https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyjechała z Krakowa ze słoiczkiem kremu do twarzy. Dziś zna ją cały świat. Teraz powróci na swój Kazimierz

Anna Piątkowska
Helena Rubinstein na fotografii prezentowanej na poświęconej jej wystawie w Muzeum Galicja
Helena Rubinstein na fotografii prezentowanej na poświęconej jej wystawie w Muzeum Galicja ANNA KACZMARZ / POLSKA PRESS
Helena Rubinstein, twórczyni kosmetycznego imperium, wróci na Kazimierz, skąd wyjechała. Symbolicznie, ale to pierwsze upamiętnienie słynnej krakowianki w jej mieście. Imię Heleny Rubinstein będzie nosił skwer na Placu Bawół, w pobliżu ulicy Szerokiej i synagogi Tempel.

Choć dziś jej nazwisko jest synonimem luksusu i prestiżu, z rodzinnego Krakowa w świat wygnała ją bieda. Dziś na Kazimierzu, przy ul. Józefa 17 znajduje się poświęcony Helenie Rubinstein mural. Wkrótce o słynnej krakowiance będzie przypominać skwer jej imienia. 

Z Krakowa w świat ze słoiczkiem kremu do twarzy

Chaja - bo takie imię dostała właścicielka kosmetycznego imperium po narodzinach - wychowała się na krakowskim Kazimierzu, ale na świat przyszła 25 grudnia 1872 w podkrakowskim wówczas Podgórzu. Była najstarszą córką z dziewięciorga rodzeństwa w rodzinie drobnego kupca.

Choć uzyskała jedynie podstawowe wykształcenie, potrafiła uczyć się poprzez obserwację otoczenia, pomagała ojcu w prowadzeniu rodzinnego interesu od najmłodszych lat.

Jako młoda dziewczyna zakochała się w studencie, o którym nie chciał słyszeć jej ojciec - zaplanował dla Chai na męża innego kandydata. Dziewczyna, chcąc uniknąć aranżowanego związku, w 1900 roku opuściła Kraków i wyjechała do Wiednia, gdzie zamieszkała u ciotki.

Nazwisko Heleny Rubinstein to dziś synonim luksusu i prestiżu, a jej kosmetyczne imperium wciąż się rozwija
Nazwisko Heleny Rubinstein to dziś synonim luksusu i prestiżu, a jej kosmetyczne imperium wciąż się rozwija
ANNA KACZMARZ / POLSKA PRESS

Wkrótce, już jako Helena Rubinstein, opuściła Europę. Z Genui popłynęła statkiem Prinzregent Luitpold do wuja, do Australii. Podjęła tam pracę w aptece w Melbourne. Jej idealnie gładka cera budziła zainteresowanie miejscowych kobiet, co zainspirowało ją do rozpoczęcia działalności kosmetycznej.

Najpierw zaczęła sprowadzać krem doktora Lykusky’ego z Krakowa - to z tym specyfikiem wyjechała w świat, nim pielęgnowała swoją urodę matka Heleny. Kiedy dostawy okazały się niewystarczające, samodzielnie opracowała jego recepturę. A wkrótce otworzyła swój pierwszy salon piękności.

Już wkrótce ukuje swoją najsłynniejszą maksymę: Nie ma brzydkich kobiet, są tylko kobiety leniwe.

Tak rozpoczęły się jej światowe podboje.

Wprawdzie Kraków opuszczała z niewielkim dobytkiem, słoiczkiem kremu domowej receptury, zbudowała na tym potężne imperium. W chwili śmierci w 1965 roku, Rubinstein uważana była za najbogatszą kobietę swoich czasów i jedną z pierwszych, którym udało się to osiągnąć wyłącznie własną pracą.

Po osiągnięciu sukcesu w Australii, Helena Rubinstein wyruszyła na podbój starego kontynentu, co po kilku latach udało jej się osiągnąć. Do wybuchu I wojny światowej posiadała już salony w Londynie i Paryżu. Wyszła za mąż za dziennikarza Edwarda Titusa, który stał się jej doradcą biznesowym i urodziła dwóch synów.

Helena podbija świat

Wielkie europejskie stolice i znajomi z artystycznych sfer pozwoliły się wybić Helenie Rubinstein. A ona wkrótce zainteresowała się także modą, a tacy projektanci, jak Dior, Chanel czy Yves Saint Laurent zapełniali jej szafy ekskluzywnymi kreacjami, a Salvador Dali namalował mural w jej mieszkaniu. Marka Rubinstein trafiła na najwyższą półkę.

Helena Rubinstein na muralu przy ul. Józefa 17 na Kazimierzu
Helena Rubinstein na muralu przy ul. Józefa 17 na Kazimierzu
FOT. ANNA KACZMARZ / DZIENNIK PO

Po wybuchu I wojny światowej Rubinstein wraz z rodziną przeniosła się do Nowego Jorku, gdzie mieszkała do końca życia. Stany Zjednoczone stały się miejscem jej największych sukcesów.

"W Stanach Zjednoczonych giełda stała się ostatnio modną zabawą. Kobiety spekulują, tak samo jak mężczyźni. Kiedy Lehman Brothers, zgodnie z postanowieniem, wprowadzili firmę Rubinstein na rynek giełdowy, kobiety wykupiły 80 procent akcji. I tu paradoks: tak jak w przypadku wielu małych firm kosmetycznych, które zbyły swój kapitał, firma Heleny Rubinstein założona i rozwijana przez kobietę, opierająca się na ekspertyzie i doświadczeniu kobiety, z personelem niemal wyłącznie złożonym z kobiet i której kapitał w większej części należy do kobiet, jest teraz zarządzana przez bankierów kompletnie nieznających się na tej branży" - pisze w biografii Heleny Rubinstein "Kobieta, która wymyśliła piękno" Michele Fitoussi.

Po rozwodzie z Edwardem Titusem, w 1938 r. poślubiła młodszego o 20 lat gruzińskiego księcia, Artchila Gourielli-Tchkonia. Do końca życia prowadziła aktywną działalność, pracując w swoim nowojorskim biurze. W 1965 roku zasłabła w pracy, a dzień później zmarła w szpitalu. Miała 93 lata.

Jedna z pierwszych bizneswoman

Była nie tylko twórczynią kosmetyków, ale także pionierką w marketingu i reklamie. To ona wprowadziła podział cery na suchą, tłustą, mieszaną i normalną oraz stworzyła innowacyjne linie kosmetyków do różnych typów skóry. A podczas II wojny światowej, Rubinstein wysyłała żołnierzom kosmetyki do kamuflażu i środki na oparzenia. Wspierała również Polski Czerwony Krzyż.

Stworzone przez nią imperium kosmetyczne obejmowało niemal wszystkie kraje świata, a firma warta była około 100 mln dolarów. Posiadała fabryki w Stanach Zjednoczonych, Francji i Niemczech. Jej wspaniałe apartamenty z tarasami na dachu w Paryżu i Nowym Jorku wielokrotnie zamieniały się w wybiegi dla modelek zaprzyjaźnionych projektantów, a we francuskiej Prowansji posiadała ogromną willę otoczoną polami jaśminu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska