Jednym z narzędzi do informowania o polityce miasta są miejskie media. To nie tylko urzędowy Biuletyn Informacji Publicznej, ale i strona internetowa Krakow.pl, miejska telewizja internetowa, dwutygodnik Kraków.pl oraz profile miejskie w mediach społecznościowych.
Dwutygodnik Kraków.pl, który w styczniu obchodził swoje 10-lecie, jest wydawany w nakładzie 40 tys. egzemplarzy. Koszt egzemplarza wynosi 96 groszy. Można go otrzymać w budynkach Urzędu Miasta Krakowa, siedzibach rad dzielnic, jednostek miejskich, krakowskich szpitalach, bibliotekach, a także w sieci saloników Kolportera. Za to ostatnie trzeba już płacić. Do saloników prasowych trafia aż połowa egzemplarzy, a miasto za możliwość ich ekspozycji płaci 5904 zł. Rocznie to ponad 123 tys. zł.
W czerwcu 2017 roku pilotażowo rozdawano dwutygodnik na ulicach, akcja się sprawdziła, więc od sierpnia gazeta w dniu ukazania się numeru jest rozdawana w pięciu lokalizacjach Krakowa. Można ją dostać na rondach Mogilskim, Matecznego, Grunwaldzkim oraz pod Teatrem Bagatela i na skrzyżowaniu Prądnickiej z Alejami Trzech Wieszczów. Gazety rozdaje pięciu studentów zatrudnionych na umowy zlecenie za w sumie 2800 zł.
Jeszcze w październiku Maciej Grzyb, dyrektor biura prasowego magistratu, zapewniał nas, że nie jest planowany wzrost nakładu gazety. Ale teraz się to zmienia. Nakład zostanie zwiększony o 10 tys. sztuk, do 50 tys. Stanie się to tuż przed wyborami. Na ten cel władze miasta przewidziały 595 tys. zł. Umowa na dodruk będzie ważna do końca roku. Można się więc spodziewać, że w wyborach wystartuje Jacek Majchrowski, a większy nakład miejskiej gazetki ma mu pomóc z dotarciem do większej liczby wyborców.
Przedstawiciele biura prasowego przekonują, że gazeta jest popularna wśród mieszkańców, często jej poszukują i dodruk jest wskazany. Domagają się tego m.in. szpitale oraz nowe jednostki miejskie.
- Jeśli jest taka potrzeba, to być może dodruk jest wskazany. Oczywiście każda gazeta ma swoją linię redakcyjną i tak samo jest zapewne z gazetą wydawaną przez prezydenta - mówi radny Andrzej Hawranek, szef klubu PO. Jego zdaniem nie można mówić o zbytniej propagandzie miejskiej gazety.
Zupełnie inaczej uważają radni PiS. Michał Drewnicki uważa, że to robienie sobie kampanii wyborczej za publiczne pieniądze.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 17. "Bajgiel"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU
