Jedna z kultowych krakowskich kawiarni "U Zalipianek" walczy o przetrwanie. Kierownictwo lokalu od kilku miesięcy starało się o możliwość utworzenia galerii sztuki w części wynajmowanych pomieszczeń przy ul. Szewskiej.
Wtedy można byłoby płacić czynsz niższy nawet o kilka tysięcy złotych. "Zalipianki" w końcu dostały na to zgodę. - Czekamy na dokumenty i zaczniemy działać, ale to dla nas wspaniała wiadomość - mówi Anna Mucha, kierowniczka restauracji.