Czytaj także:
Do naszej redakcji anonimowo zadzwoniła kobieta, która poprosiła, abyśmy pomogli Zakopanemu i zakopiańczykom jakoś wziąć się za siebie, by w końcu uporządkować miasto. - Proszę przejść się Krupówkami i wejść na jedno i drugie podwórko. Tak zrobiłam i poczułam się nagle, jakbym przeniosła się w XIX wiek. Najpierw piękne, eleganckie sklepy, a z tyłu paskudztwo - mówiła kobieta.
Na miejscu okazało się, że znajdujące się od frontu deptaka sklepy nie należą do najtańszych i oferują naprawdę ekskluzywne produkty. Od strony ulicy prezentują się imponująco. Wystarczy jednak wybrać się choćby na lody do pobliskiej cukierni na tyłach, a okaże się, że zaplecze tych samym sklepów straszy... brudem.
- Najgorsze zaczyna się w nocy - mówi jedna z mieszkanek Zakopanego. - Schodzą się tu menele, pijaki i ćpuny. A rano trzeba patrzeć na ten bałagan, zakasać rękawy i zebrać te puste strzykawki - mówi kobieta.
Strażnicy miejscy w Zakopanem, którzy zajmują się takimi przypadkami, nie przypominają sobie, żeby były zgłoszenie o zakłócaniu spokoju w tych miejscach. - Mimo to dzisiaj wyślemy tam patrol i zobaczymy, co się dzieje - mówi Henryk Ziemianek, funkcjonariusz straży miejskiej. - Mamy prawo wyegzekwować sprzątanie tego miejsca - dodaje.
- Myślę, że ludzie tutaj trochę zapędzili się w kozi róg. Chcą rozwijać tylko i wyłącznie miasto pod turystów, a zapominają o sobie - mówi Marlena Kwaśnik, turystka z Poznania.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!