https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. W Podgórzu będzie park rzeczny "Ogrody Płaszów" [ZDJĘCIA]

Teren, na którym powstanie nowy park, znajduje się pomiędzy ulicami Myśliwską, Gumińską oraz Lasówka. Ma zajmować łącznie 10 hektarów. Do października zagospodarowane zostaną 2 hektary
Teren, na którym powstanie nowy park, znajduje się pomiędzy ulicami Myśliwską, Gumińską oraz Lasówka. Ma zajmować łącznie 10 hektarów. Do października zagospodarowane zostaną 2 hektary fot. Andrzej Wiśniewski
Już w lipcu ruszy budowa parku rzecznego "Ogrody Płaszów". Kosztować ma on 3,5 mln zł. Tymczasem mieszkańcy czekają na organizację innych obiecanych przez urząd terenów zielonych.

Po latach urzędnicy wracają do pomysłu stworzenia parku rzecznego "Ogrody Płaszów". Prace budowlane mają ruszyć w wakacje a zakończyć się z końcem października. Tymczasem na realizację wciąż czekają inne parki rzeczne obiecane krakowianom przez urzędników. Niestety nie potrafią oni podać, kiedy rozpoczną się prace.

"Ogrody Płaszów" będą jednym z największych parków w dzielnicy Podgórze. Teren, na którym powstaną, znajduje się pomiędzy ulicami Myśliwską, Gumińską i Lasówka. Park ma zajmować łącznie około 10 hektarów. - Projekt przewiduje stworzenie miejsca, które pozwalałoby na różnego rodzaju aktywność sportową. Jednocześnie park ma być enklawą dla osób, które będą chciały w nim odpocząć - wyjaśnia Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Urzędnicy planują stworzenie w parku alejek spacerowych z ławkami, placu zabaw, masztu do wspinania z "pajęczyną" z lin oraz otwarte polany, na których będzie można zainstalować pitnik z wodą. Prace nad powstaniem parku zaczęły się w 2009 roku. Jednak miasto przez długi czas nie miało pieniędzy na realizację tego projektu. Udało się dopiero w tym roku. Koszt budowy pierwszego etapu parku, który rozpocznie się w lipcu a zakończy w październiku, wyniesie 3,5 mln złotych.

Kiedy rozpoczną się prace nad kolejnym etapem? - Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Prace nad parkiem będzie kontynuowała już inna jednostka - wyjaśnia Pyclik. Chodzi o Zarząd Zieleni Miejskiej, który zacznie działać od lipca.
Tymczasem wciąż nie wiadomo, kiedy powstaną inne parki rzeczne, o których urzędnicy mówią od lat. Tak jest w przypadku parku rzecznego "Drwinka". O jego powstaniu urzędnicy informowali już w 2005 roku. Stworzono nawet dokumentację, jakie tereny należy pozyskać pod jego zorganizowanie. W sumie ma on zajmować 22 h. Ale niestety tylko cztery hektary należą do miasta. Reszta jest własnością osób prywatnych.

- Do chwili obecnej udało nam się pozyskać 3,7 ha gruntów. Łącznie za ich kupno zapłaciliśmy 4,1 mln zł - wyjaśnia Marta Witkowicz, dyrektor wydziału skarbu Urzędu Miasta. - Aktualnie trwa postępowanie w sprawie nabycia kolejnych siedmiu nieruchomości o łącznej powierzchni 1,5 ha - dodaje.

Witkowicz nie jest w stanie określić, ile pieniędzy jeszcze potrzeba do wykupu wszystkich terenów. - Nabywanie nieruchomości odbywa się bowiem w drodze negocjacji - wyjaśnia. Dodatkowo urzędnicy rozpoczynają właśnie prace nad planem miejscowym "Park rzeczny Drwinka - Bochenka". Ma on ochronić teren przyszłego parku przed zabudową.

Od lat urzędnicy obiecują także powstanie parków rzecznych na Serafą, Dłubnią, Malinówką czy Wilgą. Efektów tych starań ciągle jednak nie widać. - Problemy przy tworzeniu takich parków rzecznych są dwa. Po pierwsze niechęć prywatnych właścicieli terenów do ich sprzedaży. Po drugie ciągłe tłumaczenia urzędników, że brak jest pieniędzy na wykupy - mówi radny PO Grzegorz Stawowy. Wtóruje mu Józef Pilch, radny PiS. - Nie może być tak, że coś jest obiecywane mieszkańcom, a później nie jest realizowane. To tylko powoduje frustrację wśród krakowian. Urzędnicy powinni przyśpieszyć wykup terenów - apeluje.
Tymczasem w tegorocznym budżecie na wykup gruntów magistrat zaplanował kwotę około 20 mln złotych.

***
Park Bednarskiego
Mieszkańcy Podgórza od lat czekają też na remont parku Bednarskiego. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu od blisko pięciu lat stara się przygotować koncepcję jego odnowienia. Przez trzy lata nie potrafił wykorzystać dotacji Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, przeznaczonej na ten cel. Łącznie były to 182 tysiące złotych. Wynajęta wtedy firma prywatna z Katowic, która miała przygotować dokumenty, nie poradziła sobie z zadaniem. Brak działań powoduje, że blisko 120-letni park niszczeje z każdym rokiem coraz bardziej. Kiedyś na 13,5-hektarowym terenie krakowianie aktywnie spędzali swój czas wolny. Dziś porastają go samosiejki, a taras widokowy, z którego roztacza się jedna z najpiękniejszych panoram miasta, porośnięty jest krzakami i drzewami. - Jesteśmy obecnie na etapie wyłonienia autora studium przedprojektowego, zgodnie z ustaleniami konserwatora zabytków - wyjaśnia Michał Pyclik z ZIKiT. Nawet jeśli uda się przygotować plan odnowy parku, to nie ma gwarancji, że zostanie on szybko zrealizowany. Na to muszą się bowiem znaleźć osobne pieniądze w miejskim budżecie. A potrzeba ich sporo. Szacuje się, że całkowity koszt odnowienia parku Bednarskiego może wynieść nawet 10 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bogda
W tym parku są dzięciłoły ,czarny zielony,i jeszcze jeden maly czerwony,bażanty biegały zające ale kiedy zaczęto budować blok i powatało przedszkole już nie ma tyle ptaków co dawniej jeszcze pojawia się szara wrona. Rosły różne zioła podbiał ,krwawnik,żywokost,łopian ale odkąd kosi się trawę zanim dojrzeje już prawie tych ziół nie ma.Dawniej okoliczni ludzie sami kosili pasły się tam konie krowy kury biegały nawet były kuropatwy Jeszcze pare lat temu widziałam sowy.Drzew ubywa sadzone sztucznie już tak nie rosną jak te naturalnie po parku pozostanie wspomnienie.Nawet już wrony nie przesiadują na drzewach dawniej zimą drzewa czarne były od wron.Powatały bloki po przeciwnej stronie parku ulKoszykarska tam najwięcej bylo bażantów.Są plusy ,bo nie jest już takie odludzie ale coś za coś przyroda ginie.Natomiast na niekorzyść zmieniła się okolica naprzeciwko MORDU dawniej były tam pola uprawne teraz po powodzi 2010 zarosła drzewami ludzie idący na egzaminy rzucają śmieci po drodze nie ma kosza .Dawniej nie było chodnika teraz jest ale strasznie brzydki nierówny i idąc trzeba uważać.Mimo tego rok temu widziałam zimorodka.Pare lat temu spacerował kaczor z kaczką co roku i małymi kaczuszkami ponieważ teraz są psy dawniej tak nie było dużo psów już ich nie ma.No chyba,że skończyło się jego życie ,nie wiem ile może żyć kaczor.
L
Lipska
Sflustriwani jesteście brakiem miejsc do parkowania; ZAMYKANIE ULICE ! ALE JAK CHCAVWYBUDIWAC PARKING TO NAGLE PLAC ZABAW I PARK KTÓREGO JUŻ NIE MA BLISKO 20 LAT W TYM MIEJSCU. WYBUDOWANY ORLIK .SKATE PARK . PLAC ZABAW I SRALINJK DLA PSÓW PLUS PELNO WAŁÓW DO OKOŁA. SAMI NIE WIECIE CO CHCECIE JEDYNIE CO CHCECIE PROTESTOWAC. Ciemnoty
E
Ewola
Jest już 2017, Spichlerz niszczeje dalej, chociaż w 2016 ktoś na jego terenie postawił dwa kontenery i wypełnił je materiałami budowlanymi a właściwie ogrodzeniem. I na tym koniec. W Parku przy ul. Lasówka do tej pory również nic się nie zmieniło, ruiny zniszczonych zabudowań dworskich nadal służą menelom jako miejsce spotkań.
K
Krak@us
"Ludzie wyszli ze wsi, ale wieś z nich NIE! Obecnie w Krakowie 70% to ludność napływowa! Nawet "prezio" jest rodem z Sosnowca. Pozdro.
P
Paweł
Przecież zaraz obok masz wał i łąki nad Wisłą, po których możesz spokojnie spacerować z psem. To jest zresztą jedno z niewielu miejsc w Krakowie, gdzie możesz puścić psa wolno bez kagańca i bez strachu, że zaraz z rago wyskoczy Straź Miejska. Wydaje mi się, że brak tego parkingu właśnie utrudnia życie mieszkańcom, po niektórzy mogą teraz zostawiać samochody pod blokami na Lipskiej, Myśliwskiej i potem jechać dalej tramwajem. Po wybudowaniu takiego parkingu nie powinno być już takiego problemu. Jeśli park&ride ma działać, to musi być bezpośrednio przy pętli, aby kierowcy w ogóle rozważyli korzystanie z niego. Nawet wtedy będzie jednak ciężko wypełnić ten parking, bo dalej jest piękna dwupasmowa droga.
c
czytać?
Przecież artykuł jest na temat parku, a nie park n ride!!!
g
gosc
Teren obok pętli i drogi szybkiego ruchy jako park? jak w kierunku Wisły są hektary zieleni z Orlikiem i ogródkiem jordanowskim , ale nagle te kawałek sralnika to niezbędny do życia.
a
albo rybki albo pipki
do centrum miasta i go nie korkowali. Najpierw płacz, ze korki i nie da się szybko dojechać, a jak się robi by ich nie było to nagle pełno zwolenników wiejskich klimatów w mieście się robi.
..
Tylko że z plotek wiem, że to teren przeznaczony na akademiki dla szkoły KSW
h
hejo
Teren obok pętli tramwajowej w Małym Płaszowie doskonale nadaje się na mały park, żeby okoliczne rodziny (a będzie ich tam coraz więcej) z małym dziećmi mogły gdzie pospacerować, posiedzieć na ławce a psy miały wyznaczone tereny do 'załatwiania się'. Tymczasem ma tu powstać kolejny zabetonowany parking typu park'and'ride. Czy zebranych ponad 1000 podpisów mieszkańców jest skłonić władze do zrewidowania tego pomysłu? Każdy kto regularnie z pętli odjeżdża tramwajami do Centrum wie, że w godzinach porannych i popołudniowych tłok w tramwajach zaczyna się już na pierwszych przystankach.... A oni chcą jeszcze nas wszystkich 'docisnąć' jak sardynki w puszce. Byle by tylko kasa się zgadzała. Powtórzę więc raz jeszcze: parking park'and'ride w Małym Płaszowie utrudni życie mieszkańcom okolicy, a nie ułatwi go parkującym, którzy mieliby rzekomo się przesiąść do MPK.
K
Krak@us
W Dz. XIII Podgórze niszczeje park i zabytkowy Spichlerz vis a vis ul. Koszykarskiej 31. Jak informowały media na ŚDM-katolickie w 2016 roku UMK-RMK będzie musiał wysupłać około 100 milionów zł. 4 lipca na fanaberii RMK kałdce "Bernatce" koszt 38 milionów zł ma się odbyć hucpa. Ile za te zmarnotrawione miliony zł można by było przeznaczyć np. na parki. Do refleksji!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska