, Wilnie i Rydze. Najsłynniejszym jest jednak most Milvio w Rzymie. Wiszą tam tysiące kłódek. Konstrukcja mostu jest już tak przeciążona, że przeprawa przez niego może grozić zawaleniem.
(sak)
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu
Najświeższe relacje, najnowsze informacje z Mistrzostw Świata w siatkówce 2010www.trzeciset.polskatimes.pl