FLESZ - Niepełnosprawni bez środków z 1 proc. podatku
O tym, że organy można już podziwiać i będzie można słuchać niezwykłego brzmienia tego instrumentu w Krakowie donosi Uniwersytet Papieski Jana Pawła II. Wykładowca tej uczelni dr Filip Presseisen nadzoruje cały projekt z ramienia Archidiecezjalnej Komisji Muzyki Kościelnej.
- Instrument ten stanie się bardzo ważnym obiektem edukacyjnym, dzięki któremu studenci i pracownicy akademii muzycznych w Polsce będą mogli zgłębiać tajniki wykonawstwa muzyki francuskiej - mówi dr Filip Presseisen.
Uniwersytet Papieski wyjaśnia na swojej stronie internetowej, co wyróżnia te organy spośród wielu projektów w Polsce i na świecie: "Absolutnie wszystko. Przede wszystkim brzmienie, które zawsze jest wynikiem użycia konkretnych rozwiązań technicznych. Technologie te, na potrzeby krakowskiego projektu, zostały odtworzone w węgierskim warsztacie organmistrzowskim Aeris Orgona (którego instrument w stylu bachowskim odbierał w Budapeszcie nie tak dawno osobiście prezydent Węgier, Victor Orbán), wszystkie z kilku tysięcy piszczałek odlano wg dawnych wzorców, organy zasilono kilkoma wielkimi miechami, pieczołowicie odtworzono drewniane śruby i gwintowania. Organy składają się z kilku tysięcy piszczałek, ważą kilka ton. Do ich budowy użyto kilkuset kilogramów cyny, ołowiu, najwyższej jakości drewna i naturalnych skór".
Zwrócono uwagę, że do tej pory organy piszczałkowe tego typu były budowane z użyciem współczesnych technik, przez co ich dźwięk tylko w jakimś stopniu nawiązywał do słynnych organów francuskich, na które utwory pisali najważniejsi kompozytorzy organowi.
- Ten projekt różni się tym, że wszystkie elementy są bezkompromisową kopią francuskiego stylu XIX wieku. Na mapie Polski w ostatnich czasach zauważalne są próby rekonstrukcji instrumentów barokowych, ale temat francuskiego romantyzmu podanego w takiej formie, będącej gratką dla melomanów - to zupełna nowość! I już przyciąga płynące z Polski i zagranicy zapytania parafii o możliwość zobaczenia instrumentu - podkreśla dr Filip Presseisen.
Jako ciekawostkę uczelnia podaje, że w przypadku tych organów praktycznie pierwszy raz w historii budownictwa organowego w Polsce (i najprawdopodobniej w Europie) do budowy powojennego instrumentu użyto tzw. dźwigni Barkera - rodzaju pneumatycznego "robota" rodem z XIX w., który pomaga organiście w grze poprzez zmniejszenie ciężkości klawiszy, przekazując impulsy z klawiatury do poszczególnych piszczałek.
- Kraków sprzed niemal stu lat na kolorowych zdjęciach!
- Nowy sklep internetowy Magdy Gessler. Ceny zwalają z nóg. Flaczki za 50 złotych!
- Tropiki zaledwie dwie godziny drogi od Krakowa! [ZDJĘCIA]
- Organizator orgii w Brukseli poszukiwany przez policję z Wadowic?
- Mieszkania w Krakowie dla milionerów. Tak można mieszkać!
- Andrzej Duda jednym telefonem załatwił otwarcie stoków
