Krakowianin chciał sprzedać skórę mrówkojada wielkiego [ZDJĘCIA]

(mas)

3 grudnia 2011, 11:33

Krakowscy policjanci zauważyli, że na jednym z portali aukcyjnych została wystawiona na sprzedaż skóra z Mrówkojada Wielkiego. Gatunek jest objęty konwencją waszyngtońską CITES (Międzynarodowy układ kontrolujący transgraniczny handel różnymi gatunkami roślin i zwierząt oraz wytworzonymi z nich produktami - wikipedia.pl) - jest zagrożony wyginięciem. Obecnie występuje jedynie w krajach Ameryki Południowej.

Kraków: jak bez Euro zarobić euro

- Ustalenie sprzedającego nie było trudne i po południu został zatrzymany 52-letni mieszkaniec Krakowa - opowiada Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji. - Funkcjonariusze zabezpieczyli także skórę, która była przedmiotem aukcji.

Jak się okazało, skórę Mrówkojada Wielkiego 52-latek odziedziczy po swoim krewnym, który kupił ją jeszcze w latach przedwojennych od ambasadora Argentyny we Lwowie. Teraz postanowił jej się pozbyć i najzwyczajniej w świecie wystawił ją na aukcji internetowej nie zdając sobie z sprawy że popełnia przestępstwo.

Wprowadzanie do obiegu, sprzedaż, handel martwymi lub żywymi okazami objętymi konwencją CITES jest zakazana z wyłączeniem legalnych hodowli posiadających stosowne zezwolenia. W przeciwnym wypadku należy liczyć się konsekwencjami w tym do pozbawienia wolności do lat 5.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas:

Facebook Instagram X (Twitter)

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

as04.12.2011 14:07:54

100letnia skóra zostanie pewnie komisyjnie zniszczona ;(

JA04.12.2011 12:09:40

Czyn ten nie stanowi przestępstwa. Polecam dokładnie przeczytać przepisy ustawy o ochronie przyrody oraz Konwencję Waszyngtońską, która dotyczy przemytu okazów przez granice. Jeżeli było by to przestępstwo, to powinni natychmiast zatrzymać wszystkie zegarki Maurice Lacroix bo mają paski ze skóry gatunku CITES ( krokodyla lub aligatora ). Będą płacić odszkodowanie facetowi za nieznajomość przepisów i bezprawne zatrzymanie.

zdziwiona04.12.2011 02:53:21

No to widać teraz jakie bzdety prawne mamy. Ktoś kto miał pecha odziedziczyć kolekcję jakiś tam skór, które osobiście mu do szczęścia nie są potrzebne musi je powyrzucać na śmietnik bo sprzedać nie wolno. I nie ważne, że zwierzę zginęło 150 lat temu....

Nie ma miejsc w więzieniach, skoro za takie pierdoły ludzie mają siedzieć. I policja zamiast ścigać przestępców to się zajmuje studentem, który se trawkę zapalił, jego kolegą, który piosenkę ściągnął i gościem który sprzedał skórę Mrówkojada Wielkiego (z całym szacunkiem wielką literą). Policja nie pracuje za darmo, sąd, który nad tym się pochyli też musi zarobić. A potem się dziwimy, że Polska jest biedna.

lolek03.12.2011 20:42:51

za skorke?

POLAK POTRAFI !!!03.12.2011 16:27:06

Pewnie to było tak, jechał sobie Tadzik z Heniem samochodem w Ameryce i potracili tego sierściucha,a ze futrzak nie dawał oznak życia to Heniek powiedział ,Tadziu dawaj obedrę go ze skory i jak będę leciał samolotem do Polski to wpakuje go do torby i sprzedam w Polsce na aukcji.To jest cala historia tego Futrzaka.
POLAK POTRAFI !!!
Pozdrawiam wszystkich fanów futrzaków.!!!

99903.12.2011 16:13:36

Wielkie mi HALO. Kolejna żenada polskiego prawodawstwa i organów ścigania. Powiedzcie co dało to całe zamieszanie???? Czy przez to ożyje ta pewnie 100 letnia skóra ???? A gość który ją sprzedawał to na pewno straszliwy handlarz skórami wymierających gatunków zwierząt :) Oczywiście o ewentualnych kosztach tej całej farsy już się nie mówi bo przecież naród z podatków wszystko pokryje... . A na ulicę coraz większy strach wyjść żeby od kogoś bejzbolem albo nożem nie dostać... POLSKA...

yaro500003.12.2011 12:26:11

Rozumiem, że należy chronić zwierzęta a zwłaszcza te zagrożone wyginięciem. Jednak ewentualne skazanie kogoś za to, że sprzedaje swoja własność odziedziczoną sprzed uchwalenia i wejścia w życie cyt. Konwencji będzie czystym i typowo polskim szaleństwem i robieniem przestępcy z człowieka niewinnego. PRAWO NIE POWINNO CHYBA DZIAŁAĆ WSTECZ. CZYŻ NIE?