Opłacił się upór starszych mieszkańców os. Źródlana, bo od dwóch tygodni osoby, które skończyły 60. rok życia, oraz niepełnosprawne mogą też w weekend korzystać z przejazdów darmową komunikacją uzdrowiskową. Rozwiązanie problemu trwało ponad rok.
- Na naszym osiedlu mieszka około 1700 osób, a jakieś 80 proc. z nich to osoby starsze, niektórzy mają problemy z poruszaniem się - przypomina Grzegorz Szela, radny gminny, który jest także mieszkańcem ul. Źródlanej.
Cieszy się, że apele, pisma, naciski mieszkańców na burmistrza i również interwencje na łamach „Gazety Krakowskiej” w końcu przyniosły pożądany efekt.
Mieszkańcy ul. Źródlanej do niedawna czuli się jak ludzie gorszej kategorii. Twierdzili, że gmina o nich zapomniała, bo na osiedle w weekendy nie dojeżdżał gminny bus, którym mogliby podróżować bezpłatnie.
- Długo walczyliśmy o to, żeby gmina puściła choć jeden kurs, tak żeby można było dojechać do kościoła na mszę, a potem z niego wrócić - podkreśla pani Janina, mieszkanka ul. Źródlanej. - I w końcu się udało.
Zadowolona z weekendowych kursów jest także pani Stanisława. - Długo siedziałam w domu, bo miałam złamaną nogę. Teraz powoli zaczynam chodzić, wspomagając się kulami - mówi emerytka ze Źródlanej. - Nie mogę się przeforsować, więc taki pojazd jest dla mnie jak zbawienie. Choć moim zdaniem zarówno w tygodniu, jak i w weekend powinno być więcej kursów - dodaje.
Pani Stanisława zaznacza, że starsi mieszkańcy nie tylko potrzebują dojechać do kościoła. Większość, szukając oszczędności, jeździ do centrum Krynicy na zakupy. Kupując w markecie, płaci mniej niż w osiedlowym sklepiku.
Burmistrz Krynicy-Zdroju przyznaje, że mieszkańcy ul. Źródlanej mocno naciskali na wprowadzenie zmian w rozkładzie jazdy Komunikacji Uzdrowiskowej.
- Trochę to trwało, ale udało się w końcu wygospodarować weekendowe kursy na to osiedle - mówi Dariusz Reśko, burmistrz uzdrowiska. Wydaje mu się, że zabezpieczył potrzeby mieszkańców, bo teraz bez problemu mogą dojechać do kościoła na niedzielne nabożeństwo.
Reśko dodaje, że w tym roku nie ma szans na zwiększenie liczby kursów na żadnej z uzdrowiskowych tras, bo gmina ma tylko dwa busy.
- To za mało. Dlatego staramy się o środki unijne, które pozwolą nam na wymianę taboru na bardziej ekologiczny i na zakup trzeciego pojazdu - mówi burmistrz. Dopiero w przyszłym roku okaże się, czy dostanie dofinansowanie na ten cel.
Władze Krynicy liczą na pieniądze z Unii, bo widzą, że zainteresowanie gminną komunikacją jest spore.
- Dużo osób korzysta z naszych usług, a najwięcej emerytów jeździ właśnie z ul. Źródlanej - przyznaje Antoni Ciastoń, kierowca Komunikacji Uzdrowiskowej. Już po pierwszym niedzielnym kursie na to osiedle może powiedzieć, że ten bus był tam potrzebny. Pasażerów było wielu.