FLESZ - Polaków jest mniej. Są dane GUS

Ulica Stelmachów w dzielnicy Prądnik Biały ciągnie się na długości ponad 2 kilometrów, a w jej rejonie mieszka około 2 tys. osób.
Mieszkańcy okolicznych osiedli zgodnie zaznaczają, że aktualne warunki na niej panujące, czyli dziurawa i wąska jezdnia, brak chodników, czy brak oświetlenia, spędzają im sen z powiek, zwłaszcza teraz w zimie, gdy wcześniej robi się ciemno, a dzieci idą do szkoły bądź z niej wracają. Z podobnym problemem mierzy się dochodząca do ulicy Stelmachów, ulica Piaskowa, która choć mierzy zaledwie ok. 0,5 kilometra, jest bardzo wąska, pokryta dziurami i brakuje na niej chodników, co sprawia, że często dochodzi na niej do nieprzyjemnych sytuacji przyprawiających mieszkańców o gęsią skórkę.
- Odprowadzałam 8-letnią wnuczkę do szkoły. Nie ma z dzieckiem gdzie uciekać, gdy nadjeżdża samochód i z dużą prędkością wjeżdża w kałużę (ruch dwustronny, szerokość jezdni ok. 3m lub mniej). Ulica jest wąska, ograniczona płotem z obydwu stron, teoretyczne "pobocze" błotniste. Efekt – babcia i dziecko schlapane błotnistą mazią od stóp do głów. Za nami też maszerują dzieci z opiekunami – efekt – taki sam - tłumaczy Pani Joanna Jarczyk - babcia 8-latki, z którą codziennie pokonuje ulicę Piaskową, by dostać się do położonej przy ulicy Stelmachów 137 Publicznej Katolickiej Szkoły Podstawowej im. św. Joanny Beretty Molli. Dodaje też, że równie ważne jest, by miasto zadbało o takie kwestie jak oznakowanie, ograniczenie ruchu czy zakaz wjazdu dla pojazdów ciężkich.
Mieszkanka, podobnie jak lokatorzy osiedla Bronowice Residence interweniuje u urzędników z prośbą o doraźne podjęcie działań w celu zapewnienia dzieciom bezpieczeństwa w drodze do szkoły. "Jako piesi użytkownicy drogi wnioskujemy o ustawienie separatorów na ulicy Piaskowej po prawej stronie ( od strony Jasnogórskiej) aż do szkoły tak, aby oddzielić pieszych od ruchu samochodów - (tak jak zrobiono to na odcinku od ulicy Łokietka), ponadto uzupełnić kruszywem istniejące błotniste pobocze za separatorami po prawej stronie, a także wprowadzić tymczasowe ograniczenia w ruchu samochodów ( ruch jednokierunkowy)" czytamy w jednym z pism jakie skierowała Pani Joanna do ZDMK. W odpowiedzi Michał Pyclik, rzecznik jednostki zapewnia, że skieruje prośbę do działu utrzymania o sprawdzenie "czy da się coś doraźnie zrobić".
Jak możemy się dowiedzieć, prace swoim zasięgiem obejmą zarówno ulicę Stelmachów (na odcinku od ul. Piaskowej do ul. Jordanowskiej) ul. Jordanowską (na odcinku od ul. Stelmachów do ul. Łokietka) jak również właśnie ulicę Piaskową (na odcinku od ul. Chełmońskiego do ul. Stelmachów). Ponadto jak czytamy w jednym z komunikatów ZDMK: "Rozbudowa ul. Stelmachów, Piaskowej, Jordanowskiej obejmie m.in. wykonanie jezdni wraz z chodnikami po obu jej stronach, budowę odwodnienia, postawienie lamp, wykonanie zjazdów oraz miejsc postojowych. Zgodnie zaś z obowiązującym Wieloletnim Planem Finansowym Miasta Krakowa z 21 września 2021 r. - środki finansowe w wysokości 350 tys. złotych na realizację zadania zostały zabezpieczone na lata 2021-2023" - piszą urzędnicy.
W stanowisku opublikowanym 9 lutego br. ZDMK dodaje, że choć "budżet na ten rok zabezpiecza dla tego zadania jedynie środki na dokumentację projektową i pozyskanie niezbędnych pozwoleń" to jednostka postara się uszczknąć co nieco na prace w terenie z pieniędzy jakie miasto ma otrzymać w związku z organizacją III Igrzysk Europejskich w 2023. Jak dodają urzędnicy: "Jeśli środki się znajdą i uda się znaleźć wykonawcę – roboty wystartują jeszcze w tym roku".
Michał Pyclik, rzecznik jednostki tłumaczy w odpowiedzi na nasze pytania, że ZDMK jest w trakcie pozyskiwania wszelkich niezbędnych pozwoleń i uzgodnień, w tym decyzji zezwalającej na realizację inwestycji drogowej (ZRID), która, jak zaznacza, jest priorytetowa w przypadku konieczności poszerzenia drogi - w przypadku wspomnianych ulic będzie musiała zostać wykonana, celem poprawy bezpieczeństwa mieszkańców.
- Gdy będziemy mieli tą decyzję, będziemy mogli realnie wybrać wykonawcę prac w terenie - zaznacza Michał Pyclik i dodaje, że potrzebna rozbudowa drogi prócz działek gminnych będzie musiała objąć również część terenów prywatnych, co rodzi obawy mieszkańców. - Projektant i my od kilkunastu miesięcy szukamy rozwiązań, które będą tutaj kompromisem - uzyskamy odpowiednią drogę minimalizując ingerencję w działki prywatne - kwituje Pyclik.
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- WIELKI chiński horoskop na 2022 rok! Co Cię czeka w roku tygrysa?
- Podstępny omikron. 20 objawów wirusa, które mogą przypominać przeziębienie
- Te miejsca już tak nie wyglądają. Rozpoznasz Kraków na archiwalnych zdjęciach?
- Kolejne problemy na zakopiance. Opóźni się budowa tunelu pod Luboniem Małym