Heraszczenko napisał na Telegramie, że prezydent Białorusi "ponownie oszukał Putina".
"Łukaszanka na spotkaniu na Kremlu dał faszystowskiemu dyktatorowi Federacji Rosyjskiej obietnicę ataku na Ukrainę nie później niż 21 marca. Dlatego niedawno resztki misji dyplomatycznej Białorusi zostały całkowicie ewakuowane z Kijowa" - pisze doradca ukraińskiego MSW.
Jak twierdzi Heraszczenko, zadaniem wojsk Łukaszenki jest atak na Lwów przez Wołyń, tak, żeby odciąć miasto od dróg prowadzących na Zachód, skąd dostarczana jest Ukrainie broń z USA, Wielkiej Brytanii i krajów UE. Jednak, ze wzglądu na brak działań ze strony Łukaszenki, "Putin jest wściekły" i opracowywana ma być możliwość przymusowego odsunięcia Łukaszenki od władzy w drodze zamachu stanu, który planują zorganizować służby specjalne Federacji Rosyjskiej, wraz z ich agentami w KGB i Siłach Zbrojnych Białorusi.
Heraszczenko podkreśla, że pucz nie byłby w interesie Ukrainy. Jak dodaje, Alaksandr Łukaszenka ma wiedzieć o planach Kremla i może wkrótce zacząć "oczyszczać" swoje otoczenie z agentów rosyjskich.
