Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków/Przeginia. Bili go w czterech metalową rurą po głowie

Marta Paluch
Prokuratura Rejonowa Kraków –Krowodrza oskarżyła 4 młodych mężczyzn o udział w pobiciu 3 innych 11 października 2014 r. w małej miejscowości pod Krakowem. Bili m.in. metalowa rurka po głowie.

- Artur M. i Grzegorz G. używali metalowej rury, czym spowodowali u jednego z pokrzywdzonych obrażenia czaszkowo-mózgowe powodujące ciężki uszczerbek na jego zdrowiu. Tą samą metalową rurą Grzegorz G. uderzył w głowę drugiego pokrzywdzonego powodując u niego lżejsze obrażenia - mówi rzecznik krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.

Na skutek pobicia trzeci z pokrzywdzonych doznał stłuczenia klatki piersiowej i powłok brzucha.

Artur M. został dodatkowo oskarżony o kierowanie gróźb uszkodzenia ciała lub pozbawienia życia do 3 innych osób.

11 października 2014 roku wieczorem pokrzywdzeni przebywali w Przegini Duchownej w domu znajomego, gdzie oglądali mecz piłki nożnej rozgrywany pomiędzy reprezentacjami Polski i Niemiec. Pili.

Pokrzywdzeni po meczu zachowywali się głośno, wykrzykiwali hasła na cześć Wisły Kraków. Znajdowali się wtedy na drodze.

W tym samym czasie w domu oskarżonego Artura M., położonego naprzeciw ich domu, przebywał właściciel domu oraz Grzegorz G., Tomasz M., Kamil T., i inne osoby. Wspólnie pili.

Według ustaleń śledczych, około godziny 23:30, Artur M. wyszedł na zewnątrz i zobaczył pokrzywdzonych idących ulicą i wykrzykujących wspomniane wyżej hasła. W związku z tym, że on i przebywające u niego osoby sympatyzowały z Cracovią, Artur M. kazał pokrzywdzonym sp... spod jego domu, wskutek czego doszło do wymiany zdań i szarpaniny pomiędzy nim, a jednym pokrzywdzonym.

Jego kolega usiłował ich rozdzielić stając pomiędzy nimi i odpychając ich swoimi rękoma od siebie. W pewnym momencie Artur M. wrócił na teren swojej posesji, skąd zabrał podpierającą drzewo metalową rurę o długości około190 cm i uderzył nią pokrzywdzonego, z którym się szarpał. Wówczas drugi z pokrzywdzonych wyrwał mu rurę, a Artur M. uciekł za swój dom do pomieszczenia, gdzie przebywali jego znajomi, by powiedzieć im, że go biją. Na skutek uderzenia rurą pokrzywdzony oparł się o ogrodzenie i kucnął. Gdy koledzy pomagali mu wstać, wybiegli oskarżeni: Artur M., Grzegorz G. i Kamil T. Zaczęli oni rzucać w stronę pokrzywdzonych butelkami po piwie, które zabrali ze sobą z pomieszczenia, gdzie przebywali. Jedna butelka uderzyła w biodro trzeciego pokrzywdzonego.

Bili i kopali pokrzywdzonego, który wcześniej został uderzony metalową rurą. Drugi z pokrzywdzonych otrzymał cios w głowę tą rurą wskutek czego wpadł do rowu. Wówczas podbiegł do niego Kamil T. i zaczął kopać go po całym ciele. Grzegorz G. widząc, że ten pokrzywdzony został powalony na ziemię, poszedł z tą rurą do pokrzywdzonego, który został uderzony nią jako pierwszy i uderzył go w głowę. Pokrzywdzony upadł na asfalt. Gdy leżał, był bity i kopany po całym ciele.

Pokrzywdzeni zostali przewiezieni do 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Krakowie. Jeden z nich w stanie ciężkim trafił na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej, gdzie został poddany operacji.

W toku oględzin miejsca zdarzenia zabezpieczono metalową rurę o wadze około 5,5, kg, ubitą butelkę po piwie.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego Grzegorz G. początkowo częściowo przyznał się do winy, by w końcu stwierdzić, że nie przyznaje się i odmawia składania wyjaśnień.

Artur M. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Kamil T. częściowo przyznał się do udziału w pobiciu, którego następstwem był ciężki uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzoneg/. Do takiego zarzutu nie przyznał się Tomasz M.

Arturowi M. i Grzegorzowi G. grozi kara więzienia do lat 10, pozostałym oskarżonym do lat 8.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska