- Przez cały rok ostrzegaliśmy, że budżet jest źle przygotowany, a teraz prezydentowi pali się grunt pod nogami - mówi radny Jerzy Woźniakiewicz.
Zobacz także: Znamy budżet Krakowa na 2011 rok. Znowu miliony na Wisłę
Przypomina, że równo rok temu radni Platformy nie chcieli poprawiać budżetu. Już wtedy grzmieli, że zbyt optymistycznie oszacowano rozmiary miejskiej sakiewki. Budżet został jednak uchwalony głosami PiS i niezależnych. Ci również przyznają teraz, że zaistniała sytuacja to nie przelewki. - Jest groźnie, bo mamy mniej środków od rządu - nie kryje Włodzimierz Pietrus, radny PiS z komisji budżetowej.
- Wiele razy prosiliśmy prezydenta, aby nie zadłużał miasta i zostawił pole manewru na taką okoliczność - dodaje.
Tymczasem skarbnik miastauspokaja i patrzy pozytywnie na kolejny rok. Zakłada, że dochody Krakowa wyniosą o 70 mln zł więcej niż w roku 2010, a zadłużenie zmniejszy się o 16 mln. Zapewnia, że Kraków nie straci płynności finansowej, a dług nie przekroczy 60 procent dochodów. Radni uważają, że to będzie cud, jeśli Kraków nie zbankrutuje.
Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na prezydenta Krakowa
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Starcie pseudokibiców w Krakowie: tłukli kijami i butelkamiMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu