Wakacje to wyjątkowo trudny okres dla schronisk dla bezdomnych zwierząt. Dla części urlopowiczów - co niestety pokazuje coroczne doświadczenie - ich czworonożni towarzysze przestają być przyjaciółmi, a stają się balastem. W efekcie również w krakowskim przytulisku przy ulicy Rybnej robi się ścisk. W tym roku sytuacja jest jeszcze trudniejsza, ze względu na trwającą tu inwestycję. A do tego padł niechlubny rekord: dwa tygodnie temu, w ciągu jednego dnia, do krakowskiego schroniska trafiło aż 41 psów.
- Przyczyny oddawania zwierząt są różne, ewidentnie jedną z nich jest sezon wakacyjny. Ale też na przykład ludzie stwierdzają, że chcą wymienić zwierzę na nowe. Tak, zdarza nam się to słyszeć - zapewnia Szymon Ziemka, kierownik Krakowskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt.
Od początku wakacji do tego schroniska trafiło już grubo ponad 300 zwierząt. Z jednymi właściciele przyszli i się ich zrzekli, inne zostały porzucone gdzieś w terenie. Są też zwierzaki, które wylądowały w schroniskowym Oknie Życia. Niekiedy trafiają do niego zwierzaki bardzo zaniedbane - zarobaczone, wycieńczone oraz przerażone. Zdarzają się też suczki z nowo narodzonymi szczeniętami.
Schronisko obejmuje swoją działalnością Kraków, to z jego terenu pochodzą podopieczni. Obecnie to 260 psów i 170 kotów.
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, które prowadzi schronisko, opublikowało na swojej stronie na Facebooku dramatyczny apel: „Szanowni Państwo - jeśli zastanawiacie się nad przygarnięciem psiaka lub kociaka ze schroniska - apelujemy o to to gorąco!! Znaleźliśmy się w trudnej sytuacji - z powodu trwającej przebudowy, a także ogromnej liczby zwierząt, które trafiają codziennie do nas na Okno Życia (...)”.
Z wpisu na FB można się dowiedzieć, że zagęszczenie psów w boksach jest coraz większe. Ponadto - że zwierzęta narażone są na hałas związany z budową, co powoduje u nich dodatkowy stres. Schronisko nie ma budynków zastępczych na czas przebudowy, co oznacza, że do czasu jej zakończenia sytuacja będzie się tylko pogarszać. „Liczymy na Państwa wielkie serca” - tak KTOZ kończy apel o przygarnianie czworonogów.
Przebudowa rozpoczęła się na wiosnę. Jej finansowanie jest rozpisane na trzy lata, ale prawdopodobnie uda się ją skończyć wcześniej. Budowany jest pawilon dla psów, w którym będą miały komfortowe warunki.
Ale na razie musiało zostać wyburzonych 10 boksów kwarantanny, czyli takich, do których psy trafiają na początku pobytu w schronisku. I trzeba było zaadaptować inne pomieszczenia na kwarantannę. Efektem są teraz przepełnione boksy - zwłaszcza gdy ta sytuacja zbiega się z zatrważająco dużą liczbą nowych zwierząt dołączających do rezydentów przytuliska.
Dlatego schronisko przypomina: jeśli ktoś jest zainteresowany adopcją psa lub kota, może to zrobić codziennie od 10 do 14 i od 15 do 17.
Zwierzaki wydawane są za darmo. Jeśli potencjalny nowy opiekun nie wzbudza podejrzeń i obaw (np. nie jest pod wpływem środków odurzających, a zdarzało się tak), może przygarnąć zwierzę „od ręki”, podczas pierwszej wizyty. Przyjeżdżając z zamiarem adoptowania psa, należy mieć ze sobą smycz, obrożę i kaganiec, a w przypadku kota - zaopatrzyć się w transporter. Jak słyszymy przy Rybnej, jeśli ktoś marzy o kotku, to właśnie jest najlepszy moment, by to marzenie zrealizować, trwa sezon koci.
- Największą korzyścią z adopcji zwierząt ze schroniska jest ich wdzięczność, którą naprawdę widać - zachęca Szymon Ziemka. Zwierzęta zabierane z przytuliska są zaszczepione, wysterylizowane i zaczipowane (czip może kiedyś pomóc odnaleźć zwierzę). Ponadto w ciągu dwóch tygodni od momentu adopcji mają zagwarantowane leczenie w schronisku.
WIDEO: Krótki wywiad
- Pol'and'Rock Festival tuż-tuż. A tak wyglądały kiedyś Przystanki Woodstock!
- Tak wyglądał Kraków u schyłku II wojny światowej [GALERIA]
- Tak wyglądają porodówki w naszych szpitalach. Zobacz zdjęcia
- Nie jedz tego! Te produkty zostały wycofane przez GIS
- Jak odpoczywają piłkarze Wisły? [PRYWATNE ZDJĘCIA]
- Jak Trasa Łagiewnicka zmieni Kraków? Zobacz jej wizualizacje
