Bociany mieszkające w gnieździe na wysokim słupie sieci energetycznej w pobliżu stacji paliw przy ul. Kraszewskiego w Krynicy- Zdroju są najsławniejszą ptasia rodziną nie tylko w kurorcie, ale i w regionie. Ich codzienne życie podgląda kamera telewizyjna zainstalowana wysoko nad ziemią po przeciwnej stronie ulicy, będącej trasą wylotową z centrum uzdrowiska w kierunku Muszyny oraz całej doliny Popradu.
Obraz rejestrowany przez kamerę transmitowany jest na żywo w internecie.
Teraz baczni obserwatorzy bocianiego życia w Krynicy-Zdroju dostrzegli, że coś nie tak jest z najmłodszym z ptaków, które tam mieszkają. O swoim zaniepokojeniu powiadomili Straż Miejską Krynicy-Zdroju.
Strażnicy miejscy nie byli w stanie dotrzeć do bociana być może pilnie potrzebującego pomocy. O wsparcie w ocaleniu ptaka poprosili ratowników z krynickiej jednostki Państwowej Straży Pożarnej.
To wezwanie dotarło do oficera dyżurnego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Nowym Sączu o godz. 14.26 w czwartek 20 sierpnia 2020 r.
Dotarcie do bocianiego gniazda wymagało użycia wielkiej mechanicznej drabiny zamontowanej na samochodzie.
Strażacy wyjęli z gniazda młodego bociana, który nawet nie próbował uciekać przed nimi. Ptaka przenieśli na ziemię i przekazali inspektorom Straży Miejskiej. Ci natychmiast odwieźli bociana do lekarza weterynarii.
Weterynarz, po badaniach i obserwacji ptaka, zdecyduje o dalszym postępowaniu z nim oaz sposobach ewentualnego leczenie i pielęgnacji. O tym będziemy informować.
- Oto najdziwniejsze nazwy polskich wsi. W niektóre aż trudno uwierzyć
- Plaża jak nad morzem! Tłumy na nowym kąpielisku w Małopolsce
- Przedpremiera nowego katalogu IKEA 2021. Czym zaskoczy?
- Prywatny inwestor chce wybudować w Krakowie pięć linii metra
- Trasa Łagiewnicka: Trwa budowa tuneli [ZDJĘCIA]
- Kraków. Co z tą przebudową Krakowskiej jest nie tak?
