Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: w wojskowym szpitalu rano wożą śmieci, w południe - obiady

Anna Górska
W 5. Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Krakowie śmieci z oddziałów, odpady medyczne i... obiady są przewożone tym samym samochodem. Dyrekcja lecznicy dopiero po naszej interwencji wszczęła postępowanie wyjaśniające. O tym że ten sam samochód marki Lublin rozwozi śmieci i posiłki, nie wiedział również kierownik Wojskowego Ośrodka Medycyny Prewencyjnej (WOMP), który sprawuje nadzór sanitarno-higieniczny nad szpitalem. Sprawą zajęło się Ministerstwo Obrony Narodowej. O przewożeniu jednym samochodem poinformował "Gazetę Krakowską" jeden z pracowników szpitala. Podkreślił, że to nie były sporadyczne przypadki, lecz dość częsta praktyka kierowców.

Czwartek, 12 kwietnia, ok. godz. 8.30. Reporterzy "GK" są przy bloku operacyjnym przy ul. Wrocławskiej. Przed budynkiem na ziemi leży kilka worków. W niebieskich są śmieci, w różowych - odpady medyczne. Po godz. 8.45 podjeżdża zielony lublin, nr rejestracyjny KVV 6310. Z auta wychodzi dwóch mężczyzn, pakują do środka worki. Nie mają na sobie roboczych ubrań. Podjeżdżają pod każdy z budynków szpitalnych i pakują kolejne wory.

Godz. ok.11.45. Ten sam samochód pojawia się pod kuchnią szpitalną, gdzie przygotowywane są posiłki dla pacjentów. Kierowcy tym razem wkładają do środka termosy z zupą, drugim daniem, kompotem. To są obiady dla chorych z "Wojskowego". Katarzyna Bandoła z Wojewódzkiej Stacji Epidemiologicznej nie kryje zaskoczenia. Zaznacza, że takie praktyki są niedopuszczalne. - Mamy pod kontrolą ok. 70 lecznic w województwie i w żadnej nie dochodzi do takich nieprawidłowości - zapewnia. Dodaje, że transport śmieci i odpadów medycznych ściśle reguluje rozporządzenie ministra zdrowia.

- Zgodnie z nim transport wewnętrzny odpadów medycznych z miejsca powstawania do miejsca magazynowania i odbioru odbywa się środkami transportu przeznaczonymi wyłącznie do tego celu - wyjaśnia urzędniczka. Wojewódzcy epidemiolodzy nie mogą jednak kontrolować, w jaki sposób są przewożone śmieci i posiłki w Szpitalu Wojskowym. Odsyłają nas do Wojskowego Ośrodka Medycyny Prewencyjnej.

Szef WOMP w Krakowie Wiesław Majchrzak urzęduje na terenie Szpitala Wojskowego. Przyznaje, że ten sam samochód nie może jednocześnie służyć do transportu śmieci i żywności. Jednak o tym, że takie praktyki są stosowane pod jego nosem, dowiaduje się od nas. - Sprawdzę tę sprawę - zapewnia.

Co na to dyrekcja szpitala? Wygląda na to, że też nie za bardzo się orientuje, jak odbywa się transport w placówce. "Jeżeli kiedykolwiek zdarzyło się, że tym samym samochodem w godzinach porannych odbierano odpady, a następnie w godzinach południowych przewożono termosy, było to samowolne działanie pracownika, stanowiące naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych" - tłumaczy wicedyrektor Janusz Sroga. Przekonuje, że transport wewnętrzny wykonywany jest przez trzy auta marki Lublin. A lublin KVV 6310 nie służy do przewożenia śmieci, lecz do tzw. innego transportu wewnętrznego. - "Pracownicy znają przeznaczenie poszczególnych pojazdów i zasady utrzymania reżimu sanitarnego w środkach transportu, zgodnie z instrukcją obowiązującą w szpitalu"- czytamy w wyjaśnieniu.

Sprawą śmieci i obiadów zajął się, po naszym sygnale, Inspektorat Wojskowej Służby Zdrowia przy MON. Jednostka ta nadzoruje działalność szpitala. - Oczekujemy na stanowisko szpitala wyjaśniające tę sprawę. Ponadto szef inspektoratu zlecił kierownikowi WOMP w Krakowie podjęcie dodatkowych procedur kontrolnych - informuje Joanna Klejszmit-Bodziuch, rzeczniczka prasowa inspektoratu.

Pisaliśmy o Szpitalu Wojskowym

  • Rok 2011. Po wykonaniu kilkudziesięciu zabiegów nowo zakupiony artroskop został odstawiony do kąta. Powodem - brak funduszy. Rok 2012. Fotel dentystyczny kupiony za 60 tys. zł półtora roku stał w piwnicy. Odnalazł go przypadkowo pracownik.
  • Rok 2012. Szpital Wojskowy zadłużony, zalegał m.in. z zapłatą dla lekarzy za dyżury.

Komentują dla "Gazety Krakowskiej"

Elżbieta Fryźlewicz-Chrapisińska,wicedyrektor ds. służb mundurowych Narodowego Funduszu Zdrowia: Oczywiście, przewożenie odpadów i obiadów jednym samochodem to sytuacja niewłaściwa i niepokojąca. Powinny się tym zająć służby sanitarne. Taka kontrola pozostaje jednak poza zakresem uprawnień NFZ.

Michał Wojtkiewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości z Małopolski, członek Sejmowej Komisji Obrony Narodowej: W tej sprawie oburza mnie to, że nikt za nic nie odpowiada. Bylejakość, zrzucenie winy na podwładnych. Pytam: czy to kierowca decyduje, jakim autem ma rozwozić śmieci, obiady? Przygotuję w tej sprawie interpelację.

Bądź na bieżąco! Najnowsze informacje z "Gazety Krakowskiej" i "Polski" już dostępne za darmo na Windows 8! Dzięki aplikacjom na Windows 8 będziesz mieć szybszy dostęp do informacji, które trafią na ekranu Twojego tabletu i komputera.

Dowiedz się więcej o aplikacji "Gazety Krakowskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska