Kazimierz Murzyn, dyrektor zarządzający w Klastrze LifeScience rozmawiał z władzami Krzeszowic o rozwoju biogospodarki - innowacji dla poprawy zdrowia i jakości życia.
- To dziedzina o olbrzymim potencjale rozwoju, która dotyczy większości firm, ale wiedza o niej jest wciąż za mała - mówi.
Przyjechał do Krzeszowic, żeby porozmawiać z władzami i przedstawicielami firm o tym, żeby efektywnie korzystać z zasobów ziemi, lepiej nimi zarządzać, ale także lepiej zagospodarowywać odpady.
Największe zużycie dóbr jest w społeczeństwach wysoko rozwiniętych. - Gdyby wszyscy podnieśli standard życia do poziomu amerykańskiego, to na ziemi już sześć razy zabrakłoby zasobów - mówi Kazimierz Murzyn.
Klaster LifeScience Kraków chce zaangażować do współpracy władze przedsiębiorstwa, uczelnie, instytucje badawcze, szpitale, bo biogospodarka wiąże się ze wszystkimi i dziedzinami: produkcją żywności, przechowaniem, przetwórstwem, logistyką, sprzedażą, konsumpcją, zagospodarowaniem odpadów.

- Chodzi o usuwanie składników szkodliwych dla zdrowia, zmianę sposobów projektowania, sprzedaży i użycia produktów, zwiększenie recyklingu. Są miejsca, gdzie można np. wziąć jeansy w leasing, czyli wypożyczyć na imprezę, nie każdy musi mieć swoje. Tak jak z samochodami, bo wiele aut 90 procent czasu stoi, lepiej je wziąć w leasing - mówi dyrektor.
W biogospodarce ogromna rolę spełnia też zagospodarowanie odpadów. Obecnie na świecie tylko mniej niż 1 procent towarów wykorzystuje się ponownie, a 75 procent jest wyrzucana lub palona.
- W dobrym kierunku idą Szwedzi odzyskują odpady w takim stopniu, że brakuje im śmieci i zaczynają importować - mówi przedstawiciel klastra.
Władze Krzeszowic i przedstawiciele spółki Usługi Komunalne widzą u siebie możliwości biogospodarki. - Myślimy o lepszym zagospodarowaniu np. odpadów zielonych, produkcji biomasy na opał. Jednak nie mamy na to pieniędzy - mówi Antoni Martyna, prezes spółki Usługi Komunalne Krzeszowice.
Burmistrz Wacław Gregorczyk dodaje, że w gminie jest potencjał, bo jest wiele zieleni, parki i mnóstwo gałęzi, które nadają się na biomasę. - Wyliczyliśmy, że wyprodukowanej z tego biomasy wystarczyłoby na ogrzanie 300 domów - mówi Gregorczyk.
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Świąteczne targi na krakowskim Rynku
Źródło: TVN