Wycieczkę rowerową do Tyńca można rozpocząć z różnych miejsc Krakowa, np. ze Starego Miasta, Kazimierza, Zabłocia, Podgórza, czy Dębnik. Sama trasa rowerowa z centrum wzdłuż Wisły liczy ok. 11,5 km. Na trasie znajduje się serwis rowerowy (ul. Widłakowa) i stanowisko do samodzielnych napraw (przystań w Tyńcu).
Trzeba liczyć się z tym, że w pogodne, wolne od pracy dni na trasie do Tyńca panuje duży ruch. Jadąc bulwarami wiślanymi na wysokości Dębnik trzeba uważać na pieszych, biegaczy, czy rolkarzy. Ścieżka jest dość szeroka, ale nieraz ruch się kumuluje. Trzeba więc być ostrożnym przy wyprzedzaniu.
Z każdym kilometrem ruch nie związany z rowerami jest coraz mniejszy. Z trasy często korzystają całe rodziny. Jazda z dziećmi wymaga częstszych postojów. Ścieżkę dla rowerzystów poprowadzono po wale wiślanym. Co jakiś czas są więc zatoczki, do których można zjechać, ale brakuje miejsc do siedzenia.
Przed Ośrodkiem Sportu i Rekreacji "Kolna" jest jeden zjazd do punktu gastronomicznego "Przystanek Kolna". Można tam skorzystać z toalety, czegoś się napić, coś zjeść i odpocząć pod parasolami. Następny taki punkt jest przy torze kajakowym OSIR "Kolna". Wiele osób tam odpoczywa. Jak ktoś weźmie kąpielówki, czepek i sprzęt do pływania może też skorzystać z krytego basenu.
Dalej można jechać do klasztoru Benedyktynów w Tyńcu i skorzystać z promu przez Wisłę. Tam też są punkty gastronomiczne.
Wzdłuż całej trasy można podziwiać piękne widoki na dziką przyrodę wzdłuż Wisły, czy też wzgórze św. Bronisławy z Kopcem Kościuszki, Przegorzały, Lasek Wolski i klasztor Kamedułów na Bielanach.
FLESZ - Polska coraz bardziej rowerowa
