sc]Woda zalewa Twoją miejscowość? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska. Prosimy o precyzyjne opisywanie informacji: podaj nazwę miejscowości i ulicę.
Magazyn z workami z piaskiem jest pełny. Wybudowano też kilka stanowisk dla pomp przy Wiśle i wzmocniono odcinki wałów. Część potrzebnych inwestycji zostanie jednak zrealizowana dopiero w latach 2013-2015.
Bezpieczeństwa krakowian pilnuje każdego dnia 110 strażaków. Ale w każdej chwili może zostać skierowanych do akcji dodatkowych 500. - Sprawdziliśmy też sprzęt. Jesteśmy zwarci i gotowi, gdyby pogoda dalej się psuła - mówi kpt. Łukasz Szewczyk, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
W magazynie przeciwpowodziowym w Płaszowie znajduje się miejski sprzęt do walki z wezbraną wodą. Czekają w nim 104 tys. worków z piaskiem i 23 motopompy, które mogą usuwać od 6 do 15 tys. litrów wody na minutę. Według straży, tyle sprzętu na pierwsze przyjęcie ewentualnej fali powodziowej wystarczy. Straż dysponuje też własnymi pompami, w tym jedną, która może usuwać aż 45 tys. litrów wody na minutę.
Magistrat przy współpracy z władzami województwa wybudował też stanowiska dla pomp przy Wiśle, dzięki którym strażacy mogą je właściwie zainstalować. Pierwsze dwa powstały przy ulicach Sodowej i Widłakowej w Pychowicach, gdzie w 2010 r. ludziom zalało domy. Trzecie na os. Wolica w Nowej Hucie. Wydano łącznie 392 tys. zł.
To jednak niewiele. Na budowę czekają jeszcze stanowiska przy ul. Korbutowej, Księcia Józefa, Kąkolowej, Rybnej i na osiedlach Rybitwy i Przewóz. Prace mają ruszyć w tym roku. Z kolei na osiedlu Lesisko i w Łęgu planuje się budowę stałych przepompowni przy okazji wzmacniania wałów od stopnia Dąbie do mostu Wandy. Inwestycje zrealizowane będą jednak dopiero w 2015 r. Tymczasem w czasie powodzi os. Lesisko zostaje zupełnie odcięte od reszty miasta. W Łęgu z kolei woda niebezpiecznie zbliża się do elektrociepłowni.
Przez ostatnie trzy lata usunięto też muł i śmieci tamujące koryta mniejszych rzek - Drwinki, Sudołu Dominikańskiego, Serafy. Wzmocniono wały na Wildze, Białusze, Dłubni, Rudawie, Serafie i innych potokach. Przebudowano ok. 5 km wałów wiślanych.
Muszą być mocniejsze, bo w 2010 r. puścił wał przy ul. Na zakolu Wisły. Jedna z głównych arterii miasta ul. Nowohucka zamieniła się wtedy w rwącą rzekę. Miasto wzmocniło ten odcinek bulwarów w 2011 r. - za 1,7 mln zł.
Dopiero planuje się jednak kolejną dużą inwestycję - budowę zbiornika "Bieżanów" na Serafie, który będzie mógł przyjąć wezbraną wodę, oraz przebudowę kolejnych wałów Wisły na odcinku od stopnia Dąbie do Suchego Jaru, na długości 21 km.
Na wszelkie prace na rzekach w Krakowie wydano od 2010 r. ok. 45 mln zł. Ale po trzech latach, które upłynęły, wiele jest jeszcze do zrobienia, by zabezpieczyć miasto.
- W razie czego jesteśmy dobrze przygotowani do akcji ratunkowej. Nasze działania w 2010 to potwierdziły - mówi Filip Szatanik, wicedyrektor magistrackiego Wydziału Informacji. Dla mieszkańców ważniejsze jest jednak to, aby woda nie wdarła się do ich domów, niż sprawna akcja strażaków już przy jej usuwaniu.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
