- To bardzo dobra decyzja dla miasta. Mieszkańcy - przynajmniej przez jakiś czas - mogą czuć się bezpieczni. Przez jakiś czas, bowiem spodziewamy się, że decyzja, będąca podstawą wpisu Skarbu Państwa do księgi wieczystej, może zostać zaskarżona, więc to nie koniec sprawy - tłumaczy w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” Justyna Habrajska, dyrektor biura przejmowania mienia i rewindykacji w Urzędzie Miasta Krakowa. Dodaje, że teraz gmina będzie się starała o komunalizację budynku. Jeśli do tego dojdzie, cenna kamienica trafi do zasobów miasta.
Magistrat złożył wniosek do sądu o wpisanie Skarbu Państwa w księdze wieczystej 11 grudnia 2018 r. Była taka możliwość, bo nieruchomość została wywłaszczona w 1953 r. na cel użyteczności publicznej. Po wojnie była tu komenda milicji, a następnie mieszkania dla rodzin milicjantów.
Wobec decyzji sądu sprzeciwu najprawdopodobniej nie ma zamiaru wnosić mec. Sergiusz Szustek, pełnomocnik Silvestru Luttingera, obywatela Rumunii, który uważa się za spadkobiercę żydowskich właścicieli kamienicy.
- W interesie moich klientów jest, żeby ta sprawa zakończyła się szybko i sprawnie - mówi mec. Sergiusz Szustek.
Zabytkowa kamienica przy ul. Biskupiej 2 od wielu lat czeka na swojego prawowitego właściciela. Ostatnimi przedwojennymi byli Dora i Bruno Regenstreifowie, żydowskie małżeństwo. Kuratorem ich spadku, w 2012 r., została Barbara Zarzycka-Rzeźnik. Szukała spadkobierców (sąd też), ale bezskutecznie.
Kiedy ruszyła sądowa sprawa o przejęcie budynku na rzecz Skarbu Państwa, nagle, w 2013 r., w sądzie pojawił się wniosek Silvestru Luttingera, Rumuna, podającego się za bratanka Dory. Krakowski sąd dopuścił go do sprawy o stwierdzenie nabycia spadku. Do dziś nie pojawił się w Polsce, co wzbudza podejrzenia mieszkańców kamienicy, w tym kurator Zarzyckiej-Rzeźnik, która mieszka w jednym z lokali. Śledczy badają, czy sądowi nie zostały przedłożone sfałszowane dokumenty.
Według Zarzyckiej-Rzeźnik, Silvestru teoretycznie ma dziedziczyć spadek po swoim ojczymie, Albercie Luttingerze, bracie Dory. To, w jaki sposób przebiega proces, wzbudza jej podejrzenia, tak samo jak dokumenty, które przedkładają pełnomocnicy obywatela Rumunii.
- Pełnomocnictwo, a właściwie jego kserokopia, nie zawiera danych (numer i seria dokumentu tożsamości). Nie spełnia więc podstawowych wymagań prawnych. Mimo to sędzia przyjął go wraz z kilkoma innymi kserokopiami - twierdzi. - Mimo zapewnień pani pełnomocnik, że oryginały niezwłocznie zostaną dosłane do sądu, nie ma ich do dnia dzisiejszego. A minęły trzy lata - mówi kurator.
Twierdzi, że proces o przejęcie spadku nie powinien opierać się na kserokopiach. Przypomina, że kamienica może być dzisiaj warta nawet ponad 20 mln zł! Kurator przyznaje ponadto, że 30 marca dowiedziała się, że Luttinger 3 listopada 2016 r. złożył zapewnienie spadkowe w Rumunii. - Jest to po prostu skandal! Nie zostałam poinformowana o terminie. Jako kurator mam obowiązek weryfikować dokumenty i osoby pretendujące do spadku - dodaje.
Silvestru reprezentują mecenas Anna Niżankowska oraz Sergiusz Szuster z krakowskiej kancelarii. Twierdzą, że oryginał odpisu pełnomocnictwa notarialnego, zawierającego wszelkie dane identyfikujące Luttingera, wraz z oryginałem tłumaczenia przysięgłego, został okazany sądowi, kurator oraz jej pełnomocnikowi na jednej z rozpraw.
„W aktach sprawy znajduje się jego uwierzytelniona kopia, a oryginał jest w naszym posiadaniu i może być w każdym momencie okazany” - twierdzi w e-mailu do naszej redakcji Szuster. Dlaczego do tej pory go nie okazał, tego nie wiadomo. „Przedłożyliśmy wszystkie posiadane oryginały dokumentów, które w naszej ocenie są potrzebne, aby potwierdzić prawa spadkowe wszystkich 5 spadkobierców”. W sprawie rozprawy w Rumunii tłumaczy: „Odbyła się w drodze pomocy prawnej zgodnie z rumuńskimi przepisami postępowania cywilnego. Zakładam, że sąd w Bacau nie miał obowiązku informowania uczestników postępowania o tym fakcie, gdyż także nas o tym fakcie nie poinformował”.
- Zdjęcia Krakowa przed II wojną światową. Tak wyglądało życie codzienne mieszkańców
- Ohydztwa, które kazali nam jeść w dzieciństwie. Pamiętacie?
- Szkieletor zmieni się nie do poznania [ZDJĘCIA]
- Imponująca budowa zakopianki, wkrótce nią pojedziemy!
- W te miejsca polecisz z Krakowa za mniej niż 100 zł
- Kolejki do lekarzy. Tyle poczekasz na wizytę, badanie i operacje w Małopolsce
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura
