Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krynica-Zdrój: rozbiła figurę Matki Boskiej, bo ta "nie pomagała jej w niedoli"

Wojciech Chmura
Ta kapliczka przy ul. Zielonej padła ofiarą ataku 53-letniej kobiety. Za obrazę uczuć religijnych grożą jej nawet 2 lata więzienia
Ta kapliczka przy ul. Zielonej padła ofiarą ataku 53-letniej kobiety. Za obrazę uczuć religijnych grożą jej nawet 2 lata więzienia Jerzy Kowalski
53-letnia kobieta, która zdewastowała przydrożną kapliczkę, odpowie przed sądem. Twierdzi, że zrobiła to z żalu, bo Matka Boska jej nie wspiera.

Figurka Matki Boskiej z kapliczki przy ul. Zielonej w Krynicy-Zdroju została zniszczona przez 53-letnią mieszkankę miejscowości pod Starym Sączem. Kobieta, co do której policjanci mają podejrzenie, iż nie jest w pełni władz umysłowych, od dłuższego czasu tuła się po uzdrowisku wraz z grupą bezdomnych. Kryniccy policjanci doprowadzili ją kilka dni temu na komisariat po tym, jak z kompanami demolowała i opróżniała miejskie śmietniki. Traf chciał, że w tym samym czasie na policji zjawił się mieszkaniec domu przy ul. Zielonej zgłaszając zniszczenie kapliczki i obrazę uczuć religijnych.

Zapytana o udział i w tym zdarzeniu kobieta, przyznała się do winy. Tłumaczyła, że rozbiła figurę, bo ma żal do Matki Boskiej, że jej nie pomaga w niedoli.

- Sprawą teraz zajmie się prokurator - mówi rzecznik policji Iwona Grzebyk-Dulak. - Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej, podlega karze nawet do dwóch lat więzienia.

To nie kończy sprawy obecności grup pijackich w uzdrowisku. Jedna z nich, którą tworzy kilku mężczyzn i ta właśnie kobieta, koczuje od dawna w opuszczonym prywatnym drewnianym domku w lesie, do którego prowadzi ulica Sidzińskiego. - Gdy się upiją, zaczepiają ludzi, żeby dali im na piwo. To odstrasza turystów - mówi asystent burmistrza Jan Boligłowa. Wiceburmistrz Tomasz Wołowiec przypomina, że jednego z pijaków miasto wysłało na leczenie do Gorlic. - Niewiele to dało, bo gdy wrócił, znów zaczął pić, a poza tym na jego miejsce pojawił się inny, który uzupełnił skład tej nietypowej grupy - mówi Tomasz Wołowiec. Niedawno jeden z nich, 31-latek, zmarł z przepicia. Wiceburmistrz podkreśla, że policja i straż miejska regularnie reagują na ich wybryki. Cóż z tego, skoro nawet nie mają pieniędzy na zapłacenie mandatu.

- Gdy mamy zgłoszenie, podejmujemy czynności, bo ich obecność i zachowanie chluby uzdrowisku nie przynosi - mówi zastępca komendanta komisariatu policji w Krynicy-Zdroju Mariusz Witek. Straż miejska przyznaje, że to kłopotliwi mieszkańcy.

- Dzięki monitoringowi wypchnęliśmy ich z centrum miasta, z plant, bo pokładali się na ławkach i w sezonie szczególną atrakcją turystyczną nie byli - mówi komendant miejskich strażników Piotr Szyszka.

Bezcelowe wałęsanie się po mieście, nawet pod wpływem alkoholu, to jedno. Znacznie gorzej przejść obojętnie, gdy pijana hołota dewastuje miejsce kultu religijnego. Opiekunowie kapliczki domagają się, by cała grupa została surowo ukarana.

Napisz do autora:

[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska