Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
- To jeden z największych ogródków jordanowskich w dzielnicy - podkreśla Jarosław Świech, radny z Grzegórzek. - Dzieci go lubią, bo jest wyposażony w atrakcyjne urządzenia do zabawy, sześć lat temu wydaliśmy na jego budowę 300 tys. zł. Cieszy się ogromną popularnością, przychodzą tam nie tylko mieszkańcy dzielnicy, ale też z całego Krakowa.
W maju 2013 r. do Wydziału Architektury wpłynął wniosek inwestora o ustalenie warunków zabudowy dla zespołu budynków biurowych. Problem w tym, że teren, na którym ma powstać inwestycja, sąsiaduje z placem zabaw. A deweloper chciałby tam urządzić sobie tymczasowe zaplecze dla samochodów przywożących materiały budowlane.
- Wszystko zależy od dzielnicy - mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Inwestor wyraża wolę współpracy. Proponuje, że odbuduje plac zabaw albo przeniesie ten istniejący we wskazane miejsce.
Problem w tym, że nigdzie w pobliżu takiego miejsca nie ma. - Wstępnie nie wyrażamy na to zgody - mówi Świech. - Ale oficjalna decyzja w postaci uchwały zostanie podjęta w maju.
Napisz do autorki:
[email protected]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+