Sandecja prowadzi rozmowy z kolejnymi napastnikami. Nieoficjalnie mówi się, że jednym z nich jest m.in gracz Korony Kielce Krzysztof Gajtkowski.
Wystawiony na listę transferową, trenował z Ruchem Radzionków, a teraz trenuje z "Młodą Koroną". Można sądzić, że zawodnik byłby bardziej zainteresowany grą w Sandecji niż w drugoligowym Ruchu. Klub nie potwierdza, ale i nie zaprzecza, że chodzi właśnie o niego. Więcej szczegółów będzie znanych dzisiaj.
Z Sandecji Nowy Sącz odejdzie kolejny zawodnik. Napastnik Wojciech Fabianowski zamierza przenieść się do Stali Rzeszów.
Zawodnik wraca na stare śmieci, bo w Rzeszowie już występował przez półtorej sezonu ( 2005/2006 plus jesień). Występy Fabianowskiego w Stali to był jeden z jego najlepszych okresów w karierze. Dla zespołu rzeszowskiego zdobył wtedy 26 goli. Fabianowski pojawił się już na treningu Stali. Sprawa jest na tyle zaawansowana, że wszystkim zainteresowanym pozostało jedynie parafować odpowiednie umowy.
Fabianowski nie może zaliczyć do udanych jesiennej rundy w Sandecji. Na inaugurującym I ligę w Nowym Sączu meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała wyszedł jeszcze w podstawowym składzie.
Choć trudno przypuszczać, że niestrzelony wtedy karny zaważył na jego dyspozycji i podważył zaufanie trenera do zawodnika, to potem na boisku pojawiał się od wielkiego dzwonu. W Stali ma szanse grać, bo szukają tam na gwałt napastnika.
Do Rzeszowa przeniósł się również Piotr Chlipała, ale do ekipy konkurencyjnej. O miejsce po odchodących napastnikach powalczy Rafał Gil - napastnik krakowskiego Hutnika. Być może nawet porywalizuje z Arkadiuszem Aleksandrem. Urodzony w Dallas piłkarz (ma również obywatelstwo amerykańskie) jest od Aleksandra o siedem lat młodszy i równie bramkostrzelny.
Napastnicy to większość piłkarzy, którzy do Nowego Sacza mają jeszcze dotrzeć. Chodzi przede wszystkim o graczy z Ghany i Senegalu.
Niewiele brakowało, by Sandecja poniosła jak do tej pory największę kadrowa stratę, nie licząc odejścia Dariusza Zawadzkiego. Nie chodzi jednak o piłkarza, ale o drugiego trenera Mariana Tajdusia. Tajduś był kuszony przez ligowego rywala Sandecji GKS Katowice. Chciał go ściągnąć Robert Moskal.
Sandecja w sobotę zagra sparing w Skotnikach z GKS-em właśnie.