https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: żłobek idze w prywatne ręce. Urzędnicy: nie mamy pieniędzy na nowe oddziały

Małgorzata Stuch
Dramatycznie brakuje miejsc w żłobkach. W Krakowie na przyjęcie czeka ok. 2 tysiące maluchów. Tymczasem władze miasta bez problemu pozbywają się pomieszczeń w żłobku przy ul. Lekarskiej.

Czytaj także: Kraków: krwawa bójka w After Club na Sławkowskiej

W Biuletynie Informacji Publicznej ogłoszony został przetarg na wynajem. Urzędnicy tłumaczą, że w kasie miejskiej nie ma pieniędzy na uruchomienie dodatkowych miejsc dla maluchów.

Część żłobka przy ul. Lekarskiej zajmują obecnie dzieci z placówki przy ul. Majora, która została zniszczona w wybuchu gazu.Prawdopodobnie w lutym maluchy wrócą do odnowionego budynku. Przy ul. Lekarskiej zostaną po nich wolne pomieszczenia przystosowane do opieki nad 50 dzieci.

Rodzice oczekujący na miejsce dla swoich pociech są wściekli. Na przyjęcie dziecka do żłobka w Krakowie czeka się ponad rok. Pani Danuta w maju zapisała się na listę oczekujących do placówki na os. Centrum A. W urzędzie dowiedziała się, że szansę na przyjęcie córki będzie mieć może w kwietniu 2012 roku.

Czas oczekiwania do innych żłobków jest podobnie długi: w żłobku nr 22 i w żłobku nr 33 przy Żółkiewskiego wynosi grubo ponad rok. - Mam na liście ponad 150 osób - mówi dyrektor żłobka nr 33.

Od ręki można zapisać dziecko do prywatnego żłobka, ale to słono kosztuje. - Miejsce w prywatnym żłobku to wydatek ok. 800-900 zł. Czesne w miejskiej placówce wynosi ok. 190 zł plus jedzenie czyli 5 zł za dzień. Różnicę widać gołym okiem - zauważa Ewa Rosłaniec, matka miesięcznego malca.

Miejscy urzędnicy doskonale wiedzą o problemach z miejscami w żłobkach. Jednak zwal-niane lokum przy Lekarskiej chcą przeznaczyć na prywatny żłobek. - Uruchomienie nowych oddziałów przy ul. Lekarskiej dla ok. 50 dzieci wiąże się w zatrudnieniem minimum sześciu opiekunek, co będzie kosztować ok. 400 tys. zł rocznie. Miasta nie stać na taki wydatek - mówi Michał Marszałek, dyrektor Biura ds. Ochrony Zdrowia.

Marszałek dodaje, że prywatne żłobki mogą otrzymać dofinansowanie z miasta i wtedy koszt czesnego będzie niższy. Maksymalna kwota dotacji wynosi 500 zł na dziecko. Rodziców to nie przekonuje. - Nawet z gminną dotacją miejsce w prywatnym żłobku będzie droższe - mówią.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Racja, żłobek prywatny kosztuje mniej niż przedstawione jest w artykule, ok 500-600 czesne + wyżywienie ok 200 zł m-c ( za dobry katering ). Państwowy to koszt 200 zł czesne + 100 wyżywienie minimum. Poza tym, w prywatnym, nie trzeba nic dopłacać za dodatkowe zajecia i jakies dodatkowe materiały, podczas gdy w państwowym każde ekstra zajecia sa dodatkowo płatne i jeszcze trzeba się udać do papierniczego, bo żłobek państwowy nie ma kasy na materiały trawione w ogromnych ilościach przez 50 sztuk dzieci (-: . A 25 dzieci w grupie państwowej to nie 5 - 15 w prywatnej placówce, więc większe szanse, ze spedzą jakiś czas w domu zarażone grypą, więc będzie trzeba dopłacić za opiekunkę. Proponuję sobie przeliczyć. Pozdrawiam.
K
Kamil
Dzieci w prywatnych żłobkach jest mało, do ok 6 - 15. Koszt prywatnych żłobków w Krakowie jest bardzo niski 500 - 600 pln + wyżywienie, ze względu na dofinansowania różnego rodzaju ( sprawa po stronie żłobka ). Dziwi mnie maruderstwo dbających i oszczędnych 'Rodziców' i upychanie za wszelką cenę do placówki państwowej min 50 dzieci ( 2 grupy ) w obiekcie tylko dlatego, że zapłaca 300 zł, a zanim się doczekają, to 1600 zł za m-c opiekunce, zwykle dobrze ponad rok ja zatrudniają, to też dobrze, bo dają zarobić. Gratuluję kalkulacji (-:
G
Gość
Witam Rodziców z Krakowa. Moja córeczka chodzi do żłobka 'Zaczarowany Melonik na Augustynka-Wichury w Krakowie juz ponad rok i jest naprawdę super, dzieciaczków mało, kadra wychowuje i opiekuje się maluszkami z wielkim oddaniem, daje dużo wyrozumiałości, miłości i cierpliwości, czyli wszystko co maluszek potrzebuje. Dużo spacerów, zajęć plastycznych i ruchowych. Okolicznosciowe przedstawienia, dogoterapia. Jedzenie z restauracji Alma Verde. Czesne 500 zł + jedzonko. Polecam wszystkim rodzicom, którzy chcą oddać maluszki w naprawdę dobre ręce (-:
G
Gość
Witam Rodziców z Krakowa. Moja córeczka chodzi do żłobka 'Zaczarowany Melonik na Augustynka-Wichury w Krakowie juz ponad rok i jest naprawdę super, dzieciaczków mało, kadra wychowuje i opiekuje się maluszkami z wielkim oddaniem, daje dużo wyrozumiałości, miłości i cierpliwości, czyli wszystko co maluszek potrzebuje. Dużo spacerów, zajęć plastycznych i ruchowych. Okolicznosciowe przedstawienia, dogoterapia. Jedzenie z restauracji Alma Verde. Czesne 500 zł + jedzonko. Polecam wszystkim rodzicom, którzy chcą oddać maluszki w naprawdę dobre ręce (-:
a
adm
A do tego jeszcze kopcący sąsiad żłobka z ul. Siemaszki.
Ale co tam niech dzieci to wdychają.
Zaradny Polak oszczędza na ogrzewaniu kosztem zdrowia dzieci.
K
Kraina Odkrywcy
W Krakowie powstają dwa nowe żłobki - przy ul. Drukarskiej i Felińskiego.
Więcej informacji na www.krainaodkrywcy.pl
M
MAsters
Drodzy rodzice, którzy są na liście oczekujących. Jeśli rankami potrzebujecie trochę czasu na załatwienie spraw czy chwilę odpoczynku, chciałabym Wam polecić zajęcia dla dzieci, gdzie pod okiem opiekunki dzieci bawią się i uczą angielskiego. Maluszki można zostawić do 3 godzin. Więcej info: [email protected]
Zapraszamy!
d
dr.No
Dokładnie tak, roman! Dokładnie tak! A dla bachorów są bidulce, jak się nie mają gdzie podziać, albo odda się je na wychowanie pedałom. Tylu ich czeka na adopcje!
k
krakowianka
Żłobek jest dla dzieci do 3 roku życia!!! Dopiero od trzeciego jest przedszkole.
t
trqwa
Zlobek jest dla dzieci do pierwszego roku zycia. Powyzej jest juz przedszkole. Jezeli wiec na zlobek czeka sie rok to dzieci w oczekiwaniu przechodza okres zlobkowy i potrzebuja juz przedszkola. A wiec logicznym jest to ze na zlobek sie nie czeka a jedynie na przedszkole. Nie ma wiec problemu z czekaniem na zlobek a jest jedynie z czekaniem na przedszkole.
r
roman
na co mieszkańcom żłobki, szkoły , chodniki ? Trzeba przecież dokończyć inwestycje które są "ważne "dla krakowa plaża na wiśle ,kładka dla rowerów , deptanie błoń krakowskich i inne durnoty.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska