Ludzie z Ruczaju boją się sznurów samochodów pod swoimi oknami. Zaś deweloper, spółka Salwator, chce budować apartamentowce akurat tam, gdzie ma powstać ulica. Urzędnicy ścigają się z czasem. Sprawą zajmą się radni miejscy na środowej sesji.
Czytaj także: Kraków: ciąg dalszy walki o plac w Czyżynach
Teren pod dwukierunkową drogą o dwóch pasach można zabezpieczyć wyłącznie planem zagospodarowania przestrzennego. Muszą go uchwalić radni. Nowa ulica prowadziłaby od zbiegu ulic Brożka i Kapelanka, poszerzałaby obecną ulicę Obozową, przecinała Żywiecką i dochodziła do ulicy Zawiłej. W okolicach ulic Magnolii, Zalesie i Żywieckiej powstałyby małe ronda.
Mieszkańcy oburzają się, że urzędnicy chcą wcisnąć im drogę pomiędzy bloki. - Będziemy musieli żyć w permanentnym hałasie i zanieczyszczonym od spalin środowisku - denerwuje się Artur Winiarski z Obozowej 76.
Szczególnie lokatorzy tego bloku i bloku numer 74 podnoszą alarm. - Samochody będą jeździć nam tuż pod oknami. Co więcej, nową drogę trudno zmieścić i robią się wąskie gardła. Będzie niebezpiecznie. Pojawią się korki - przewidują protestujący.
Oburzają się, że ich osiedlowe drogi staną się dojazdowymi do 8. Pułku Ułanów. - Aby zrobić dojazdy, trzeba będzie ściąć stare drzewa, zabierać miejsca parkingowe. Z bloków będziemy wychodzić wprost na ruchliwą ulicę - żalą się krakowianie. Nie tylko oni, ale również firma Salwator ma uwagi co do przebiegu drogi. Ta wchodzi bowiem w jej teren, na którym deweloper chce budować bloki wielorodzinne.
Urzędnicy bronią się przed wydaniem firmie deweloperskiej decyzji o warunkach zabudowy. Ta jednak kieruje sprawę do sądu i nie składa broni. W końcu może otrzymać niezbędne pozwolenia i inwestycja przekreśli możliwość wybudowania drogi. Urzędnicy uważają, że droga musi powstać.
- Mamy wielkie osiedla na całym Ruczaju, a tylko ulicę Grota-Roweckiego i wysłużoną Kobierzyńską do ich obsługi. Na wschód od nich w ogóle nie ma odpowiedniej drogi - tłumaczy dyrektorka Biura Planowania Przestrzennego Magdalena Jaśkiewicz. Podkreśla, że korytarz dla tej trasy był rezerwowany od lat osiemdziesiątych.
- Ta informacja była w planie ogólnym dla miasta dostępnym dla mieszkańców - kwituje Jaśkiewicz.
Mimo to bloki powstawały tuż obok przebiegu trasy. Planiści twierdzą, że już maksymalnie go zawęzili. Więcej się nie da, bo ulica stanie się niebezpieczna.
Protestujący nie odpuszczają. - Plany z lat osiemdziesiątych trzeba zweryfikować i dostosować do istniejącej rzeczywistości - odpowiadają. Eksperci twierdzą jednak, że nie jest to takie proste. - Nie ma innej alternatywy. Brakuje rezerw terenu. Ta droga musi powstać i to właśnie w tym miejscu.
Skomunikuje, po pierwsze, obecne osiedla, ale przede wszystkim te które powstają w Borku i na Ruczaju - tłumaczy Stanisław Albricht z firmy Altrans. - Ta ulica nie będzie jednak tak ruchliwa jak Grota-Roweckiego, bo ma mniej jezdni - zapewnia Albricht.
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziśZobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta