"Żądamy zakończenia plandemii! Powołując się na polskich profesorów i lekarzy - dr Zbigniewa Martykę, prof. dr hab. n. med. Ryszarda Rutkowskiego, lek. Pawła Basiukiewicza i innych - żądamy zaniechania wszelkich testów, izolacji i kwarantanny. Największe autorytety światowe (m.in. prof. Sucharit Bhakdi, prof. John Ioannidis, prof. Klaus Puschel) twierdzą, że nowy koronawirus COVID-19 nie różni się od innych koronawirusów, że liczba osób, dla których ten wirus okazał się śmiertelny jest o wiele razy niższa niż podają oficjalne dane" - zaznaczyli organizatorzy Marszu o Wolność.
Był on zapowiadany, jako kontynuacja protestów, które odbyły się w Polsce od początku ogłoszenia epidemii. "Nieuzasadnione jest generowanie paniki i strachu oraz ograniczanie praw obywatelskich. Przeciwstawiamy się przymusowym szczepieniom.
Żądamy przywrócenia normalności!" - podkreślali organizatorzy wydarzenia.
Organizatorzy marszu zgłosili cztery pięcioosobowe wydarzenia na przestrzeni od Poczty Głównej do Barbakanu. Podkreślili, że wszystkie zgromadzenia są w terenie zielonym, więc nie ma obowiązku noszenia masek.
Przemarsz nastąpił z Plant Krakowskich - od ul. Siennej w kierunku Barbakanu, następnie w kierunku Wawelu. Później trasę wytyczono bulwarami wiślanymi do mostu Powstańców Śląskich. W proteście uczestniczyło 20 osób.
- Kraków sprzed niemal stu lat na kolorowych zdjęciach!
- Nowy sklep internetowy Magdy Gessler. Ceny zwalają z nóg. Flaczki za 50 złotych!
- Tropiki zaledwie dwie godziny drogi od Krakowa! [ZDJĘCIA]
- Organizator orgii w Brukseli poszukiwany przez policję z Wadowic?
- Mieszkania w Krakowie dla milionerów. Tak można mieszkać!
- Andrzej Duda jednym telefonem załatwił otwarcie stoków
FLESZ - Maseczki w miejscu pracy? To pracodawca decyduje
