Bramkarz już dwukrotnie grał przeciwko Cracovii, ale w meczach w Niecieczy. - Lubię takie spotkania, mam sentyment do „Pasów”, w końcu występowałem w tym klubie parę lat – mówi zawodnik. - Mam nadzieję, że zagram dobre spotkanie i przypomnę się kibicom. Oczywiście będę robił wszystko, bo to mój zespół zwyciężył. Oby powrót na ul. Kałuży był zwycięski w moim wykonaniu.
Golkiper nie spodziewa się entuzjastycznego przyjęcia, ale nie sądzi by fani byli do niego wrogo nastawieni. - Myślę, że będzie neutralnie – mówi. - Kilka lat spędziłem w Cracovii. Nie powinno być wrogości wobec mnie, tylko powinno być fajnie. Gdy graliśmy w Niecieczy kibice gości fajnie się zachowywali wobec mnie, to było miłe.
Trener „Pasów” Jacek Zieliński bardzo dobrze zna tego golkipera. Wcześniej pracował z nim w Odrze Wodzisław, a gdy przyszedł do Cracovii, postawił na niego. Po 9. kolejce poprzedniego sezonu, gdy Cracovia przegrała w Lubinie z Zagłębiem 2:4 szkoleniowiec postawił na młodszego Grzegorza Sandomierskiego.
- Nie dziwi mnie dobra forma Krzyśka Pilarza – mówi Zieliński. - Musiał odejść z Cracovii, by bronić. Postawiliśmy na Grześka Sandomierskiego, to był dobry wybór. Ale uważam, że Krzysiek też zrobił dobry ruch.