Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowscy uczniowie pieką ciasta dla bezdomnych

Magdalena Stokłosa
Joasia Książek i Wojtek Kołodziej pieką makowiec
Joasia Książek i Wojtek Kołodziej pieką makowiec Andrzej Banaś
Nie zawsze są mili i wdzięczni. Bywa, że nie chcą przyjąć pomocy, przeklinają, obrażą. Mimo to uczniowie Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego przy pl. Matejki w Krakowie każdego roku przed świętami ruszają do bezdomnych i potrzebujących.

Dzielą się tym, co sami potrafią zrobić najlepiej. Do domów pomocy społecznej i noclegowni dla bezdomnych niosą jedzenie, świąteczne ciasta oraz kartki z życzeniami. Pomysł zrodził się trzy lata temu. Uczniowie Asia Książek i Wojtek Kołodziej wymyślili, aby pomóc bezdomnym, którymi opiekuje się Zgromadzenie Braci Albertynów. - Poszliśmy tam i zapytaliśmy, co możemy zrobić - wspomina Wojtek.

Parę dni później grupa uczniów gotowych do pracy zjawiła się przy Krakowskiej. Jedni gotowali, inni wydawali posiłki. - Przychodzili mężczyźni i kobiety - opowiada Michał Tonga, który pracował u albertynów. - Kobiety zabierały także jedzenie do domu, dla dzieci. Ręce do pracy, ciepłe słowo i uśmiech to tak naprawdę to, czego w takich miejscach brakuje najbardziej. Ośrodki, które pomagają potrzebującym, dostają bowiem zazwyczaj produkty żywnościowe, np. z Caritasu. Potrzebny jest jednak ktoś, kto je najpierw rozładuje z samochodu, później przyrządzi z nich jedzenie i rozda biednym. Około stuosobowa grupa uczniów ze szkoły przy placu Matejki jest zawsze w pogotowiu.

Kraków: bolesna zmiana rozkładu jazdy PKP

- Dla tych ludzi ważne jest to, żeby ktoś po prostu z nimi pobył - wyjaśnia Barbara Bożek, pedagog szkolna, która opiekuje się młodymi wolontariuszami. - Dla wielu z nich kartka od naszych uczniów to jedyne życzenia, jakie dostają na święta - podkreśla. Nie zawsze jest kolorowo. Niektórzy bezdomni mają trudną przeszłość. Są nieufni, zamknięci i niechętnie przyjmują pomoc. Zdarzały się przypadki, że ktoś na oczach uczniów podarł kartkę z życzeniami albo nie chciał zabrać ciasta. - Najważniejsze, że im się chce - mówi o swoich podopiecznych Barbara Bożek. - Szkoła wspiera ich, aby się nie zniechęcali.

Każdy pomysł na akcję zaczyna się od wywiadu. - Uczniowie odwiedzają placówki i zbierają informacje, gdzie potrzeba rąk i serc. - Idziemy do tych miejsc z pomocą, a dodatkowo wykorzystujemy to, co potrafimy najlepiej, czyli gotowanie i pieczenie. Mamy w szkole wielu znakomitych kucharzy i cukierników - cieszy się pani pedagog. Przed świętami uczniowie zamierzają odwiedzić kilka domów pomocy społecznej i noclegowni. Będą mieli ze sobą ciasta i życzenia.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska