Właściciel wirtualnego biura podróży z Krakowa, który usłyszał zarzuty, to 37-letni mieszkaniec powiatu rybnickiego na Śląsku. Turyści którzy wykupili wczasy w biurze KT2, mieli lecieć na Teneryfę i do Egiptu. Na lotnisku dowiedzieli się, że zostali oszukani i wezwali policję. 37-latek podpisywał umowy i przyjmował pieniądze, ale nie dokonywał żadnych rezerwacji.
Mundurowi już następnego dnia zatrzymali przedstawiciela spółki. Mężczyzna usłyszał zarzuty doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilkudziesięciu turystów ze Śląska i Czech poprzez wprowadzenie w błąd co do oferowania i sprzedaży wczasów.
Dochodzenie w tej sprawie pod nadzorem prokuratury prowadzi policja z Wodzisławia Śląskiego.
- Sąd na wniosek policji i prokuratury tymczasowo aresztował przedstawiciela spółki na okres trzech miesięcy - informuje komisarz Marta Pydych z wodzisławskiej policji.
Tłumaczy, że wraz z końcem kwietnia do wodzisławskiej komendy zaczęły zgłaszać się osoby oszukane przez wirtualne biuro podróży.
Codziennie zgłaszają się kolejne osoby poszkodowane, a sprawa ma charakter rozwojowy. Oszustowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
WIDEO: Krótki wywiad: Radny Andrzej Hawranek (PO) mówi o idealnym systemie obsadzania stanowisk
