https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krzyki i przepychanki - w burzliwej atmosferze konsultowano projekt strefy czystego transportu w Krakowie

Piotr Tymczak
Na spotkaniu konsultacyjnym w sprawie projektu strefy czystego transportu w Krakowie było sporo emocji. Zobaczcie zdjęcia
Na spotkaniu konsultacyjnym w sprawie projektu strefy czystego transportu w Krakowie było sporo emocji. Zobaczcie zdjęcia Piotr Tymczak
Wielu mieszkańców zjawiło się na spotkaniu konsultacyjnym w sprawie planów wprowadzenia strefy czystego transportu w Krakowie. Dyskusja była bardzo burzliwa. Prowadzący nie raz przywoływał uczestników do porządku. Były krzyki, w pewnym momencie doszło nawet do przepychanki. Debatę zdominowali protestujący przeciw wprowadzeniu ograniczeń, w planowanym zakresie, dotyczących samochodów nadmiernie emitujących spaliny.

Spotkanie z mieszkańcami w sprawie SCT zorganizowano w Sali im. Maryewskiego w budynku Urzędu Miasta Krakowa przy Rynku Podgórskim. Sala wypełniła się po brzegi. Oszacowano, że przybyło około 80 osób.

Przeciwni najnowszej propozycji dla SCT

Jakie mieli nastawienie uczestnicy do obecnej propozycji SCT, która miałaby zostać wprowadzona w całym Krakowie? Jeden z nich zawnioskował, by podniosły rękę osoby za SCT w proponowanym zakresie. Nikt się nie ujawnił. Później zapytał, kto jest za SCT w obrębie Rynku Głównego - podniósł się las rąk.

Maciej Piotrkowski, przedstawiciel Zarządu Transportu Publicznego, który był jednym z przedstawicieli urzędu, zapytał o opinię w sprawie projektu SCT.

- Do śmieci! Do śmieci! - skandowali uczestnicy konsultacji.

„Ręce precz od naszych aut”, „SCT? Nie!”, „Nie ma wolności bez własności”, „Ekologia – Tak!, Klimatyzm – Nie”, „Strefa do likwidacji, radni do wymiany”, „SCT to śmierć dla mojej firmy”, „Dajcie żyć – nie chcemy tej, strefy Panie Franek (Łukasz Franek - dyrektor ZTP - przyp. red)” - takie m.in. hasła widniały na licznych transparentach, z którymi przybyli protestujący.

Jeden z uczestników podawał przykład Berlina, czy Wiednia, gdzie strefa jest w centralnych częściach, a nie w całym mieście.

Maciej Piotrkowski w odpowiedzi podawał duże obostrzenia z Paryża, czy Brukseli.

Walka o czyste powietrze - SCT czy metro i korytarze przewietrzania?

Wiele osób pytało o to, na podstawie jakich badań urzędnicy mogą przekonać do wprowadzenia SCT w całym Krakowie.

Przedstawiciele urzędu odpowiadali, że badania potwierdzają, iż ograniczenie ruchu samochodowego, w tym aut emitujących najwięcej spalin wpływają na poprawę jakości powietrza. Podano m.in., że spadek dwutlenku azotu po wprowadzeniu SCT może wynieść ok. 40 procent.

- Koszty społeczne zmian będą przerzucone na mieszkańców. Państwo powołują się na zachodnie miasta. Niech państwo wprowadzą chociaż część działań w zakresie czystego powietrza z tych miast, takich jak metro, czy utrzymanie korytarzy przewietrzania - mówił jeden z mieszkańców.

Urzędnicy przekonywali, że po to są konsultacje, by mieszkańcy przedstawili swoje propozycje ograniczenia ruchu.

W odpowiedzi uczestnicy skandowali: - Nie dla strefy!

Nie przekonała pięcioletnia karencja dla mieszkańców

Maciej Piotrkowski przekonywał: - Z myślą o mieszkańcach wprowadziliśmy pięcioletnią karencję. Już powstał system, w którym będzie można się rejestrować i na tej podstawie w tym czasie korzystać z SCT.

Przypomniał, że przyjezdni będą mogli wjechać do SCT, ale za opłatą.

- To jest jawna dyskryminacja - skomentowała jedna z uczestniczek spotkania.

Jeden z mieszkańców dopytywał: - Dlaczego boicie się przeprowadzić w sprawie SCT referendum?

Maciej Piotrkowski wyjaśnił: - Referendum można zrobić w każdej chwili. Przepisy ustawowe dotyczące SCT zobowiązały do jej wprowadzenia rady miast. W tej sytuacji referendum może nie być wiążące.

Od razu na sali pojawiły się głosy sprzeciwu. - Referendum! - skandowano.

Kluczowe założenia propozycji nowej SCT:

  • Od 1 lipca 2025 r., aby pojazd mógł jeździć po SCT, będzie musiał spełniać następujące wymagania (nie dotyczy mieszkańców Krakowa): w przypadku diesli auto musi być wyprodukowane przynajmniej w 2014 r. albo spełniać wymagania normy emisji Euro 6. Przy czym wystarczy, że auto spełnia tylko jeden z tych wymogów. Jeśli samochód jest np. wyprodukowany w 2013 r., ale właściciel ma dokumenty wykazujące, że spełnia on wymogi normy emisji Euro 6, takie auto będzie dopuszczone do SCT; w przypadku pojazdów z zapłonem iskrowym (pojazdy benzynowe, także te z instalacją LPG) auto musi być wyprodukowane przynajmniej w 2005 r. albo spełniać wymagania normy emisji Euro 4. W tym przypadku także wystarczy, że auto będzie spełniać tylko jeden z tych wymogów.

  • Od 1 lipca 2030 r. aby móc jeździć po SCT, samochód będzie musiał wypełniać następujące wymogi: w przypadku diesli auto będzie musiało być wyprodukowane przynajmniej w 2018 r. lub spełniać wymagania normy emisji Euro 6dT; w przypadku aut benzynowych i LPG wymagania się nie zmienią: będzie to minimum rok produkcji 2005 lub minimum norma emisji Euro 4.

  • Mieszkańcy Krakowa będą objęci wymogami SCT dopiero od 1 lipca 2030 r.

  • Dla pojazdów spoza Krakowa, które nie będą spełniać wymogów, wprowadzony będzie okres przejściowy: do 30 czerwca 2028 r. Do tego czasu wjazd takich aut będzie możliwy po dokonaniu opłaty emisyjnej.

  • Obszar SCT to niemal cały Kraków, z wyjątkami umożliwiającymi dojazd do niektórych szpitali czy autostradowej obwodnicy oraz bez obszarów na wschód od drogi ekspresowej S7.

  • Będą wyłączenia dla osób z niepełnosprawnościami.

  • Planowana jest automatyzacja kontroli pojazdów.

    Więcej o planach wprowadzenia SCT pisaliśmy tutaj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Papież Leon XIV: „Pokój dla całego świata"

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska