Kraków po raz pierwszy weźmie udział w European Cycling Challenge, konkursie rowerowym, w którym rywalizuje już ponad 40 metropolii. Tytuł europejskiej stolicy rowerowej otrzymuje miasto, którego mieszkańcy przez maj wykręcą najwięcej kilometrów.- Chcemy udowodnić, że w Krakowie udział ruchu rowerowego jest na równie wysokim poziomie co w Gdańsku, czyli mieście, które już dwa razy z rzędu wygrało European Cycling Challenge - uzasadniał przystąpienie do rywalizacji Marcin Wójcik, oficer rowerowy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
By wygrać potrzebne jest duże zaangażowanie mieszkańców. W zeszłym roku gdańszczanie przejechali 800 tysięcy kilometrów. Osiągnąć taki wynik będzie ciężko, dlatego miasto i BikeU chcą zmotywować mieszkańców do jak największej ilości przejazdów rowerami poprzez obniżenie opłaty za korzystanie z roweru miejskiego.
Rowerowy Kraków sprzed wojny [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
- Razem z ZIKiT-em postanowiliśmy w taryfie "pay as you go" wdrożyć nowy cennik – 10 gr za minutę - oznajmił Marcin Jeż z BikeU. 9 groszy mniej za minutę zapłacą te osoby, które nie mają opłaconego abonamentu w systemie wypożyczania rowerów Wavelo. Obniżka będzie ważna przez miesiąc.
Co zrobić aby pomóc miastu w walce o tytuł europejskiej stolicy rowerowej? - Trzeba założyć konto na stronie europeancyclingchallenge.eu lub w aplikacji Naviki. Można ściągnąć aplikację lub ręcznie każdego dnia przegrywać ślady gpsx z aplikacji Wavelo do Naviki. Cała instrukcja będzie na stronie mobilnykrakow.pl/ecc2017 - mówi oficer rowerowy ZIKiT-u, Marcin Wójcik i dodaje: - W rywalizacji nie liczą się podróże sportowe, gdzie średnia prędkość jazdy wynosi ponad 30 km/h. Pomóc mogą osoby, które na rowerze podróżują do szkoły, do pracy, na uczelnie, na zakupy.
Chcąc przystąpić do konkursu należy pamiętać o tym, by na stronie inicjatywy dołączyć do drużyny Krakowa. Wszystkie podróże muszą odbywać się na terenie miasta.
Nicole Makarewicz
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska