Plac Targowy Prokocim to miejsce, gdzie można kupić niemal wszystko. Szczególnie teraz, tuż przed Niedzielą Palmową i Wielkanocą, bazarek wypełniony jest kolorowymi palmami, ręcznie robionymi ozdobami, wiklinowymi koszykami i bukietami. Oczywiście, jak to na targowisku wiosną, nie brakuje też sadzonek, pięknych kwiatów i małych krzewów. Standardowo można tu też znaleźć świeże owoce, warzywa i nabiał. Są też stoiska z odzieżą i obuwiem, prasą, zniczami i wiązankami, a także kartkami okolicznościowymi i zabawkami.
Jeden z większy mankamentów tego miejsca to problem z parkowaniem. Szczególnie w soboty plac targowy pęka w szwach, a wiele osób z różnych części miasta przyjeżdża samochodami.
W soboty plac targowy otwiera się o świcie i produkty można tu nabyć do około godz. 14.00. W tygodniu od ok. 8.00 do 17.00.
Jak ten plac targowy oceniają jego klienci?
- Fajny plac, można kupić owoce, warzywa, nabiał od rolników i nie tylko, w przystępnych cenach. Taki lokalny bazarek dla mieszkańców. Ma swój klimat - ocenia jedna z osób.
- Bardzo fajny mały, lokalny plac targowy. Można kupić praktycznie wszystko. Warzywa i owoce są o niebo lepsze niż w marketach. Jedyny problem to taki, że czasami jest problem z zaparkowaniem samochodu. Ogólnie jednak polecam w 100 procentach - dodaje kolejny klient.
- Mało miejsca do parkowania, a poza tym ok - dodaje ktoś inny.
- Bardzo lubię to miejsce, a szczególnie w sezonie wiosna/lato mnóstwo sezonowych warzyw i owoców. Moim zdaniem dużo lepszej jakości niż te dostępne w marketach. Można również dostać świeży nabiał, kilku sprzedawców ma w ofercie również miody, dżem własnej produkcji czy oscypki i inne produkty z Podhala - mówi klientka.
- Plac jeden z droższych, niestety. Zwłaszcza owoce, jabłka po 6 zł - nie brakuje też słów krytyki.
- Wszystko by było ok, gdyby było więcej miejsc parkingowych. Rzadko tam jeżdżę z tego powodu - dodaje kolejna klientka.
