https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: wyrok na park Aleksandry. Sąd pozwala go zabudować

Piotr Rąpalski
Nowy plan zagospodarowania musi uwzględnić, że na tym pięknym terenie pojawią się bloki.
Nowy plan zagospodarowania musi uwzględnić, że na tym pięknym terenie pojawią się bloki. fot. Anna Kaczmarz
Urzędnicy muszą pozwolić deweloperowi zabudować część parku Aleksandry w dzielnicy Bieżanów-Prokocim. Taki wyrok wydał sąd, po tym jak inwestor zaskarżył plan zagospodarowania przestrzennego, który miał chronić całą zieleń. Plan straci ważność w ciągu wakacji, dlatego urbaniści szykują nowy projekt, niestety już po myśli inwestora. Ale inaczej wszystkie tereny zielone zostałyby uwolnione pod zabudowę. Właściciel spornego terenu będzie mógł go ogrodzić i postawić na nim co najmniej dwa 12-piętrowe bloki. Mieszkańcy są załamani. Żalili się wczoraj radnym na komisji planowania przestrzennego.

Plan chroniący park został uchwalony w 2008 roku. - Zebraliśmy wtedy ponad 3 tys. podpisów w tej sprawie. Myśleliśmy, że udało się ochronić cenną zieleń i korytarz przewietrzania miasta - mówi Wiesław Zając, przedstawiciel mieszkańców.- Jesteśmy zdruzgotani obrotem sprawy - dodaje.

Okazało się, że plan jest niezgodny z przestarzałym, ale ciągle obowiązującym studium zagospodarowania całego miasta z 2003 roku. Wykorzystał to deweloper i wygrał w sądach mimo odwołań gminy od wyroków. Urzędnicy teraz się tłumaczą. - Sporządzając studium w roku 2003 nie powinno się wpisywać tam zabudowy. Popełniono nieprawidłowości. Teraz już nic nie poradzimy - przyznała Elżbieta Koterba, wiceprezydent miasta. - Robimy jednak nowy plan w czasie obowiązywania poprzedniego. Jeśli go nie uchwalimy, cały teren nie będzie chroniony, gdy ostatni wyrok się uprawomocni i unieważni dokument z 2008 roku - apeluje.

Aż cztery tereny w parku zostaną w nowym planie przeznaczone pod zabudowę wielorodzinną. W południowej jego części (na południe od ulicy Ćwiklińskiej) to działki spółdzielni mieszkaniowej (która chce tam zrobić niewielki parking) oraz dwie działki gminy. Teren w większości pozostanie jednak zielony. Problem stanowi działka na północy, położona wzdłuż ul. Jerzmanowskiego i potoku Bieżanowskiego. Co gorsza, w najwęższym miejscu parku. Zostanie on podzielony, jeśli staną tu bloki.

- Nasza dzielnica jest druga co do wielkości pod względem liczby mieszkańców, ale nie powierzchni. Każdy skrawek zieleni jest cenny - mówi Zbigniew Kożuch, przewodniczący dzielnicy Bieżanów-Prokocim.

- Wszystkie wnioski o decyzję o warunkach zabudowy składane przez dewelopera opiniowaliśmy negatywnie, ale to nie są wiążące decyzje - dodaje. A jeśli deweloper składa dokumenty zgodnie z prawem, Urzędowi Miasta trudno jest nie wydać mu pozwoleń budowlanych.

Po burzliwej dyskusji komisja zaopiniowała projekt nowego planu pozytywnie, choć niechętnie. - To deweloper, który skarży wszystkie plany po kolei, szczególnie w parkach - powiedział tajemniczo Grzegorz Stawowy, radny PO i przewodniczący komisji planowania.- Tyle dobrze, że zabudowa ma być mniejsza, bo wcześniej planowano tam budynki 36-metrowe - dodał. Plan ma zostać uchwalony w wakacje.

Radni pytali jednak dlaczego nie można zmienić studium i "wykiwać" dewelopera? Przecież nowy dokument już jest sporządzany? Okazało się, że wtedy spadłaby wartość gruntu w porównaniu do studium z roku 2003. Deweloper mógłby pozwać gminę o odszkodowanie. Ostatnio Urząd Miasta Poznania przegrał w podobnej sprawie proces wart 19 mln zł.

Podobną sytuację mieliśmy w przypadku Młynówki Królewskiej. Tam miasto również przegrało wyścig z deweloperem, który postawił blok nieopodal alei Kijowskiej. Innego inwestora udało się natomiast przekonać do wymiany gruntów.
Inny deweloper myślał o postawieniu bloków w parku św. Vincentego a Paulo przy ul. Lea. Tu pierwsza batalia została jednak wygrana. Urzędnicy wydali już odmowną decyzję w sprawie warunków zabudowy dla dwóch 12-piętrowych bloków. Mieszkańcy na razie odetchnęli.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 40

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
markoz
tym powinni zająć się właśnie radni dzielnicy!
W
Waldek
Który biuskup ukrywa sie za tajemniczym "dewelołperem"?
J
Jolka
Ludzie, co wy piszecie, przecież tam jakieś chaszcze były i strach było tamtędy chodzić, to ja się pytam gdzie był ten ppaarrkk, aaaaaaaaaaaaa?????????
J
Jolka
Ludzie, co wy piszecie, przecież tam jakieś chaszcze były i strach było tamtędy chodzić, to ja się pytam gdzie był ten ppaarrkk, aaaaaaaaaaaaa?????????
k
krakow
pojebani. J**** prawo ludzie to wymyslili i zlikwidowac tez moga .tylko swinie sraja w to miejsce gdzie zyja i dusza sie ,bo PAN nie daje wolnosci! Mieszkancy dusicie sie w smrodzie niszczycie pluca i skore _- TO jest PARK i ZIELEN tu nie ma miejsca na srajniki jakie sa obok Muzeum Lotnictwa fuj!
w
wsciekla i bezradna Krysia
Dalej siedzmy na dupach i gderajmy..BRAK NAM ODWAGI by wyjsc i pokazac "inwestorom"co i jak nam sie podoba .BEZKARNIE NISZCZA KRAKOW!!!!!!!!
k
krakowianka...
Prawda..Zastanawiam sie tylko, dlaczego my mieszkancy siedzimy cicho tylko umiemy gderac...Jakbysmy raz , drugi wyszli na ulice, na kolejne bezmyslne budowy moze wtedy przemysleliby dumne budowy.i liczli z mieszkancami...
m
mieszkaniec Podłęskiej
Komu zależy na zieleni Dzielnicy Bieżanów i jakości powietrza w Krakowie, niech zawalczy o zatrzymanie projektów dopuszczających dalszą zabudowę Parku Aleksandry! Proszę pisać i zbierać podpisy od swoich sąsiadów i znajomych: do Prezydenta Miasta Krakowa, do Radnych Miasta Krakowa, do Pani Grażyny Fijałkowskiej, Radnej Miasta z naszej dzielnicy Bieżanów, do Pana Zbigniewa Kożucha
Przewodniczącego Rady Dzielnicy Bieżanów, do mediów, trzeba bronić się przed pogarszaniem warunków życia w miejscu naszego zamieszkania!
o
olek
a kto wpisał do nowego studium mieszkaniówkę na terenach zielonych w ogól Parku Lotników Polskich?
hołota hołota hołota hołota hołota hołota hołota hołota hołota pogonić ich w przyszłym roku w wyborach
J
Janosik
Za dwa lata znów na Platformę Obrabiającą portfele sobie zagłosujcie...samobójcy!!!
B
Bieżanów
Bezmyślność jest wszędzie a ta niedawno park powstał za duże pieniądze teren uporządkowano.
DLACZEGO zagęszcza się zabudowę do tego stopnia przecież z drugiej strony też będzie powstawać osiedle o którym jeszcze nikt nie wie,dokumentacja już jest.
TO CO ZOSTANIE Z TERENU ZIELONEGO gdzie wypoczywają niezamożni i biedni ludzie.
Pozdrawiam
m
mag
komentatorzy : zielony i niebieski komentujecie wykazując się totalną .. głupotą. Jeden pisze o Central Parku w Nowym Jorku , drugi odpowiada że widział i zaznacza : Kraków to nie Londyn.Ludzie w Londynie jest HYDE Park i wiele, wiele innych.
b
bnz
Może by tak krakowska ABW pomogła mieszkańcom Bieżanowa i doszła do tego, w jaki sposób urzędas się pomylił? Sałata też jest zielona!
n
niebieski
Tak! ale nie przypadkiem widziałem ten park, tylko że Kraków to nie Londyn. Widziałeś przypadkiem Planty w środku miasta?
j
jan
Po co kolejne osiedle?? Mało mamy w Krakowie niewykupionych mieszkań?? Jak bankom opłaca się kredytować takich developerów jak połowa mieszkań często nie zostaje wykupiona lub co gorsza, nie ma możliwości spłaty bo osoba spłacająca kredyt utraciła płynność finansową??
Po co budować tyle nowych jak wiele stoi pustych, a jeszcze na dodatek w tym okresie developer może ogłosić upadłość i pozostaną budowlane strachy...
Miasto/państwo powinno karać inwestorów którzy podjęli się budowy i z problemów zależnych od nich nie są w stanie kontynuować budowy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska