FLESZ - Finlandia chce wstąpić do NATO

Miasto na poważnie zabrało się za usuwanie rowerowych wraków z krakowskich ulic. Znikają z nich porzucone, bardzo często zardzewiałe, pozbawione kół oraz kierownicy egzemplarze. W akcję sprzątania zaangażowane są: Zarząd Transportu Publicznego, Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania oraz Straż Miejska.
Działaniom gminy przyklaskuje radny miejski z klubu Kraków dla Mieszkańców Łukasz Maślona. Dziwi go jednak fakt, że wszystkie usuwane z ulic rowery są utylizowane. Proponuje, by jednoślady, które nie są kompletnie zdewastowane, odnowić i przekazać potrzebującym (w tym uchodźcom wojennym z Ukrainy).
- Czy nie mogą podlegać jakiejś aukcji lub być przekazane firmom celem ich naprawy? Być może warto zwrócić się również do organizacji pozarządowych, aby spróbować przywrócić je do użytku? Wszak wielokrotnie Kraków deklaruje wprowadzanie idei zero waste - zastanawia się Maślona w złożonej do prezydenta Jacka Majchrowskiego interpelacji.
W odpowiedzi urzędnicy twierdzą, że docierały do nich pomysły mieszkańców, aby uszkodzone rowery odnowić i ponownie wykorzystać. - Dotychczas jednak nie nawiązano współpracy z żadnym podmiotem, zainteresowanym ponownym użyciem rowerowych odpadów, a ZTP nie dysponuje pomieszczeniami magazynowymi, w których mógłby je składować - twierdzi magistrat.
Mimo to Maślona nadal będzie forsował swój pomysł. - Będę zabiegał, aby jednak starać się w duchu idei zero waste naprawiać niektóre egzemplarze lub też wystawiać je na sprzedaż - komentuje radny.
W tym roku krakowskie MPO usunęło 15 uszkodzonych rowerów, w ubiegłym 25.
- Oto najbardziej nieokiełznany park kieszonkowy w Krakowie. Królują w nim... chwasty!
- Wyjątkowe i bardzo tanie domy do remontu wystawione na sprzedaż w Małopolsce!
- Ogrody Sióstr Klarysek. Zobaczcie sami, jak tam pięknie ZDJĘCIA
- Masny Ben w klubie Energy2000, czyli grube balety w przytkowickiej dyskotece
- Trasa Łagiewnicka wygląda na gotową. Kiedy pojedziemy nową drogą?