https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krynica-Zdrój: czy burmistrz przeprosi lekarkę?

Jerzy Wideł, Współpraca (ak)
fot. Jerzy wideł, Stanisław Śmierciak
Decyzją Sądu Okręgowego w Tarnowie na najbliższej sesji rady miejskiej Krynicy-Zdroju ma zostać odczytane pismo burmistrza Emila Bodzionego, w którym ma on przeprosić doktor Agnieszkę Dulkiewicz-Rozlach, współwłaścicielkę Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w tym mieście.

Sesja odbędzie się jutro, ale do wczorajszego popołudnia pismo burmistrza nie dotarło do biura rady. On sam nie chciał nam powiedzieć, czy je wysłał.
Sąd zobowiązał Bodzionego do wystosowania w ciągu miesiąca od daty uprawomocnienia się wyroku pisma do przewodniczacej Rady Miejskiej w Krynicy-Zdroju z wnioskiem o odczytanie przeprosin.

Ich treść sąd również ustalił. Bodziony ma przeprosić lekarkę za swoje słowa na sesji krynickiej rady w czerwcu 2007 r. Komentował wtedy m.in., że w prowadzonym przez nią NZOZ-ie "źle się dzieje". Lekarka skierowała sprawę do sądu, a ten przyznał jej rację, uznając, że została poniżona i narażona na utratę zaufania niezbędnego do prowadzenia zakładu opieki zdrowotnej.

Termin wystosowania pisma, zgodnie z sentencją wyroku, upłynął w poniedziałek. Wczoraj około godz. 14 rozmawialiśmy z Małgorzatą Półchłopek, przewodniczącą krynickiej rady miejskiej. - Wspólnie z seketariatem burmistrza Bodzionego ustaliliśmy termin sesji na godz. 13 na czwartek - powiedziała nam przewodnicząca. - Prawnicy urzędu miasta potwierdzili, że pan burmistrz przekaże stosowne przeprosiny. Jestem pewna, że to zrobi - mówi.

Burmistrz Bodziony nie był wczoraj zbyt rozmowny. Nie chciał nam odpowiedzieć na pytanie, czy wystosował już pismo z przeprosinami, a jeżeli nie, to kiedy zamierza to zrobić. - Wyrok wykonam. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie - stwierdził i zakończył rozmowę.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska