- Chciałbym prosić o interwencję w ZIKiT dotyczącą zasadności ustawienia 2 znaków B-1, zakaz ruchu w obu kierunkach, przy wjazdach do parku - pisze w liście do redakcji Gazety Krakowskiej pan Michał, który prosi o nieujawnianie swojego nazwiska. - Wejścia do parku są 3 a znaki tylko 2, co oznacza, że teoretycznie od jednej strony da się wjechać - pisze czytelnik.
Według pana Michała, powinno się zlikwidować znaki zakazu ruchu, ponieważ ustawione w taki sposób jak obecnie, dają pole do nadużyć przepisów.
- Nadgorliwy strażnik miejski mógłby zacząć łapać w tym miejscu rowerzystów, bo zgodnie z prawem, jazda - także rowerem - jest obecnie w tym miejscu zakazana - pisze czytelnik.
Udaliśmy się na miejsce. Spacerowicze, z którymi rozmawialiśmy, mają różne zdania na temat tego, jak powinno się rozwiązać problem. Część z nich wskazuje jednak, że wiele osób, które przyjeżdżają tu np. jeździć na rolkach czy rowerze, wjeżdża na teren parku samochodem i parkuje w jego obrębie.
- Usunięcie znaków nie jest dobrym pomysłem, warto byłoby jednak pod znakami zakazu ruchu dodać informację, która precyzowałaby, że zakaz nie obowiązuje rowerzystów - mówi pani Krystyna, jedna z okolicznych mieszkanek, która regularnie odwiedza park.
ZIKiT nie zamierza usuwać znaków, jednak jego przedstawiciele przyznają, że oznakowanie należy doprecyzować.
- Dziękujemy za sygnał od mieszkańców, oczywiście jazda na rowerze po tym parku jest dozwolona - mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT. - Zlecimy uzupełnienie oznakowania i już wkrótce pod znakiem B-1 powinna pojawić się tabliczka z napisem "Nie dotyczy rowerów".
Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!