https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kraków. Zmiany w strefie parkowania, mieszkańcy chcą komisji i kontroli

Piotr Ogórek
Strażnicy z pomocą aplikacji sprawdzają, czy kierowcy w strefie ograniczonego ruchu zapłacili abonament
Strażnicy z pomocą aplikacji sprawdzają, czy kierowcy w strefie ograniczonego ruchu zapłacili abonament Andrzej Banas / Polska Press
Parkowanie w Krakowie to od kilku miesięcy gorący kartofel. Zmiany wprowadzane przez urzędników budzą kontrowersje części mieszkańców.

Mieszkańcy skupieni w inicjatywie „Nic o nas bez nas” zebrali ponad dziewięć tysięcy podpisów pod obywatelską uchwałą do Rady Miasta Krakowa. Domagają się powołania komisji, która zbada nieprawidłowości , do jakich zdaniem doszło, podczas wprowadzania zmian w strefie płatnego parkowania w minionym roku.

- Komitet „Nic o nas bez nas” powstał 11 grudnia 2017 roku. Wtedy zadeklarowaliśmy, że do 31 stycznia 2018 roku, czyli w niespełna dwa miesiące, spełnimy wymagania konieczne do powołania komisji w ramach inicjatywy uchwałodawczej mieszkańców Krakowa - informuje Marek Gilarski z komitetu.

W tym czasie jego członkom udało się zebrać ponad dziewięć tysięcy podpisów. Po wstępnej weryfikacji sami odsiali około tysiąca, które zawierały błędy - jak brak peselu, czy podpis przez osobę nie zamieszkałą w Krakowie. Do Rady Miasta Krakowa złożyli wczoraj ponad osiem tysięcy podpisów. Teraz nastąpi weryfikacja. Jeśli wypadnie pomyślnie, to Rada Miasta będzie miała trzy miesiące na zajęcie się uchwałą.

- Liczymy, że komisja powstanie, a my będziemy mogli z nią współpracować. Patrzymy na ręce radnych. Uważamy, że uchwała parkingowa jest niezgodna z prawem. Nie pozwolimy, żeby urzędnicy po prostu łamali prawo - mówi Agnieszka Gilarska z komitetu.

W zeszłym roku Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu przeprowadził szerokie zmiany w strefie płatnego parkowania. Zlikwidowano ok. 3 tys. miejsc parkingowych. Nowe wyznaczono zgodnie z przepisami. Te określają, że na chodniku muszą pozostawić 2 metry szerokości pieszym lub 1,5 metra w wyjątkowych sytuacjach. Tam gdzie się dało to uzasadnić, przyjęto drugie rozwiązanie. W wielu miejscach postawiono słupki - 3419 za 800 tys. zł, które mają uniemożliwić nieprawidłowe parkowanie. Te jednak często stawiano tam, gdzie i tak nikt nie parkował. Na wielu ulicach w centrum zmieniono ruch na jednokierunkowy. Na Kazimierzu wprowadzono strefę ograniczonego ruchu.

To wszystko spowodowało niezadowolenie sporej grupy mieszkańców, głównie tych ze Starego Podgórza. Później dołączyli do nich mieszkańcy z innych dzielnic. Razem połączyli się w inicjatywie „Nic o nas bez nas”. Od początku przekonywali, że zmiany w organizacji ruchu w strefie płatnego parkowania są niezgodne z prawem i ostro przeciwko nim protestowali. Wskazują na przykład, że ZIKiT nie wyznaczył prawidłowo 4 proc. miejsc dla osób niepełnosprawnych. Urzędnicy odpowiadają, że te pojawią się na wiosnę, kiedy warunki atmosferyczne pozwolą na malowanie kopert. I dodają, że ze spokojem oczekują na ewentualną kontrolę.

Wątpliwości co do zmian w strefie wyraził także Wojewódzki Konserwator Zabytków. Wczoraj jego pracownicy dokonali kontroli w ZIKiT. Chodzi o malowanie linii wyznaczających miejsca postojowe i stawianie słupków w zabytkowych częściach Krakowa. Są już pierwsze wnioski. - Treść protokołu sporządzonego w czasie kontroli wskazuje na zasadność ujednolicenia wyglądu słupków blokujących - informuje Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.

Inna zmiana w strefie parkowania obowiązuje od 8 stycznia i dotyczy abonamentów postojowych. Teraz są one wydawane na konkretne auto i „wirtualnie” (choć udać się trzeba po niego osobiście). Mieszkaniec nie otrzymuje już plakietki, którą wsadza za szybę. Kontrolerzy i strażnicy miejscy używają aplikacji na telefon, która sprawdza, czy dane auto ma opłacony abonament. Przy zatrzymaniu pojazdu kontrola trwa dłużej, bo strażnik musi sprawdzić w telefonie, czy kierowca mógł wjechać do strefy ograniczonego ruchu. Początkowo strażnicy nie mieli odpowiedniego narzędzia do kontroli „wirtualnych” abonamentów. Aplikacja to testowe rozwiązanie. Wkrótce mają się rozpocząć testy kamer, które będą sprawdzać auta wjeżdżające do strefy ograniczonego ruchu.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Gazeta Krakowska

WIDEO: Poważny program - odc. 6: Mieszkańcy walczą o zapomniany park

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 45

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wsiok
To chyba normalne ze jak ktos dojezdza do pracy 30 kilometrow to jedzie samochodem i chce gdzes zaparkowac. Sami sobie robicie smrod i musicie placic za parkowanie pod wlasnym domem na wlasne zyczenie. Juz niedlugo sam nie kupisz miejsca parkingowego bo nie spełnisz wymagan i tego co życzę
W
Wierzący
A czy nowa ekipa (PiS?) będzie lepsza? Uważam, że to tylko będzie zmiana "kieszeni".
T
Tomasz Szcześniak
Śmierdzi na kilometr, ręka rączkę myje. Tak jest od lat, nikt nie liczy się z mieszkańcami ani ich potrzebami.
a
aga
czas p.MAJCHROWSKIEGO SIE KONCZY IDA WYBORY
K
Kazimierz
Dziękuję również za zlikwidowanie połowy miejsc parkingowych w okolicy (Kazimierz), dzięki czemu przeważnie trzeba teraz zostawić samochód ok. 300m od domu, bo bliżej nie ma miejsca. Proponuję p. Prezydentowi, Radnym i osobom wydającym te nowe przepisy, żeby jako pierwsze pozbyły się samochodów i korzystały WYŁĄCZNIE z transportu publicznego.
K
Kazimierz
Dziękuję Radzie Miasta z p. Majchrowskim na czele za idiotyczną uchwalę Nr LXXIX/2177/17 z dnia 22 list 2017 w sprawie ustalenia strefy płatnego parkowania... jestem mieszkanką strefy P2 (Kazimierz), tutaj zameldowaną (również właścicielką tego mieszkania), mam jeden mały samochód, na który potrzebuję przedłużyć abonament. Adres zamieszkania, właśnie w strefie P2 jest w dowodzie osobistym, w paszporcie świeżo odebranym, w dowodzie rejestracyjnym samochodu (którego abonament dotyczy i którego jestem właścicielką), w karcie pojazdu tegoż pojazdu, przedstawiłam zaświadczenie z Urzędu Skarbowego Stare Miasto (ul. Grodzka), że tam się rozliczyłam i ODMÓWIONO mi sprzedaży abonamentu mieszkańca P2, ponieważ na tym zaświadczeniu ze Skarbowego NIE MA POTWIERDZENIA MOJEGO ADRESU ZAMIESZKANIA. Na potwierdzeniu złożenia zeznania jest pieczątka Kraków- Stare Miasto (5), moje imię, nazwisko, Pesel, data złożenia, ale nie ma miejsca zamieszkania.
Jeszcze raz: mój adres zamieszkania wpisany jest w dokumentach, które przedłożyłam: dowód osobisty, paszport, dowód rejestracyjny, karta pojazdu... ale wg uchwały tylko Urząd Skarbowy może potwierdzić miejsce zamieszkania.
Teraz mam jechać do US na Grodzką, żeby potwierdził mój adres zamieszkania? Urząd jest czynny do 15.15. Żeby się było z czego w PIT-cie rozliczać, to trzeba pracować... a po abonament mieszkańca trzeba teraz jechać osobiście, przez internet już się nie da.
Cofamy się w ten sposób w czasy chodzenia od okienka do okienka, od urzędu do urzędu... to nie jest zwykłe utrudnianie mieszkańcom życia??? Z jakiego powodu?
Szanownym Radnym, którzy te skandaliczne przepisy uchwalili, razem z p. prezydentem, JUŻ DZIĘKUJEMY!!! Nie będziemy więcej na nich głosować. Rozumiem, że ta kadencja, to ich ostatnia.
j
jur
Nie ma przypadków ,jest sitwa i układ
j
jyuh
Czy to wszystko rozgrywało się w czasie gdy dyrektorem zarządu dróg było obecny dyrektor .....a i najwięcej pracowników z okolic Gdowa zatrudniła laska stamtąd pochodząca ciesząca się wyjątkowymi względami dyrekcji za która zreszta przeszła automatycznie do nowo utworzonej przez radnych jednostki.
Czy do tej pory czaruje mini spódniczką nie wiem ,ale chyba upływ czasu zniwelował fizyczne wdzięki a innych ,w mojej ocenie raczej nie posiadała .
Z tego co pamiętam bardzo chętnie spotykała się z przedstawicielami firmy z Grudziądza chociaż ta firma wówczas "jedynie" serwisowała program komputerowy do obsługi strefy.
Coś mi tu pachnie ,że to nie przypadek ,ze ta właśnie firma wyje.....konkurencję i wygrała przetarg na obsługę strefy płatnego parkowania w Krakowie ,chociaż jeszcze przed kilku laty wcześniej obsługiwali strefy płatne w małych miasteczkach.
r
rt
Nareszcie wypowiedział się ktoś kto nadaje się na radnego miasta Krakowa ,czyli osobę zobowiązaną do reprezentowania interesów rodowitych mieszkańców tego miasta a nie 300 tys przyjezdnych z okolicznych wiosek i miasteczek dla ,których Kraków jest miejscem pracy a podatki płaca w swoich gminach .

W swoim mieście rodowici Krakowianie chcą mieć przywileje bo przyjezdna wiocha domaga się miejsc parkingowych ,by mogła parkować swoje autograty w mieście .

po to aby wiocha miała miejsce do parkowania mieszkańcy powinni pozbyc się samochodów tylko mieszkańcy Krakowa nie parkuja swoich aut na wioskach pod remizą .
t
tru
No cóż można rzec w takiej chwili? Idą wybory.
Program wyborczy:
1. bezpłatne miejsce do parkowania dla każdego mieszkańca przed jego domem,
2. wjazd samochodem wszędzie dla wszystkich mieszkańców,
można by jeszcze dorzucić:
3. bezpłatna komunikacja dla mieszkańców 24 godziny na dobę przez 365 dni w roku,
4. likwidacja smogu,
5. bezpłatne żłobki i przedszkola,
itd.

Do ulotki wyborczej bezpłatna flaszka i mamy pełny odlot………….
N
NH
Komisja Rewizyjna ma problemy z wyjaśnieniem sprawy i odpowiedzią na waszą skargę, a jakaś komisja nadzwyczajna z tym sobie od razu poradzi? Przestańcie ludziom mącić w głowach. Od wyjaśniania tych nieprawidłowości jest wojewoda i prokuratura, oni sobie poradzą, ale i tak od tego nie przybędzie miejsc parkingowych. Władze miasta nie muszą zapewnić każdemu miejsca parkingowego i zawsze dojechania swoim samochodem przed drzwi kamienicy. Pamiętajcie też, że chodniki są dla pieszych, ulice dla jadących samochodów, a parkingi dla parkujących samochodów. Od lat tak było i tak jest w całym cywilizowanym świecie. Jeżeli jesteście pewni swoich racji do idźcie do sądu. Możecie też wystąpić do prokuratury i wojewody z odpowiednio sformułowanymi zastrzeżeniami. Żyjemy w państwie prawa, a nie w PRL-u.
A
Agnieszka Gilarska
Bardzo chętnie podyskutuję na temat podstaw prawnych w zakresie inicjatywy uchwałodawczej, jeśli się PanPani podpisze. Tymczasem polecam lekturę lovekrakow i tekstu o postępowaniu prokuratorskim w tej sprawie.
B
Buuuu
Prokuratura powinna sprawdzić następujący wątek :
W 2009r tej spółce z Grudziądza miejscy urzędnicy zlecili inwentaryzację miejsc w strefie płatnego parkowania Takie zlecenie jak i umowa oraz faktura musi gdzieś być w urzędzie lub ZIKiT . Należy przesłuchać urzędników kto im wydał polecenie zlecenia tej właśnie firmie tych czynności ,skoro były inne możliwości dokonania tych czynności . Znamienne jest , że pracownicy tej spółki cały czas mieli kontakt z urzędnikami zarządu dróg, bo obsługiwali program do ewidencji strefy płatnego parkowania i przylgnęła do nich łatka "my byśmy zrobili taniej " ,bo na każdym kroku komentowali tak do urzędników koszty ówczesnego operatora strefy , który obsługiwał strefę od ponad 20 lat.
Z tego, co wiemy ta spółka z Grudziądza wyliczyła , że jest kilka tysięcy miejsc więcej niż przez kilkadziesiąt lat szacowano (należy sprawdzić sprawozdanie z realizacji tego zlecenia)
Czy to są właśnie te miejsca , które później urzędnicy wyznaczyli w sposób sprzeczny z prawem i z których bezprawnie pobierane były opłaty od kierowców ?
Tymczasem ówczesny operator podawał dane o ilości prawidłowych miejsc do parkowania o kilka tysięcy mniejsze. Czyżby ówczesny operator , mający długoletnie doświadczenie , aż tak się mylił ?
Wkrótce ta właśnie firma z Grudziądza wygrała przetarg na obsługę strefy płatnego parkowania dając najniższą % cenę a kontrolę opłat zleciła firmie ochroniarskiej , która , co z pewnością nie ma najmniejszego związku ze sprawą , ochraniała jednocześnie pewną prywatną wyższą uczelnię .
Czyżby dali niższą cenę bo ..........wiedzieli ,że urzędnicy wyznaczą te dodatkowe miejsca stąd szacowali wyższe wpływy i przez to dając mniejszy % przelicznik wynagrodzenia i tak wyszli na swoje .
A to już pachnie kryminałem
Tymczasem dotychczasowy operator szacował koszty na podstawie swoich wyliczeń i pomiarów o ilości prawidłowych miejsc postojowych i nic nie wiedząc o toczących się za jego plecami knowaniach musiał dać wyższy % kosztów i....przegrał przetarg .
Teraz po latach okazało sie ,że to ówczesny operator dysponował właściwą wiedzą na temat strefy płatnego parkowania a do skandalu i kompromitujących nieprawidłowości (3 tys. miejsc niezgodnie z prawem !) doprowadziła współpraca niekompetentnych lub interesownych urzędników z zewnętrzną firmą .
Jest wręcz nieprawdopodobnym ,że organ administracji publicznej , jakim jest zarząd dróg ( ZDiK a następnie ZIKiT ) , nie wiedział, w jaki sposób należy wyznaczyć prawidłowo miejsca postojowe i jakie w tym zakresie obowiązują przepisy. To, dlaczego wyznaczono kilka tysięcy miejsc więcej ?
To pytanie powinien zadać prokurator w czasie śledztwa , oczywiście po zatrzymaniu osób odpowiedzialnych za te nieprawidłowości i być może będących w zmowie .
Powyższe brzmi wielce prawdopodobnie i trzyma sie kupy . Wystarczy sprawdzić dowody oraz kiedy wyznaczono dodatkową ilość miejsc postojowych . Moim zdaniem urzędnicy mogli także zdradzić plany powiększenia strefy płatnego parkowania, przez co zaprzyjaźniona firma mogła liczyć na wysokie zyski w przyszłości.
j
jk
Mam pytanie

Czy zostali już wyrzuceni z pracy o urzędnicy z ZIKiT ,szczególnie dyrektor , którzy wyznaczyli niezgodnie z prawem prawie 3 tys. miejsc postojowych !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przez to jest całe zamieszanie bo chodziło o wyznaczenie jak największej ilości miejsc do parkowania ,żeby zgarnąć jak najwięcej pieniędzy od kierowców . Spółka z Grudziądza ,która obsługiwała strefę na zlecenie zabierała % od wpływów ,wiec byli mocno zainteresowani ,żeby wpływy były jak największe
3 tysiace miejsc to ciężkie miliony przez lata .

Kto zwróci teraz nienależnie pobrane przez spółkę miejską pieniądze za parkowanie z tych miejsc ?
Niech wypowiedzą się prawnicy wojewody co mają zamiar zrobić z tym fantem .
f
fgjdg
Prawda
Weryfikacja uprawnienia mieszkańca przez spółke trwała 5 dni ,jak wynika z info na ich stronie
bo
spółka przekazywała wszystkie dane do ZIKiT ,który jako organ administracji publicznej (zarząd dróg) miał możliwość wejścia do danych PESEL i CEPIK a następnie przekazywał dane z powrotem do spółki

to kolejny raz pytam po co powołano tę spółkę skoro jest niepotrzebnym i kosztującym miliony rocznie pośrednikiem utrudniającym jedynie obsługę .
Gdyby ZIKiT obsługiwał strefę to weryfikacja zamieszkania i własności pojazdu odbyła by sie od ręki .
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska