https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Z jednej strony Planty, z drugiej strony Błonia. A między nimi gigantyczny apartamentowiec. Radny zszokowany projektem

Bartosz Dybała
Ulica Piłsudskiego w Krakowie, z prawej budynek Wód Polskich, za którym miałby powstać apartamentowiec
Ulica Piłsudskiego w Krakowie, z prawej budynek Wód Polskich, za którym miałby powstać apartamentowiec Andrzej Banas
Przy ulicy marszałka Józefa Piłsudskiego, która łączy Stare Miasto z Błoniami, deweloper zaplanował budowę gigantycznego apartamentowca. - Mogłoby się wydawać, że w tym miejscu nie da się wcisnąć takiego budynku. Jednak w Krakowie niemożliwe staje się możliwym - komentuje radny miejski Łukasz Gibała, który poinformował media o tej sprawie. Na realizację inwestycji zgodzili się już miejscy urzędnicy.

Wielki apartamentowiec stanie w sercu Krakowa?

Sześciopiętrowy budynek z powierzchnią mieszkalną, wynoszącą prawie 6 tysięcy metrów kwadratowych, ma powstać na podwórku za siedzibą Wód Polskich przy ul. Józefa Piłsudskiego 22. Droga łączy Stare Miasto z Błoniami. Przy Piłsudskiego znajdują się m.in. Pałac Czapskich, Pałac Ostaszewskich oraz Pałac Ogińskich i Potulickich. Wszystkie budynki są zabytkowe.

Pośród nich w przyszłości może wyrosnąć gigantyczny apartamentowiec. O planowanej inwestycji Łukasz Gibała dowiedział się od mieszkańców.

- Przyznam, że początkowo trudno mi było uwierzyć, że krakowscy urzędnicy zgodzili się na taki kolos w takim miejscu - mówi radny z klubu "Kraków dla Mieszkańców".

Pozwolenie na budowę wydano w grudniu 2020 roku, a niespełna rok później zostało jeszcze zmienione: na parterze dodano funkcję usługową. Podstawą była tzw. wuzetka, bo ta część miasta nie jest objęta miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Jego sporządzanie rozpoczęło się na początku 2019 roku i nadal trwa. Aktualny projekt planu Nowy Świat nie dopuszcza w tym miejscu zabudowy, przewiduje za to "strefę zieleni". Ale wciąż pozostaje tylko projektem.

Mieszkańcy dotarli do wizualizacji, na których widać gigantyczny budynek z dziesiątkami balkonów. Wśród materiałów jest też tabelka z podstawowymi parametrami inwestycji. Ma tam powstać 10 lokali mieszkalnych o łącznej powierzchni 5 862,58 m2, 10 komórek lokatorskich i garaż podziemny na 36 samochodów.

Łukasz Gibała złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Chce dowiedzieć się, dlaczego krakowscy urzędnicy zgodzili się na realizację inwestycji. Czeka na odpowiedź.

Do sprawy wrócimy.

Z informacji dostępnych w sieci wynika, że realizacja inwestycji już się rozpoczęła. Niegdyś w tym miejscu istniał budynek, ale wydano zgodę na jego rozbiórkę.

Sprawę opisała również "Gazeta Wyborcza", której deweloper wysłał takie oświadczenie:

"Inwestor dysponuje wszelkimi decyzjami, w tym decyzją o warunkach zabudowy, decyzją pozwolenia na budowę, pozwoleniem konserwatorskim, które uprawniają go do realizacji inwestycji. Wydane decyzje są ostateczne. Właściwe organy w toku postępowań badały m.in. kwestię potencjalnego oddziaływania na nieruchomości sąsiednie i uznały, że inwestycja jest zgodna z prawem i nie ingeruje w prawa osób trzecich".

Urzędnicy przekazali nam, że "nie można odmówić wydania decyzji o pozwoleniu na budowę, jeżeli inwestor ma tytuł prawny do terenu oraz złoży wniosek wraz z projektem budowlanym, opracowanym zgodnie z przepisami prawa". W kwestii planu miejscowego zapewniają, że trwają prace, by wprowadzić jego projekt do porządku obrad Rady Miasta Krakowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Komentarze 34

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Crack
Podobna sytuacja jak apartamenty przy Wawelu, tam wyszło że jednak łamie prawo budowlane i zasłania słońce sąsiadom.
K
Krakus
Ludzie! deweloper chce zarabiać bo taki jego interes, inni chcą kupować mieszkania bo mają kasę. Jaka jest ich wina? Żadna! Dlaczego? bo ktoś im na to pozwala!! Urzędnicy? Gó....prawda! Bolszewik Majchrowski! Nie podpisał celowo uchwały o zagospodarowaniu przestrzennym miasta, która na takie wyczyny by nie pozwalała. Jak myślicie dlaczego tego nie podpisał? Komuch z Sosnowca, cham (jak nazywa go redaktor Gadomski)

który nie robi tego za darmo, kompletnie nie interesuje się miastem! To mówią otwarcie jego bliscy współpracownicy! Gdzie leży prawda o komuchu Majchrowskim? Prawda leży w tym co się w Krakowie dzieje. Bez rozwodzenia się na temat braku reakcji władz miasta na wszechobecny wandalizm w postaci pobazgranych ścian budynków, wręcz patologicznie niszczonych elewacji, to jakaś szalona, bez kontroli, wpychająca się w każde miejsce deweloperka, gdzie nawet nie liczy się jakość, a przede wszystkim zgodność z architekturą starego Krakowa, jest

podkreślającym przykładem tego jak cham i komuch zarządza Krakowem.

Jak wydarzy się wpadka to ten cwaniak z Sosnowca zawsze ma jedno wytłumaczenie ja nic nie wiedziałem, a odpowiedzialny jest ktoś inny. Trzeba tu poruszyć wątek Tajstera z 17 zarzutami prokuratorskimi, którego bronił Majchrowski chcą dać mu ponownie odpowiedzialne stanowisko. Potężne oburzenie mediów temu zapobiegło. Dlaczego Majchrowski tak bardzo go bronił? Bo Tajster miał zwyczaj potajemnie nagrywać wszystkie swoje rozmowy. Majchrowski już nie musi udawać bo więcej razy nie może być wybrany przez idiotów dla których to święty Mikołaj.

Jedno jest pewne, że Majchrowski nachapał się przez te wszystkie lata prezydentury, kosztem miasta jego jakości, kosztem mieszkańców. Wszystkich, tych co na niego oddali głos też. Dużą część tych ludzi to nie rusza bo to przyjezdny motłoch, który nie czuje miasta jego wartości historycznej, kulturowej, nie czuje estetyki starego miasta, znaczenia tej estetyki. Chlać, robić kasę, a sobota, niedziela odwiedzanie rodziny na wsi czy w jakiejś małej mieścinie. Nie wińcie ofiary za naiwność, że dała się okraść, ale złodzieja który kradnie. Deweloper jest jak paser ale trudno, żeby ideowo zrezygnował z możliwości zarobienia. Nie można też winić tych co kupują te mieszkania bo oni za ciężko zarobione w polu przez rodziców pieniądze też chcą się poczuć panami. Nawet większymi niż ci co mieszkają w Krakowie od wielu pokoleń i mają miasto we krwi.

A to, że cham wyjdzie ze wsi, ale wieś z niego nie wyjdzie to inna sprawa.

Szanuje wieś i kocham wieś, za naturę, proste myślenie, zasady, ale nie szanuję tych co nie szanują miejsca w którym wzrastali i chcą być lepsi, wyjeżdżając do miasta i udając tych którymi nie są i nie będą. Dlaczego? Bo jak nie uszanowali swojego gniazda. to nie uszanują nowego miejsca zamieszkania.
W
Wujek Dobra Rada
Wybory za pasem — podziękujcie za to panu prezydentowi, jak się należy, mieszkańcy!
الله
13 listopada, 21:29, Eleonora z Salwatora:

Hehe kilku chłopców w rurkach, czyli miejskich patooszołomów chce walczyć z ludźmi co wykładają dziesiątki milionów… A sami mają w gnieździe kukułcze jajo.

Hehe kilku niedouczonych obszczymurów, których rodzice jeszcze się nie oderwali od pługa podkupi niedożywionego urzędnika za pomocą brudnych sutenerskich pieniędzy i wy[wulgaryzm] pół dzielnicy wciskając swoje śmierdzące c[wulgaryzm]e w tkankę miejską jak żyd w strefie gazy

E
Eleonora z Salwatora
Hehe kilku chłopców w rurkach, czyli miejskich patooszołomów chce walczyć z ludźmi co wykładają dziesiątki milionów… A sami mają w gnieździe kukułcze jajo.
N
Nigdy więcej
13 listopada, 18:40, Nigdy więcej:

Jeśli kiedykolwiek Kraków będzie miał jakieś prospołeczne i propolskie władze — a nie pro-deweloperskie — należałoby sporządzić listę takich deweloperów, którzy pozwalali sobie na takie numery w stylu „zgodnie z obowiązującym prawem” — i wszelkie ich inicjatywy winny być już zawsze w Krakowie utrącane; po prostu nie mieliby już tu wstępu.

Listę należałoby sporządzić zarówno wg nazw i danych firm — jak i po nazwiskach właścicieli/udziałowców. żeby nie było, iż nową firmę założy i jakoś się znowu wepchnie.

13 listopada, 21:16, Nowy:

A jak chcesz syneczku " utracac" te inicjatywy ?

Kupili teren i urzad musi dać im zgode jak nie ma podstaw do uwalenia.

A jakieś nowobogackie buce kupią te mieszkania.

Do kogo pójdziesz na skargę, do Tuska?

Nie rozmawiam z bucami, którzy mówią do rozmówców „syneczku” — więc nie dowiesz się, jak. Twoja strata, bucu.

N
Nowy
13 listopada, 18:40, Nigdy więcej:

Jeśli kiedykolwiek Kraków będzie miał jakieś prospołeczne i propolskie władze — a nie pro-deweloperskie — należałoby sporządzić listę takich deweloperów, którzy pozwalali sobie na takie numery w stylu „zgodnie z obowiązującym prawem” — i wszelkie ich inicjatywy winny być już zawsze w Krakowie utrącane; po prostu nie mieliby już tu wstępu.

Listę należałoby sporządzić zarówno wg nazw i danych firm — jak i po nazwiskach właścicieli/udziałowców. żeby nie było, iż nową firmę założy i jakoś się znowu wepchnie.

A jak chcesz syneczku " utracac" te inicjatywy ?

Kupili teren i urzad musi dać im zgode jak nie ma podstaw do uwalenia.

A jakieś nowobogackie buce kupią te mieszkania.

Do kogo pójdziesz na skargę, do Tuska?

N
Nigdy więcej
Jeśli kiedykolwiek Kraków będzie miał jakieś prospołeczne i propolskie władze — a nie pro-deweloperskie — należałoby sporządzić listę takich deweloperów, którzy pozwalali sobie na takie numery w stylu „zgodnie z obowiązującym prawem” — i wszelkie ich inicjatywy winny być już zawsze w Krakowie utrącane; po prostu nie mieliby już tu wstępu.

Listę należałoby sporządzić zarówno wg nazw i danych firm — jak i po nazwiskach właścicieli/udziałowców. żeby nie było, iż nową firmę założy i jakoś się znowu wepchnie.
N
Nigdy więcej
13 listopada, 17:40, Ech, głupi narodzie…:

Można odnieść wrażenie, że skoro mijają 3 lata od wydania tej decyzji, to mieszkańcy „przespali” całą sprawę, czekając nie bardzo wiadomo na co. Na zlitowanie dewelopera? Przecież to są skończone sk…ysyny, których jedyną odpowiedzią (jak widać w artykule) będzie „wszystko odbywa się zgodnie z obowiązującym prawem”.

Już 3 lata temu wypadało wynająć dobrego adwokata — a nie teraz liczyć, że „radny załatwi”. Radnego to należało uruchomić właśnie wtedy, w 2020 — i nie tylko radnego.

13 listopada, 18:01, Sąsiad:

A kto o tym wiedział 3 lata temu ? Były jakieś konsultacje społeczne ... ?

No właśnie ...

To w takim razie kluczową kwestią jest to, czy był obowiązek takich konsultacji, czy nie.

Jeśli był — to nie jest „wszystko z obowiązującym prawem” i jeszcze można starać się odkręcić.

Jeśli nie było, to gorsza sprawa — ale osoby, które wydały pozwolenia nawet nie konsultując tego z mieszkańcami (niezależnie od tego, czy miały taki obowiązek, czy nie; bo nawet, jeśli obowiązku nie miały, to miały takie PRAWO I MOŻLIWOŚĆ) powinny zostać dokładnie „prześwietlone” pod względem majątkowym, niezależnie od tego od razu wywalone na pysk z UMK z dożywotnim zakazem pracy tamżę (jako szkodnicy, którym dobro mieszkańców miasta jest obce) — i należy skontaktować się z posłem którymś w/s zmiany prawa budowlanego w takim kierunku, który uniemożliwiałby takie numery.

Jak można bezczelnie wpychać komuś na podwórko kamienicę?

S
Sąsiad
13 listopada, 17:40, Ech, głupi narodzie…:

Można odnieść wrażenie, że skoro mijają 3 lata od wydania tej decyzji, to mieszkańcy „przespali” całą sprawę, czekając nie bardzo wiadomo na co. Na zlitowanie dewelopera? Przecież to są skończone sk…ysyny, których jedyną odpowiedzią (jak widać w artykule) będzie „wszystko odbywa się zgodnie z obowiązującym prawem”.

Już 3 lata temu wypadało wynająć dobrego adwokata — a nie teraz liczyć, że „radny załatwi”. Radnego to należało uruchomić właśnie wtedy, w 2020 — i nie tylko radnego.

A kto o tym wiedział 3 lata temu ? Były jakieś konsultacje społeczne ... ?

No właśnie ...

E
Ech, głupi narodzie…
Można odnieść wrażenie, że skoro mijają 3 lata od wydania tej decyzji, to mieszkańcy „przespali” całą sprawę, czekając nie bardzo wiadomo na co. Na zlitowanie dewelopera? Przecież to są skończone sk…ysyny, których jedyną odpowiedzią (jak widać w artykule) będzie „wszystko odbywa się zgodnie z obowiązującym prawem”.

Już 3 lata temu wypadało wynająć dobrego adwokata — a nie teraz liczyć, że „radny załatwi”. Radnego to należało uruchomić właśnie wtedy, w 2020 — i nie tylko radnego.
:]
Dookoła „apartamentoffca” należy jeszcze wcisnąć „ogrutki pyffne”.
C
CHWDP
13 listopada, 17:10, Babcia Malina:

Nie ma żadnej możliwości zablokowania tej inwestycji. I bardzo dobrze.

180 000 000 zysku co najmniej dla ciebie i twoich kolesi deweloperów. Ja zablokuję, ale wtedy spalicie mnie jak Brzeską ? He ?

m
mg
ale o co ten szum? na podwórku gdzie kiedyś stał trzepak rosło drzewo i były śmietniki rośnie blok -apartamentowiec dla turystów i "nowych " mieszkańców , z okien można będzie podać papier toaletowy nowemu sąsiadowi , a to wszystko w centrum na ul. Sebastiana . można ? można
R
Rudy z Budy
Machlojski wzial lapowke wiec apartamentowiec sie zmiesci.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska