- Miło było tutaj przyjechać i uczestniczyć w tej sportowej imprezie. Krynica jest pięknym miastem, w którym można się zrelaksować. Hala, organizacja zawodów, wszystko jest w pełni profesjonalne, a poziom sportowej rywalizacji bardzo wysoki - powiedziała nam Souzanna Tomazou, reprezentantka Cypru w taekwondo.
W Krynicy przebywają sportowcy z całej Europy. Podobne opinie można usłyszeć do przedstawicieli innych narodowych ekip. Zawodnicy w taekwondo rywalizowali od piątku (24 czerwca) do poniedziałku (26 czerwca) w odnowionej Hali Lodowej. W niedzielę (25 kwietnia) na Górze Parkowej odbyły się zawody w kolarstwie górskim. W sobotę (1 lipca) zaplanowano natomiast w Krynicy walki w judo.
Igrzyska europejskie promują Krynicę
Już jednak jest czas na pierwsze podsumowania. Burmistrz Krynicy Piotr Ryba nie ukrywa, że igrzyska europejskie dały miastu dużą promocję.
- Transmisja zawodów kolarskich na Górze Parkowej w telewizji, w tym w Eurosporcie, pokazywane widoki Krynicy, Góry Parkowej z drona dały bardzo wiele. Nie pamiętam, żeby była taka okazja na promocję miasta i to w niedzielę, w bardzo dobrym czasie antenowym. Opinie zawodników, trenerów, środowiska kolarskiego są takie, że nasz tor kolarski jest klasy światowej. Bardzo się z tego cieszę - podkreśla burmistrz Piotr Ryba. - Takiej imprezy sportowej w Krynicy nie było. To był potężny strzał promocyjny. Nasze miasto zobaczyła cała Europa. Jest powód do dumy - dodaje.
Przyznaje, że sam chwycił za łopatę, żeby przygotować tor do zawodów podczas igrzysk. Przed imprezą nad Krynicą przeszły dwie ogromne burze. Ulewy spowodowały, że trzeba było włożyć bardzo wiele pracy, aby tor nadawał się do rywalizacji. Na szczęście udało się, a w dniu zawodów była piękna, słoneczna pogoda, co też pomogło w pokazaniu Krynicy w pełnym blasku.
Wiele osób postanowiło zobaczyć rywalizację kolarzy na żywo. Na zawodach były tłumy kibiców.
Igrzyska Europejskie w Krynicy-Zdroju. Zacięta rywalizacja i...
Następnego dnia po kolarskiej imprezie w Urzędzie Miasta w Krynicy rozdzwoniły się telefony z zapytaniami o możliwość skorzystania z toru i organizacji kolejnych imprez sportowych pod Górą Parkową. Burmistrz Piotr Ryba zapewnia, że potencjalni organizatorzy kolejnych wydarzeń mogą liczyć na pełne wsparcie miasta. Podkreśla jednak, że gmina nie może być głównym sponsorem imprez za setki tysięcy złotych, bowiem Krynica nie ma takich możliwości, skoro na cały rok na promocję ma zarezerwowane 300 tys. zł.
Nie tylko jednak zawody sportowe wchodzą w grę. - W Krynicy mamy bardzo dobrą bazę hotelową. Zawodnicy z całego świata mogą więc też do nas przyjeżdżać na zgrupowania i trenować na nowym torze - dodaje burmistrz Piotr Ryba.
Przypomina, że w Krynicy są również trasy do kolarstwa, w tym po ścieżkach leśnych.
Tor na razie jest zarządzany przez miasto i ogólnodostępny. Nie jest jednak wykluczone, że gmina znajdzie dla obiektu operatora.
Miliony złotych popłynęły do Krynicy na obiekty sportowe
Budowa toru do kolarstwa górskiego w Krynicy kosztowała ok. 3 mln zł, w tym 980 tys. zł przekazały władze Województwa Małopolskiego, dotacja z Ministerstwa Sportu i Turystyki wyniosła ponad 1,7 mln zł, a wkład własny gminy to ok. 200 tys. zł.
Na remont Hali Lodowej wydano 27,5 mln zł, z czego dofinansowanie Ministerstwa Sportu i Turystyki wyniosło 20 mln zł.
- Wydaje się, że w związku z igrzyskami wykorzystaliśmy szansę w stu procentach. W hali będą się mogły odbywać kolejne sportowe imprezy. W tym tygodniu ma nas odwiedzić prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie w sprawie dużych zawodów sportowych. Pod koniec roku planowane jest tu rozegranie finałowego turnieju o Puchar Polski w hokeju - mówi burmistrz Piotr Ryba.
W okresie letnim hala może służyć na różne imprezy sportowe i nie tylko, a od sierpnia do kwietnia zmienia się w lodowisko.
Krynica ma ogromne tradycje hokejowe. Obecnie nie ma tu jednak drużyny walczącej na najwyższym szczeblu rozgrywek.
- Staramy się odbudować hokej w Krynicy. Mamy drużynę młodzieżową, na którą przeznaczamy ok. 350-400 tys. rocznie. Utrzymanie zespołu seniorskiego w ekstraklasie kosztuje ok. 4 mln zł. Trzeba mieć takie pieniądze. Miasta na to nie stać, potrzebny jest sponsor. Jakbyśmy mieli budżet Krakowa czy Tychów, to pewnie takie środki by się znalazły. Są miasta takie jak Sanok, Nowy Targ czy Kraków, w których w utrzymanie drużyn hokejowych zaangażowany jest kapitał prywatny. U nas pechem jest to, że brakuje większych zakładów przemysłowych - komentuje burmistrz Piotr Ryba.
Nie ukrywa, że odnowiona hala może jednak przyciągnie sponsorów dla zespołu KTH Krynica.
Pod Górą Parkową liczą na nowych turystów
Mieszkańcy Krynicy liczą na to, że dzięki igrzyskom, nowym obiektom sportowym, zacznie przyjeżdżać tam więcej turystów, w tym miłośnicy rowerów górskich.
- Coraz mocniej z naszym miastem rywalizuje Muszyna, która przyciąga turystów swoimi atrakcjami, w tym ogrodami. Do nas tradycyjnie przyjeżdżają goście z całej Polski na turnusy w sanatoriach, rodziny z dziećmi. Oby rozwijała się ta turystyka sportowa i rowerowa - usłyszeliśmy od mieszkanki prowadzącej stoisko z pamiątkami.
Liczyła na to, że przebywający w Krynicy sportowcy będą kupować więcej upominków, ale część z nich ruszyła coś wybrać tuż przed wyjazdem. - Będziemy dobrze wspominać pobyt w tym pięknym i spokojnym mieście. Można było się tu dobrze zrelaksować przed sportową rywalizacją - mówiły zawodniczki w taekwondo Ines i Jolanta Tarvida z Łotwy. Ta druga wróciła z Krynicy z brązowym medalem. Obie spotkaliśmy, jak wybierały coś na pamiątkę spod Góry Parkowej.
