https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: znika aleja Kasztanowa [ZDJĘCIA]

Anna Agaciak
Piły znowu poszły w ruch na alei Kasztanowej w Krakowie. Rok temu także wycięto tu stare drzewa.

Czytaj także: Kraków: radni PO nie zgodzili się na korektę budżetu

- To skandal! Kasztany nadały nazwę tej ulicy, a jest ich coraz mniej. Drzewa powinno się pielęgnować, leczyć, podcinać zagrażające upadkiem gałęzie, a nie wycinać - mówi Mikołaj Kornecki.


- Od dwóch lat obserwuję, że znikają stąd nie tylko kasztany - mówi Janina Żuradzka z Obywatelskiego Komitetu Ratowania Krakowa. - Chcemy, aby ta aleja została wpisana do rejestru zabytków. Być może wtedy wycinka nie będzie taka prosta. Wkrótce rozpoczniemy działania - mówi Żuradzka.


Na razie do rejestru zabytków wpisane są dwie aleje w Krakowie: Waszyngtona i Dygasińskiego w Prokocimiu. Wymagających ochrony jest, zdaniem Mikołaja Korneckiego, więcej, np. właśnie al. Kasztanowa, al. Księcia Józefa, ul. Balicka (koło Wydziału Technologii Żywienia Uniwersytetu Rolniczego) oraz al. 29 Listopada aż do granicy miasta.


Jan Machowski p.o. kierownika biura prasowego UMK wyjaśnia, że na wniosek Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie wydana została decyzja zezwalająca na usunięcie drzew i krzewów z terenu pasa drogowego ul. Kasztanowej.


Decyzja zezwalająca była wydana na następujące drzewa i krzewy:

- 4 m2 krzewów sumaka

- 2 szt. drzew tj. lipy o obw. 115 cm, jesiona o obw. 342 cm


Przyczyną usunięcia drzew i krzewów był ich zły stan oraz osłabienie pni drzew z uwagi na występujące na nich wypróchnienia. Dodatkowo dla jesiona wykonana została ekspertyza biegłego architekta wykazująca, że drzewo stanowi zagrożenie dla pasa drogowego, a potencjalnie dla okolicznych posesji. Jesion w koronie miał ok. 30-40 proc. tzw. posuszu. System korzeniowy od strony ulicy na całej szerokości drzewa był mocno spróchniały. Drzewo obumierało. Natomiast lipa miała 30 proc. wyschniętej korony. Na pniu istniał ubytek kory ze śladami żerowania owadów.


Jak zauważają urzędnicy nie wydano natomiast zgody na wycięcie jeszcze jednej lipy o obw. 149 cm, której stan zdrowotny był dobry.


ZIKIT w zamian za wycięcie drzew i krzewów ma nasadzić tyle roślinności, ile wyciął w podobnym miejscu, do połowy grudnia 2012 roku. 
Działaczy OKRK te wyjaśnienia nie satysfakcjonują. Chcą zatrzymać wycinkę na al. Kasztanowej.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
topola
Brak pobocza, chodnika, a drzewa i tak chore. Sadzić dęby.
p
poszukiwacz
1-może wojewoda już rozsprzedał Zielony Dół i powstaną tam jakieś apartamenty lub hotele i stąd potrzeba szerokiej drogi
2-chyba że będzie realizowany zamysł budowy MIASTA z wieżowcami w Chełmie jak zapowiadał prof Chmielewski pracując przy studium
3- możliwość stawiania wieżowców gdzieś w okolicy, bo przecież Rada Dzielnicy VII lobbuje budowę wysokościowców, czego przykładem jest sonda na jej stronie internetowej
p
pomysłodawca
"ZIKIT w zamian za wycięcie drzew i krzewów ma nasadzić tyle roślinności, ile wyciął w podobnym miejscu, do połowy grudnia 2012 roku."
I co z tego jak potem przy koszeniu trawy latem (choć to trawą jest w domyśle) tak okalecza się młode drzewka, że szybko zaczynają chorować i do ścinki, ...następna faktura
apelujemy do prokuratury przyglądnijcie się działaniom ZIKiT-u dokładnie
dowodów dostarczą mieszkańcy miasta jeśli założycie telefon zaufania
k
kocham sport
A może ta wycinka to przygotówka do euro, aby kibolom lepiej było dojechać z lotniska na piwo do centrum,
nie dajmy się mieszkańcy to miasto jest też dla nas i powinno nam być PRZYJAZNE
Z
ZIELONY
bez obrazy, ale taki sposób myślenia nie jest już na topie, bo ma już swoje lata
zaczęto tak myśleć po 1 wojnie światowej, kiedy nadeszła era samochodów. A teraz częściej mówimy o miastach przyjaznych środowisku a zieleń w mieście jest potrzebna nie tylko dla rozwoju ludzkiego ducha. Jest formą istotnej infrastruktury nie mniej ważnej niż drogi, a nawet więcej niezbędnej do dobrego funkcjonowania miasta
świat to już zrozumiał, wchodzimy w epokę renesansu zieleni, nie zostań w tyle, postaraj się i Ty
wiem, jest to trudne patrząc na gospodarzy naszego miasta a ZIKiT W SZCZEGÓLNOŚCI
z
złośliwy
zlikwidować mosty dla takiego, bo może z nich spaść
s
szofer
zdejmij nogę z gazu, to będzie bezpiecznie
r
rowerzysta
każdego roku na drogach ginie wiele tys ludzi co można zredukować m.in. przez ograniczenie prędkości; równocześnie zbyt mała ilość ruchu jest niebezpieczna dla zdrowia i prowadzi do otyłości , dlatego proponuję rower, który nie zużywa paliwa, nie zanieczyszcza powietrza i wspaniale spala się przy tym kalorie, theo
nie zapominajmy też, że jest to zielona, rekreacyjna część miasta a nie autostrada
k
krakus
Czy wiesz thea, że Kraków to polska aglomeracja o najmniejszej ilości zieleni?
Wiesz, że bez przyrody zginiemy, a jeśli zabetonujemy jeszcze więcej miasta i wytniemy więcej drzew, to następna powódź w Krakowie będzie tragiczna w skutkach i dla Ciebie?
Ktoś słusznie zauważył trzeba zapisać się do szkoły z powrotem.
J
JATO
To nie są argumenty, proszę łaskawie zauważyć, że na al. Kasztanowej prędkość ograniczono do 40 km na godzinę, a w okolicy skrzyżowania z al. Panieńskich Skał nawet do 30km na godzinę, tak więc przestrzegając przepisów jesteśmy bezpieczni.
Wymaga Pan(i) małej edukacji oraz wyeliminowania krótkowzrocznego i bardzo egoistycznego myślenia.
Poza tym al. Kasztanowa jest drogą podrzędną w stosunku do ul. Królowej Jadwigi, można zatem jeździć drogą bez drzew a my mieszkańcy poradzimy sobie z jazdą al. Kasztanową, bez obaw.
Przestrzegam jednak, że na ul. Królowej Jadwigi też ma ograniczenie prędkości do 40 km na godzinę a nawet dwa progi ...I BARDZO DOBRZE!
W cywilizowanych krajach robi się specjalne zatoczki, gdzie przeczekuje się i ustępuje miejsca i nikomu nie przyszłoby do głowy, aby wyciąć drzewo.
b
bajubongo
rozumiem, ze byłoby lepiej, gdyby nikt teraz krzyku nie podnosił? proponuję na przyszłość zwracać większą uwagę na to, co się dzieje w najblizszej okolicy, po której się furką jeździ. Bardziej prospołeczna postawa i wszystkim będzie lepiej.
E
Elos
popieram z całego serca działania Obywatelskiego Komitetu Ratowania Krakowa! Chyba to jedyna organizacja której członkom zależy na Krakowie, tym prawdziwym!!! a ZIKIiT na cóż chyba już sporo gorzkich słów usłyszeli, więc i ja sie dołączam. Prosty schemat – najpierw oblać solanką w zimie a potem wyciąć osłabione drzewa, czy tak?
t
thea
przez Sikornik o ile wiem komunikacja miejsca nie jeździ.. spoko, furka jeździ bezpiecznie innymi drogami;p Cały problem w tym, że przez całe lata nikt nie pielęgnował tych drzew, podobniej jak w innych miejscach, a teraz dopiero krzyk, jak trzeba wycinać te najbardziej niebezpieczne..
b
bajubongo
nie da się przejechać furką? no to dramat! A liście z drzew Sikornika na maseczkę spadają? Może też należałoby go wygolić..
t
thea
Hmm, tego że nie można bezpiecznie przejechać, że nie da się poszerzyć jezdni to nikt nie widzi? Drzewa znacznie rozrosły się od czasu, gdy tą drogą jeździły tylko furmanki, ale jak to u nas bywa: drzewo ważniejsze od człowieka.. to możeby zamknąć tę ulicę i zrobić z niej szlak spacerowy? wtedy niech sobie rośnie co chce;)
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska