Po ucieczce kota, prośby i błagania dziewczynki na niewiele się zdały, a gdy do tego wszystkiego smycz się rozpięła, sytuacja stała się jeszcze trudniejsza.
"Na szczęście w pobliżu był ojciec jednego z chłopców, którzy jeździli na hulajnogach. Próbował wyciągnąć kota przy pomocy gałęzi, ale bezskutecznie. W końcu postanowił skorzystać z telefonu alarmowego – 986. Po kilku minutach na skateparku pojawili się strażnicy miejscy, którzy właśnie skończyli interwencję w Miejskim Centrum Profilaktyki Uzależnień. Przypadek sprawił, że w patrolu był Zbyszek, znany w naszej jednostce z niezliczonej ilości interwencji, w trakcie których ratował już łabędzie, kaczki, sarny i wiele innych zwierząt" - relacjonują strażnicy.
Strażnik Zbyszek, zaopatrzony w bardzo długą gałąź szybko „wyprosił” Lolka na zewnątrz. I gdy wszyscy myśleli, że to szczęśliwy koniec tej historii, kot błyskawicznie doskoczył do siatki, przeskoczył przez nią i w popłochu zaczął uciekać.
"Ale Zbyszek nie dał za wygraną. Razem z Mają pobiegli za Lolkiem. W końcu po kilku minutach Zbyszkowi udało się go dopaść. Szybki, bezpieczny chwyt i po chwili Lolek był już w ramionach Mai. Według naszych źródeł dziewczynka wraz z kotem cali i szczęśliwi dotarli do domu" - dodają strażnicy.
- Blok jak zamek w Krakowie! "Najoryginalniejszy" w mieście! Kto jeszcze nie widział?
- Bierzemy je na potęgę! Oto efekty uboczne popularnych leków bez recepty.
- Zatopione Skawce. Wieś na dnie Jeziora Mucharskiego
- Te znaki zodiaku to najlepsze żony
- Z aptek zniknęło kilkanaście popularnych leków. Wycofał je GIF
- "Perły Śródmieścia" usunięte. To kolejna akcja krakowskiej straży miejskiej
