Po rekordowej frekwencji, sięgającej przed dwoma laty niemal 3 tysięcy osób, tym razem limit biegaczy został ustanowiony na poziomie 2 tysięcy. - Większość, a nawet niemal wszyscy uczestnicy są zaszczepieni, ale jeśli ktoś przed występem będzie się czuł nawet tylko lekko chory, to niech zostanie w domu – apeluje Kowal.
Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by bieg odbył się w bezpiecznych warunkach. Będzie czuwać nad tym 143 osoby z różnych służb, nie licząc policji – dodaje koordynator trasy Andrzej Batko.
Bieg Trzech Kopców jest uznawany za Międzynarodowe Otwarte Mistrzostwa Krakowa w Biegu Górskim, a uczestnicy będą mieli do pokonania 13-kilometrową trasę pomiędzy trzema krakowskimi kopcami – Krakusa, Kościuszki i Piłsudskiego. Rekordziści wśród mężczyzn przebiegają ją w 40 minut, a najszybsze kobiety w 47 minut – informuje lekkoatleta, a zarazem komentator zawodów Łukasz Panfil.
- Bieg cieszy się ogromną popularnością, wiele osób przygotowuje się do niego od wielu tygodni. Przychodzący na treningi, które prowadzimy bezpłatnie dla wszystkich chętnych, dopytują o niuanse dotyczące trasy. Udzielamy im wskazówek i uczymy, jak sobie radzić w konkretnych miejscach. Co więcej, trenujemy też w terenie. W Lasku Wolskim byliśmy trzykrotnie – mówi Grzegorz Sudoł, brązowy medalista mistrzostw świata i srebrny mistrzostw Europy w chodzie, który obecnie mocno angażuje się w lekkoatletyczne projekty w Krakowie.
Grzegorz Sudoł: Jednym z faworytów jest Adam Czerwiński
Dodaje, że niektórzy biegacze mieli dylemat, gdyż jesienią nastąpiła kumulacja imprez biegowych w Polsce. - Cieszę się, że większość z nich wybrała Bieg Trzech Kopców. Jednym z faworytów do zwycięstwa będzie Adam Czerwiński – mówi Sudoł.
Siedzący obok podczas konferencji prasowej w ZIS uczestnik tegorocznych halowych mistrzostw Europy w Toruniu szeroko się uśmiechnął.
– Dziękuję za stawianie mnie w roli faworyta. To dodatkowa presja, ale ja jestem przyzwyczajony do pracy pod presją. Bardzo chciałbym wygrać ten bieg, bo startuję w nim od sześciu lat i do tej pory mi się to nie udało. Najbliżej tego byłem zajmując drugie miejsca przed dwoma i trzema laty, a także w moim pierwszym występie, gdy zabrakło mi sześciu sekund. W sobotę, dzień przed startem, będę obchodził 33. urodziny i mam nadzieję, że sprawię sobie prezent – opowiadał.
Przyznał jednak, że Bieg Trzech Kopców nie był dla niego w tym roku imprezą docelową.
Wydłużyłem sezon właśnie z uwagi na ten start, normalnie byłbym już w okresie roztrenowania. Dlatego pobiegnę na oparach formy – śmieje się wielokrotny medalista mistrzostw Polski w biegach na 800 i 1500 metrów.
Dwie ostatnie edycje wygrali Tomasz Grycko i Katarzyna Broniatowska. Tym razem Grycki zabraknie na starcie, gdyż – jak ujawnił Sudoł – nabawił się kontuzji podczas maratonu w Berlinie.
To jedyny w Polsce bieg górski, który wiedzie przez centrum dużego miasta. A zarazem jeden z najtrudniejszych w kraju. Znaczna część biegu prowadzi ścieżkami o nieutwardzonej nawierzchni, a różnica poziomów sięga 160 metrów. Ze względu na zróżnicowanie terenu w klasyfikacji międzynarodowej bieg został zaliczony jako „anglosaski”, w którym trasa prowadzi raz w górę raz w dół, w odróżnieniu od wersji „alpejskiej”, gdzie trasa w przeważającej części tylko się wznosi.
Niektórzy z najwytrwalszych biegaczy wezmą udział także w kolejnym krakowskim biegu – 7. Cracovia Półmaratonie Królewskim, który odbędzie się 17 października. Zgłosiła się już do niego maksymalna liczba 5 tysięcy osób.
- Wędkarstwo to męski sport? Nieprawda! One łowią piękne ryby i chwalą się tym w sieci
- Siatkarze reprezentacji Polski, jakich nie znacie: na plaży, w wannie, na strzelnicy
- Błotne piekło w Kryspinowie! Ekstremalne warunki podczas Runmageddonu
- Kraków. Wszystkie kluby piłkarskie [ZDJĘCIA]
- Piękne żony i dziewczyny siatkarzy na podium! Pierwsza taka dekoracja. Galeria zdjęć!
- Transfery byłych piłkarzy Wisły. Sezon 2021/22
