Z raportu Antal wynika wprost, że pracownicy zatrudnieni na wysokich stanowiskach menedżerskich i wyrafinowani specjaliści dostają podwyżki wynagrodzeń, bo… chcą. Od 80 do ponad 90 procent firm w poszczególnych branżach intensywnie szuka takich pracowników, a wybór jest niewielki – a nawet coraz mniejszy w relacji do potrzeb (to dlatego Polska w prestiżowym zestawieniu krajów oferujących największe zasoby talentów spadła z czwartej do połowy piątej dziesiątki, a już co siódmy zatrudniony w globalnych centrach biznesowych jest cudzoziemcem). Przy wysokim popycie, a niskiej podaży cena pracownika rośnie. Nakładają się na to inne czynniki: wysoki (i coraz wyższy) poziom inflacji, wzrost stóp procentowych, niepewna sytuacja ekonomiczna związana z wojną toczącą się w Ukrainie. Dlatego analityków firmy Antal, wyspecjalizowanej w rekrutacji menedżerów i specjalistów, nie dziwi, że część pracowników/kandydatów oczekuje wzrostu wynagrodzeń o… 40 procent.
Pracodawcy są zgodni: 2022 będzie rokiem podwyżek płac. Informatyk chce 6 tys. zł... więcej
Z analiz Antal wynika, że apetyt na tak duże wzrosty płac mają nie tylko rozchwytywani na rynku specjaliści i menedżerowie IT, ale też cieszący się olbrzymim wzięciem ich koledzy z działów handlowych i marketingu. Historyczne rekordy podwyżek pensji biją również przedstawiciele sektora finansów i bankowości.
- Zapotrzebowanie na specjalistów IT przewyższa ich dostępność na rynku. Branża chłonie doświadczone osoby, ale też wychodzi z ofertami do kandydatów, którzy przebranżowili się na IT bądź zaczynają zdobywać swoje pierwsze doświadczenia zawodowe w tym obszarze. Na rosnące wynagrodzenia wpływa też sytuacja ekonomiczna w kraju: inflacja, zmiany związane z Polskim Ładem, które często rzutują negatywnie na wynagrodzenia w przypadku pracy kontraktowej, niezwykle popularnej w sektorze - to wszystko winduje oczekiwania pracowników. Nowym zjawiskiem jest to, że część kandydatów wyraźnie otwarła się na propozycje finansowe w stabilnej w ich opinii walucie euro. Mnogość ofert pracy skutkuje również tym, że kandydaci stają się coraz bardziej wybiórczy i czekają na oferty wyjątkowe, które pozwolą im podnieść pensję np. o 6 tys. zł brutto
– komentuje Monika Kiliańska, Team Manager w Antal IT Services.
We wszystkich branżach i specjalizacjach wyczuwalny jest efekt niżu demograficznego: fakt, że tak niewielu młodych ludzi wchodzi na rynek pracy, a tak wielu starszych przechodzi na emerytury, sprawia, że – przy wysokim popycie na pracowników – pracodawcy interesują się intensywnie nawet specjalistami o relatywnie niewielkim, trzyletnim doświadczeniu – próbując ich przekupić wyższymi pensjami, bonusami i atrakcyjną formą elastycznej pracy.
ABSL: jak rośnie (i będzie rósł) sektor nowoczesnych usług biznesowych
Z innego raportu, ABSL - stowarzyszenia firm świadczących nowoczesne usługi dla biznesu – wynika, że zatrudnienie w tym sektorze przekroczyło w skali kraju 400 tys., co oznacza przyrost rok do roku o ponad 40 tys. (stopa wzrostu ponad 11,6 proc.). Zatrudnienie w tym sektorze rośnie szybciej niż w poprzednich dwóch latach (9,8 proc. w 2020 r., 5 proc. w 2021 r.), a udział branży w ogólnym zatrudnieniu w Polsce wzrósł do 6,2 proc.
Istnieje w Polsce ponad 1,7 centrów nowoczesnych usług dla biznesu, z czego ponad 260 w Krakowie - więcej jest tylko w Warszawie, ale to pod Wawelem powstało najwięcej miejsc pracy: bezpośrednio prawie 100 tys., a pośrednio sektor ten wygenerował dodatkowo 75 tys. Dla porównania – w znacznie ludniejszej Warszawie jest to – odpowiednio – 82 tys. i 66 tys. Analitycy ABSL zwracają przy tym uwagę, że kondycja tego sektora w Polsce jest bardziej związana ze stanem gospodarki światowej niż z kondycją gospodarki lokalnej. Polska jest jednym z wiodących rynków usług biznesowych opartych na wiedzy (tzw. KIBS) i to w skali globalnej, szybko zbliżając się do światowych liderów technologicznych dzięki modernizacji i podnoszeniu kwalifikacji. Kraków odgrywa tutaj kluczową rolę.
„Perspektywy dalszego wzrostu są pozytywne. Niemniej jednak sektor będzie musiał zmierzyć się z wyzwaniami, do których należą: wysoka inflacja, obniżenie tempa wzrostu, zakłócenia w globalnym łańcuchu dostaw, zaostrzenie polityki pieniężnej w Polsce i na świecie oraz podwyższony poziom niepewności w związku z konfliktem w Ukrainie i rozmiarami sankcji nałożonych na Rosję. Globalna rywalizacja o pracowników wykwalifikowanych prawdopodobnie jeszcze się zaostrzy w środowisku post-pandemicznym” – czytamy w raporcie ABSL.
Aż 82,6 proc. ogółu miejsc pracy w tym sektorze stworzyli inwestorzy zagraniczni z czterdziestu sześciu krajów, przy czym firmy amerykańskie zatrudniają więcej osób niż jakiekolwiek inne (112 tys. spośród wszystkich 400 tys. miejsc pracy!). Co więcej – w ostatnim roku cudzoziemcy stworzyli 98,5 proc. nowych miejsc pracy, a Polacy zaledwie 1,5 proc. Właściciele centrów w Polsce rozwijają przede wszystkim procesy oparte na wiedzy (stanowią już one 50,8 proc. wszystkich procesów obsługiwanych przez centra zlokalizowane w Polsce) – a tego typu kompetencje są najwyżej wynagradzane. Mamy więc w Krakowie coraz wyższą jakość, a zarazem koncerny, które mogą sobie pozwolić na windowanie płac, bo te są nad Wisłą ciągle konkurencyjne w stosunku do zachodnich, zwłaszcza przy tak słabej złotówce; bywało już, że dolar kosztował 2 złote, wtedy 10 tys. zł równe było 5 tys. dol., dziś 10 tys. zł to zaledwie 2,1 tys. dolarów, co jest dla zagranicznego pracodawcy kwota bardzo niewielką.
W swym raporcie ABSL pisze, że aż 83.8 proc. firm planuje zwiększyć zatrudnienie w perspektywie I kwartału 2023 r. Wszystko zależy jednak od sytuacji gospodarczej na świecie. W najbliższym miesiącach wpływ na nią wywierał będzie dalszy przebieg pandemii COVID-19 (w tym możliwości pojawienia się nowych wariantów) oraz rozwój konfliktu między Rosją a Ukrainą. Korporacje coraz bardziej narzekają też na malejącą dostępność talentów w Polsce: chciałyby zatrudnić znacznie więcej ludzi, ale nie mają kogo. W badaniu 2022 Talent Trends - przeprowadzonym przez Randstad Sourceright - niedobór pracowników wykwalifikowanych jest wymieniany przez kierowników kadrowych jako jeden z najczęściej wymienianych problemów. Przewiduje się, że niedobór ten będzie się pogłębiał.
Nakłada się na to rosnąca niepewność: inflacja w Polsce jest najwyższa od 20 lat, a w Stanach Zjednoczonych – najwyższa od ponad 40 lat. Położenie Polski w bezpośrednim sąsiedztwie konfliktu zbrojnego oznacza wyższy poziom niepewności i większe prawdopodobieństwo wystąpienia zakłóceń. Może się to przełożyć na poważniejszą niestabilność makroekonomiczną i zagrozić rozwojowi gospodarczemu. „Ten czynnik został wskazany przez respondentów badania ABSL jako główne zagrożenie dla rozwoju sektora. Zwiększone ryzyko inwestycyjne w Polsce w związku z agresją Rosji na Ukrainę może spowodować odpływ części pracowników zagranicznych z Polski i trudności w przyciągnięciu nowych. Należy podkreślić, że członkostwo Polski w NATO i UE zabezpiecza solidną pozycję Polski i zmniejsza wymienione wyżej zagrożenia” – czytamy w raporcie ABSL.
Ludzie na pierwszym miejscu. Kto obstawi inaczej, ten przegra
I jeszcze jedna bardzo ważna uwaga z raportu ABSL: „Niedobór pracowników wykwalifikowanych jest najbardziej dotkliwy na rynku pracy związanym z technologiami, a potencjalni pracownicy w tym sektorze są najbardziej poszukiwani na całym świecie. Skoro pracownicy wykwalifikowani znaleźli się na szczycie listy priorytetów, nadszedł czas, aby przebudować strategie organizacji w zakresie pozyskiwania pracowników, stawiając ludzi na pierwszym miejscu. Firmy, które traktują pracowników jak ludzi, a nie jak towary, wyjdą na tym zwycięsko”.
Według Randstad pięć najważniejszych trendów dotyczących pracowników wykwalifikowanych, które będą wyznaczać kierunek rozwoju polskich pracodawców z sektora usług biznesowych w celu stworzenia struktury niezbędnej do uzyskania długoterminowej wartości, to:
- (1) koncentracja na doświadczeniu pracownika w celu zwiększenia atrakcyjności zatrudnienia
- (2) doskonalenie umiejętności istniejących pracowników i rekrutacja na podstawie potencjału danej osoby
- (3) ochrona różnorodności, sprawiedliwości, inkluzywności i przynależności;
- (4) zmiana strategii w kierunku „buduj, kupuj lub pożyczaj” w zakresie gospodarki cyfrowej
- (5) inspirowanie kreatywności i celowości w dobie pracy hybrydowej.
„Utrzymuje się regionalne zróżnicowanie wynagrodzeń w Polsce; poziom wynagrodzeń jest najwyższy w Warszawie (9,4 wyższy od średniej w Polsce). W centrach usług wspólnych płace są o 2 proc. wyższe od średniej, a w centrach IT o 14 proc. Najwyższe wynagrodzenia oferowane są w branży farmaceutycznej (+16 proc.). Najwięcej zarabia się na stanowiskach w IT - 24 proc. powyżej średniej, a najsłabiej w obszarze finansów i rachunkowości (7 proc. poniżej średniej). Dane rynkowe potwierdzają duże zapotrzebowanie na kompetencje inżynierskie w zakresie bezpieczeństwa IT, struktur opartych na chmurze, a także w zakresie analityki danych i usług HR” – wynika z raportu ABSL.
A jakie są przeciętne zarobki na stanowiskach specjalistycznych i menedżerskich w poszczególnych branżach? Oto stawki z raport płacowego Antal 2022. Jeśli chcesz poznać szczegóły, kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
- Zanim wieś Zakopane stała się miastem. Tak tu było przed ponad 100 laty!
- Gdzie na szybki wypad z Krakowa? TOP 10 urokliwych miejsc z dala od zgiełku
- Będzie nowy wiek emerytalny w Polsce? Takie mogą być emerytury stażowe
- Najmodniejsze sukienki na wesele w 2023 roku. Takie są trendy w tym sezonie
- TOP 15 najlepszych parków rozrywki w Polsce. Tu warto przyjechać! RANKING
