https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zmiany w ruchu na ulicy Warszawskiej i od razu... większy korek

Piotr Rąpalski
Krakowscy urzędnicy wprowadzili zmianę organizacji ruchu, polegająca m.in. na wyłączeniu sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulicy Warszawskiej z ulicą Szlak. Zmiany te nie spodobały się wielu kierowcom, spowodowały też niemałe zamieszanie. Na skrzyżowaniu pojawili się wczoraj policjanci, którzy sterowali ruchem, by upłynnić przejazd w tej części miasta.

WIDEO: Krótki wywiad

Zmiana jest tym większa, że oprócz wyłączenia sygnalizacji, odwrócona została również kwestia pierwszeństwa. Pierwszeństwo mają teraz kierowcy podążający ulicą Warszawską.

- Zmiany nastąpią również dla rowerzystów, ulica Warszawska stanie się ulicą dwukierunkową dla rowerzystów po stronie Politechniki Krakowskiej i na tarczy skrzyżowania nie będą mieli problemów z poruszaniem się. Dodatkowo wyznaczone zostały również parkingi typu Kiss and Ride dla autokarów przy przystanku autobusowym - tak zapowiadali zmiany urzędnicy miejscy.

Według nich zmiana pomoże rowerzystom i kierowcom autobusów, ale pod wpisem na facebooku kierowcy aut osobowych już wyrażają swoje zdenerwowanie. Ponadto publikują zdjęcia zakorkowanej ulicy Warszawskiej. - Z naszych informacji wynika z kolei, że we wtorek popołudniu sytuacja na tym skrzyżowaniu była zdecydowanie lepsza niż jeszcze dzień wcześniej - mówi Sebastian Kowal, przedstawiciel biura Miejskiego Inżyniera Ruchu. I apeluje do kierowców o zwracanie uwagi na nowe znaki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 51

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
10 grudnia, 16:19, Gość:

Mieszkam od urodzenia w Krakowie i wk.....ia mnie te teksty o ludziach z innych miejscowości jako gorszych odpowiedzialnych za korki. Ludzie tacy inteleeegenty jesteśmy że po raz piąty wybraliśmy juntę Majchrowskiego który zabudował Kraków bez skrupułów również ścisłe centrum , zapewne zupełnie bezinteresownie wydawane są te pozwolenia zabudowy. Jednocześnie ów junta dziwi się że w 21 wieku ludzie wprowadzający się do nowych budynków , mieszkań posiadają samochody. W związku z tym iż od kilku lat sensownych inwestycji drogowych brak w Krakowie (oczywiście nie biorę pod uwagę słupkozy i zwężania pasów ruchu w całym mieście bo to sensu nie ma a wręcz przeciwnie) to rozszerza się strefę płatnego parkowania przenosząc kocioł parkingowy coraz dalsze rejony. Kiedy nastąpi koniec tego szaleństwa?!! Z samochodu korzystam w pracy i oczom nie wierzę jak można tak organizować ruch aby cały czas kręcić się w kółko, na deskorolce nie dowiozę potrzebnych mi narzędzi, a mój czas marnuje stojąc w korkach.

masz 100% rację. Kraków zawsze preferował sitwy przy władzy, wychodząc z przekonania, że z takim towarzystwem zawsze można coś tam załatwić. Nękanie mieszkańców bezsensownymi zmianami ruchu i wcielaniem granic strefy płatnego parkowania do obrzeży miasta to jedno, ale ta junta odpowiada moim zdaniem pośrednio za śmierć kilku tys osob zmarłych w ostatnich 10 lat z powodu fatalnego powietrza. Nic nie robili a przez zabudowę tej zaściankowej niecki pogarszali sytuację. Jak problem stał sie publiczny nie tylko w Krakowie, od tego czasu mianują się zbawcamy zatrutych Krakowian.

G
Gość
10 grudnia, 14:05, Mieszkaniec z okolicy:

Parę miesięcy temu sztucznie "zwęzili" już i tak niezbyt szeroką Saską (na odcinku pomiędzy Przewóz a Lipską), wykrawając z jezdni dwa parkingi po bokach, i stawiając na jej środku "wysepkę", nie bardzo wiadomo po co - bo tam akurat wielu pieszych nie przechodzi.

Sam nie wiem: głupota, czy złośliwość? W każdym razie efekt końcowy ten sam.

ani głupota ani złośliwość ale zamierzony przychód dla bratankowej firmy stawiającej te słupki. przecież co najmniej 50% słupków, pachołków, wysepek i innych narkotycznych "konstrukcji" drogowych nic nie wnosi. Nie mówiąc o szyldach - Kraków to chyba najbardziej oznakowane miasto w Europie

T
Ty

Co za imbecyle autobus 130 stoi w korkach ponad 4min

P
Pytam się!
10 grudnia, 16:19, Gość:

Mieszkam od urodzenia w Krakowie i wk.....ia mnie te teksty o ludziach z innych miejscowości jako gorszych odpowiedzialnych za korki. Ludzie tacy inteleeegenty jesteśmy że po raz piąty wybraliśmy juntę Majchrowskiego który zabudował Kraków bez skrupułów również ścisłe centrum , zapewne zupełnie bezinteresownie wydawane są te pozwolenia zabudowy. Jednocześnie ów junta dziwi się że w 21 wieku ludzie wprowadzający się do nowych budynków , mieszkań posiadają samochody. W związku z tym iż od kilku lat sensownych inwestycji drogowych brak w Krakowie (oczywiście nie biorę pod uwagę słupkozy i zwężania pasów ruchu w całym mieście bo to sensu nie ma a wręcz przeciwnie) to rozszerza się strefę płatnego parkowania przenosząc kocioł parkingowy coraz dalsze rejony. Kiedy nastąpi koniec tego szaleństwa?!! Z samochodu korzystam w pracy i oczom nie wierzę jak można tak organizować ruch aby cały czas kręcić się w kółko, na deskorolce nie dowiozę potrzebnych mi narzędzi, a mój czas marnuje stojąc w korkach.

Robią "inwestycję drogową" w postaci Trasy Łagiewnickiej - która ma kosztować 1,2 mld zł., z czego 400 mln (1/3 kosztu) to... odsetki od kredytu. Czyli podatnik ma zapłacić tyle szmalu bankierom jedynie za to, że "dali pieniądze do potrzymania".

Kto z nas robiłby "inwestycje" o takim koszcie np. we własnej firmie? Że 1/3 pieniędzy idzie "na rozkurz"?

G
Gość

Każdy rowerzysta powinien dostać codziennie "plaskacza w łeb",na dobry początek dnia...

G
Gość
10 grudnia, 14:51, Wyrzutek społ. (kierowca):

"No tak, bieda szlachta nie wyściubi nosa spoza swojego Golfa 3 i niczym innym spod Proszowic nie przyjedzie..."

Człowieku, nie aspiruję do "szlachty" - bieda- lub nie-bieda- - ale kiedy akurat nie stać mnie było na utrzymanie samochodu, to poruszałem się "zbiorkomem" - a obecnie jeżdżę samochodem.

Otóż nawet w obecnych warunkach - dzielnie utrudnianych przez poczynania urzędników takie, jak opisane w artykule - mimo wszystko załatwienie "paru spraw po południu" przy poruszaniu się samochodem trwa krócej, niż gdy trzeba było się tłuc tymi autobusami i tramwajami, z wieloma przesiadkami i czekaniem na przystankach. Bo w takim przypadku to już często się wraca dopiero wieczorem do domu.

A jeszcze w okresie letnim, gdy sobie wprowadzają "letni rozkład jazdy"... to już makabra zupełna.

Komunikacja jest rzeczywistą alternatywą dla samochodu, jeśli jest odpowiedniej jakości - np. taka, jak mają w Wiedniu. Kto tam był, ten wie - nie potrzebuję się rozwodzić na ten temat.

10 grudnia, 15:41, Krakus:

Zgoda i ja to rozumiem, sam z podobnych powodów korzystam głównie z samochodu. Ale akurat w dojeździe do centrum to naprawdę z prawie każdej części Krakowa się stosunkowo łatwo dojedzie.

Czasem ktoś "musi" dojechać autem do centrum, albo jeździ służbowo.

No i ok, ale musi zrozumieć że samochód nie jest w centrum czymś mile widzianym i nikt nie będzie rozkładał czerwonego dywanu.

A tutaj jedno wielkie narzekanie, niczym dzieci w piaskownicy, którym ktoś łopatkę złamał, mimo że tak naprawdę nic wielkiego się nie stało, a zmiany w połączeniu z wyłączeniem świateł i zmianą pierwszeństwa finalnie nie spowodują utrudnienia ruchu, wręcz przeciwnie.

Ale masa (nie mówię że Ty) różnych nieudaczników życiowych odczuwa potrzebę poprzelewać w internecie swoje życiowe frustracje, bo najważniejsze jest swoje "ja" i ego. Abo to szef pomiata, a to żona, a to pensja niska i nie gdzie Golfa zaparkować. Nie chcę nikogo obrażać, ale tak to często wygląda. Wiele osób (przynajmniej tych na internecie) nie widzi świata po za czubkiem swojego nosa, za to chętnie rozładuje swoje frustracje na innych.

Brednie nie związane z tematem

G
Gość

Mieszkam od urodzenia w Krakowie i wk.....ia mnie te teksty o ludziach z innych miejscowości jako gorszych odpowiedzialnych za korki. Ludzie tacy inteleeegenty jesteśmy że po raz piąty wybraliśmy juntę Majchrowskiego który zabudował Kraków bez skrupułów również ścisłe centrum , zapewne zupełnie bezinteresownie wydawane są te pozwolenia zabudowy. Jednocześnie ów junta dziwi się że w 21 wieku ludzie wprowadzający się do nowych budynków , mieszkań posiadają samochody. W związku z tym iż od kilku lat sensownych inwestycji drogowych brak w Krakowie (oczywiście nie biorę pod uwagę słupkozy i zwężania pasów ruchu w całym mieście bo to sensu nie ma a wręcz przeciwnie) to rozszerza się strefę płatnego parkowania przenosząc kocioł parkingowy coraz dalsze rejony. Kiedy nastąpi koniec tego szaleństwa?!! Z samochodu korzystam w pracy i oczom nie wierzę jak można tak organizować ruch aby cały czas kręcić się w kółko, na deskorolce nie dowiozę potrzebnych mi narzędzi, a mój czas marnuje stojąc w korkach.

K
Krakus
10 grudnia, 14:51, Wyrzutek społ. (kierowca):

"No tak, bieda szlachta nie wyściubi nosa spoza swojego Golfa 3 i niczym innym spod Proszowic nie przyjedzie..."

Człowieku, nie aspiruję do "szlachty" - bieda- lub nie-bieda- - ale kiedy akurat nie stać mnie było na utrzymanie samochodu, to poruszałem się "zbiorkomem" - a obecnie jeżdżę samochodem.

Otóż nawet w obecnych warunkach - dzielnie utrudnianych przez poczynania urzędników takie, jak opisane w artykule - mimo wszystko załatwienie "paru spraw po południu" przy poruszaniu się samochodem trwa krócej, niż gdy trzeba było się tłuc tymi autobusami i tramwajami, z wieloma przesiadkami i czekaniem na przystankach. Bo w takim przypadku to już często się wraca dopiero wieczorem do domu.

A jeszcze w okresie letnim, gdy sobie wprowadzają "letni rozkład jazdy"... to już makabra zupełna.

Komunikacja jest rzeczywistą alternatywą dla samochodu, jeśli jest odpowiedniej jakości - np. taka, jak mają w Wiedniu. Kto tam był, ten wie - nie potrzebuję się rozwodzić na ten temat.

Zgoda i ja to rozumiem, sam z podobnych powodów korzystam głównie z samochodu. Ale akurat w dojeździe do centrum to naprawdę z prawie każdej części Krakowa się stosunkowo łatwo dojedzie.

Czasem ktoś "musi" dojechać autem do centrum, albo jeździ służbowo.

No i ok, ale musi zrozumieć że samochód nie jest w centrum czymś mile widzianym i nikt nie będzie rozkładał czerwonego dywanu.

A tutaj jedno wielkie narzekanie, niczym dzieci w piaskownicy, którym ktoś łopatkę złamał, mimo że tak naprawdę nic wielkiego się nie stało, a zmiany w połączeniu z wyłączeniem świateł i zmianą pierwszeństwa finalnie nie spowodują utrudnienia ruchu, wręcz przeciwnie.

Ale masa (nie mówię że Ty) różnych nieudaczników życiowych odczuwa potrzebę poprzelewać w internecie swoje życiowe frustracje, bo najważniejsze jest swoje "ja" i ego. Abo to szef pomiata, a to żona, a to pensja niska i nie gdzie Golfa zaparkować. Nie chcę nikogo obrażać, ale tak to często wygląda. Wiele osób (przynajmniej tych na internecie) nie widzi świata po za czubkiem swojego nosa, za to chętnie rozładuje swoje frustracje na innych.

M
Mieszkaniec Rynku
10 grudnia, 11:05, Red:

Brawo i bardzo dobrze aut won z centrum piorytet to komunikacja wszedzie powinny być zakazy parkowania

A ty pajacu pralkę albo meble Do mieszkania przywieziesz na swojej hulajnodze.

W
Wyrzutek społ. (kierowca)

"No tak, bieda szlachta nie wyściubi nosa spoza swojego Golfa 3 i niczym innym spod Proszowic nie przyjedzie..."

Człowieku, nie aspiruję do "szlachty" - bieda- lub nie-bieda- - ale kiedy akurat nie stać mnie było na utrzymanie samochodu, to poruszałem się "zbiorkomem" - a obecnie jeżdżę samochodem.

Otóż nawet w obecnych warunkach - dzielnie utrudnianych przez poczynania urzędników takie, jak opisane w artykule - mimo wszystko załatwienie "paru spraw po południu" przy poruszaniu się samochodem trwa krócej, niż gdy trzeba było się tłuc tymi autobusami i tramwajami, z wieloma przesiadkami i czekaniem na przystankach. Bo w takim przypadku to już często się wraca dopiero wieczorem do domu.

A jeszcze w okresie letnim, gdy sobie wprowadzają "letni rozkład jazdy"... to już makabra zupełna.

Komunikacja jest rzeczywistą alternatywą dla samochodu, jeśli jest odpowiedniej jakości - np. taka, jak mają w Wiedniu. Kto tam był, ten wie - nie potrzebuję się rozwodzić na ten temat.

K
Krakus
10 grudnia, 10:59, grzeg:

Jeżdżę tam regularnie. Powiem krótko: kretynizm

10 grudnia, 11:07, Gość:

Jeździsz do samego centrum autem? Powiem krótko: kretynizm

Ja bym dawniej zostawił auto np. przy Placu Inwalidów i dalej poszedł pieszo. Ale skoro urzędnicy w ostatnich latach znacząco rozszerzyli definicję "ścisłego centrum" (i dalej rozszerzają), to jeśli mam już płacić za parkowanie, to chcę zaparkować jak najbliżej. To jest efekt bezsensownego rozszerzania SPP, która powinna obowiązywać tylko na Starym Mieście, i to bez żadnych abonamentów po 10 złotych.

a
anty krakus
10 grudnia, 10:38, Krakus:

Cóż, nie jestem zwolennikiem ograniczania ruchu samochodowego bez żadnego konkretnego celu i sam jeżdżę głównie samochodem, ale biorąc pod uwagę charakter miejsca i to że jest to samo ścisłe centrum, to...

Niech sobie kierowcy narzekają do woli. Nie podoba się, to wio do autobusu czy tramwaju.

10 grudnia, 11:06, onyx:

A ty się lecz idioto na nogi, bo na głowę juz za późno !!

10 grudnia, 11:16, Lekarz onyxa:

Mówiłem ci, to że tobie terapia i przepisane przeze mnie silne leki nie pomogły, to nie ich wina. Po prostu aż tak beznadziejny przypadek.

Nie przekładaj tego na innych.

No i zapomniałeś o najważniejszym zaleceniu: NIE WŁĄCZAĆ INTERNETU.

Najlepiej jakieś spacerki, świeże powietrze, mamy tu dookoła szpitala naprawdę spory ogród i jest gdzie chodzić. Do tego powietrze dziś czyste, także na południu Krakowa.

10 grudnia, 12:19, xenon:

Jesteś pierd......nięty i to zdrowo ,sam sobie ptysiu malinowy do syfiastego zatłoczonego tramwaju wsiadaj , i uwaga sprawdzić czy to nie słoik ...

10 grudnia, 14:36, Krakus:

No tak, bieda szlachta nie wyściubi nosa spoza swojego Golfa 3 i niczym innym spod Proszowic nie przyjedzie...

Ty za to masz ukończone 7 klas i korytarz , nie pisze się bieda szlachta tylko biedna szlachta, i nie spod tylko z pod 1000 razy przepisz dziecko , a w Proszowicach to ty mieszkasz pewnie i dlatego jeździsz wieśwagenem.

K
Krakus
10 grudnia, 10:38, Krakus:

Cóż, nie jestem zwolennikiem ograniczania ruchu samochodowego bez żadnego konkretnego celu i sam jeżdżę głównie samochodem, ale biorąc pod uwagę charakter miejsca i to że jest to samo ścisłe centrum, to...

Niech sobie kierowcy narzekają do woli. Nie podoba się, to wio do autobusu czy tramwaju.

10 grudnia, 11:06, onyx:

A ty się lecz idioto na nogi, bo na głowę juz za późno !!

10 grudnia, 11:16, Lekarz onyxa:

Mówiłem ci, to że tobie terapia i przepisane przeze mnie silne leki nie pomogły, to nie ich wina. Po prostu aż tak beznadziejny przypadek.

Nie przekładaj tego na innych.

No i zapomniałeś o najważniejszym zaleceniu: NIE WŁĄCZAĆ INTERNETU.

Najlepiej jakieś spacerki, świeże powietrze, mamy tu dookoła szpitala naprawdę spory ogród i jest gdzie chodzić. Do tego powietrze dziś czyste, także na południu Krakowa.

10 grudnia, 12:19, xenon:

Jesteś pierd......nięty i to zdrowo ,sam sobie ptysiu malinowy do syfiastego zatłoczonego tramwaju wsiadaj , i uwaga sprawdzić czy to nie słoik ...

No tak, bieda szlachta nie wyściubi nosa spoza swojego Golfa 3 i niczym innym spod Proszowic nie przyjedzie...

M
Mieszkaniec z okolicy

Parę miesięcy temu sztucznie "zwęzili" już i tak niezbyt szeroką Saską (na odcinku pomiędzy Przewóz a Lipską), wykrawając z jezdni dwa parkingi po bokach, i stawiając na jej środku "wysepkę", nie bardzo wiadomo po co - bo tam akurat wielu pieszych nie przechodzi.

Sam nie wiem: głupota, czy złośliwość? W każdym razie efekt końcowy ten sam.

G
Gość
10 grudnia, 11:05, Red:

Brawo i bardzo dobrze aut won z centrum piorytet to komunikacja wszedzie powinny być zakazy parkowania

10 grudnia, 12:01, Gość:

Wysokiej klasy debil i jeszcze biedak

10 grudnia, 13:03, Gość:

Hahahahha myślenie jak z lat '90, ktoś kto nie jeździ autem to biedak buahhahah jaki ciemnogród.

normalka. pokaż mi bogatego, który wsiada do śmierdzącego i zatłoczonego świniobusa miejskiego. MPK jeździ tylko biedota, studenci, emeryci, bezdomni i kierowca.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska