Korki na trzeciej obwodnicy
W grudniu 2024 roku oddana została do użytku północna obwodnica Miasta Krakowa. Jej celem było odciążenie ruchu samochodowego z trzeciej obwodnicy, zwłaszcza z ulic Conrada i Opolskiej. Dzięki tej inwestycji ruch tranzytowy, który wcześniej przebiegał przez wspomniane ulice, miał zostać przeniesiony na nową trasę.
Coś jednak poszło nie tak, bo korki jak były m.in. na Opolskiej i Conrada, tak są nadal.
Oznakowanie dezorientuje kierowców
Radny Bartłomiej Kocurek uważa, że problemu należy upatrywać w błędnym oznakowaniu znakami kierunku i miejscowości w Krakowie.
"Nadal kierują one ruch w stronę Warszawy poprzez ulice Conrada i Opolską. W konsekwencji znaczna część zarówno ruchu tranzytowego, jak i lokalnego w dalszym ciągu przemieszcza się przez miasto, generując korki i utrudnienia, zamiast korzystać z nowo powstałej obwodnicy" - pisze radny w interpelacji do prezydenta miasta.
Dalej radny zwraca uwagę, że obecnie większość kierowców korzysta z elektronicznych systemów nawigacyjnych, które wskazują optymalne trasy przejazdu.
"Dlatego warto rozważyć zasadność utrzymywania tradycyjnego oznakowania w jego obecnej formie, szczególnie jeśli jego błędna treść prowadzi do chaosu organizacyjnego, zwiększa korki i utrudnia sprawne poruszanie się mieszkańcom oraz turystom" - podaje.
