Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Maciej Ścibor: W święta szukajmy Boga z miłości, nie z obowiązku i tradycji

Krystyna Trzupek
Krystyna Trzupek
Ks. Maciej Ścibor: Do kościoła powinniśmy chodzić nie z obowiązku, tradycji, ale po to, by odpocząć przy Bogu, ucieszyć się Jego obecnością.
Ks. Maciej Ścibor: Do kościoła powinniśmy chodzić nie z obowiązku, tradycji, ale po to, by odpocząć przy Bogu, ucieszyć się Jego obecnością. Krystyna Trzupek
O godnym przeżyciu świąt wielkanocnych rozmawiam z księdzem Maciej Ściborem, kapelanem ośrodka na Śnieżnicy.

Jest ksiądz inicjatorem EDK ze Śnieżnicy do Ludźmierza
Pierwszy raz przeszliśmy EDK już rok temu, we wrześniu, na święto Podwyższenia Krzyża Świętego. W tym roku, w ubiegły piątek też spora grupka ruszyła ułożoną przez mnie trasą. Niestety przeziębiłem się na rekolekcjach, które prowadziłem i nie dałem rady im towarzyszyć.
Ile to kilometrów do przejścia?
Są dwie trasy. Jedna ma 56, druga około 52
Naprawdę jest tak ekstremalnie?
Obie trasy to około 18-20 godzin wędrówki i to nocą. Suma podejść w każdej to prawie 3 tys. metrów.
Co daje takie nocne wędrowanie?
W EDK chodzi o pokonywanie siebie, swoich słabości. EDK uczy nas, by nie iść na łatwiznę. Wysiłek fizyczny połączony z modlitwą, rozważaniem męki Pana Jezusa jest dla osoby wierzącej czasem spotkania z Bogiem. Jest to rodzaj pielgrzymki, tylko z tym wyjątkiem, że jest to wędrowanie i rozmyślenie w ciszy i samotności, lub w bardzo małych grupkach. Taka forma modlitwy wprowadza nas w klimat Wielkiego Tygodnia i zbliża do Boga.
A pandemia? Zbliża nas, czy oddala od Pana Boga?
Jeśli miałbym to pytanie odnieść do samej Śnieżnicy, to powiem, że zbliża, ponieważ przychodzi tutaj dużo więcej pielgrzymów niż zazwyczaj. Coraz więcej osób wybiera też takie mniej zatłoczone miejsca, szuka wyciszenia i modlitwy. Natomiast w odniesieniu do osób, które już wcześniej miały słabą wiarę i szukali wymówek, by np. nie iść do kościoła, to ten czas oddala ich jeszcze bardziej od Kościoła. Oni już mogą potem nie wrócić. Coraz częściej słyszy się też o aktach apostazji.
Dlaczego ludzie odchodzą z Kościoła?
Wiele osób, swoje odejście argumentuje tym, że w Kościele są sami grzesznicy. Każdy z nas został włączony do wspólnoty Kościoła, która jest wspólnotą ludzi grzesznych i słabych, ludzi błądzących. Sam Pan Jezus powiedział, że nie przyszedł powołać sprawiedliwych, ale grzeszników. Błądzą wszyscy, ludzie świeccy i kapłani. Nikt z nas nie jest wolny od grzechu. Trzeba tę ludzką grzeszność i niedoskonałość zaakceptować. Natomiast wezwaniem dla każdego jest droga nawrócenia.
Coraz częściej odchodzą też ludzie młodzi
Raz na kolędzie spotkałem się z mamą i jej synem, który był w II klasie szkoły średniej i trzy miesiące wcześniej wypisał się z religii. Próbowałem z nim rozmawiać. Pytam, co chciał tą decyzją zamanifestować. Odpowiedział, że on nie wierzy i tak naprawdę nigdy nie miał wiary. Zapytałem od kiedy świadomie zaczął zastanawiać się nad wiarą. Odpowiedział, że od trzech lat. Zatem jego przygoda z Bogiem jeszcze się nie zaczęła, a już się skończyła. W Kościele przychodzi dla człowieka taki czas, najczęściej po przyjęciu sakramentu bierzmowania, kiedy trzeba stać się świadomym katolikiem. To czas wyboru dla ludzi młodych, którzy zaczynają chodzić do kościoła, nie dlatego, że ktoś im każe, tylko dlatego, że sami chcą. Ojciec Góra na spotkaniach z młodymi na polach lednickich, zachęcał do osobistego wyboru Chrystusa. Zewnętrznym znakiem tego wyboru było przejście przez Bramę - Rybę. Bez tego osobistego i świadomego wyboru możemy całe życie przejść i tak naprawdę nie wierzyć, bo zatrzymamy się na etapie tradycji i obowiązku. Jest dużo osób, które chodzą do kościoła, ale tak naprawdę nie wierzą, nie mają żadnej pogłębionej relacji z Bogiem. Potem taka osoba, ma 50 lat i robi rachunek sumienia z książeczki do II klasy. To pokazuje, że zatrzymała się duchowo na etapie II klasy. Wiele osób idzie do kościoła raz do roku ,,poświęcić koszyczek” lub przy okazji pogrzebu. Wiele z nich już od dawna żyło poza Kościołem, akt apostazji tylko to przypieczętował.
Co jeśli apostata zechce wrócić?
Po pierwsze musi znaleźć wiarę. W tej drodze, podobnie jak w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, potrzeba osoby głęboko wierzącej, wspólnoty. Później może mu pomóc ksiądz proboszcz, wikary, bądź specjalnie wyznaczona do tego osoba świecka, która będzie pilotować okres przygotowania, katechezy i zaświadczy, że dana osoba jest już gotowa do powrotu. Jest jeszcze trochę spraw związanych z dokumentami, do Proboszcza parafii zamieszkania i Biskupa diecezji, który znosi ekskomunikę. Może być też wyznaczony jakiś rodzaj pokuty. Po tym czasie apostata publicznie, uroczyście, w obecności Proboszcza parafii, wyznaje wiarę w Boga. Po czym następuje ponowny wpis do księgi chrztów.
Ile było apostazji w ubiegłym roku?
Podczas pokutnej modlitwy kapłanów Archidiecezji Krakowskiej w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski wyliczył, że w Archidiecezji Krakowskiej apostazji dokonywało średnio 50-60 osób rocznie, ale w 2019 r. liczba ta wzrosła do 123, a w 2020 r. - do 445.
Sporo
Niestety. I jeszcze raz podkreślę, jeśli ktoś był w Kościele, bo myślał, że będą w nim sami święci i nieskazitelni, to się rozczarował.
W tym roku kościoły zostają na święta otwarte, ale z limitem wiernych. Ile osób zmieści się w kaplicy na Śnieżnicy?
4 osoby. Zazwyczaj w kaplicach nie odprawia się Triduum Paschalnego. Jest to uroczystość przypisana do kościoła parafialnego. W tym roku abp udzielił zgody na sprawowanie liturgii także w kaplicach. Przy ładnej pogodzie wierni będą mogli się też zgromadzić na zewnątrz. Takie jest także zalecenie, choćby dotyczące święcenia pokarmów. Dzięki temu wierni lepiej będą mogli przeżyć święta.
Co jeśli ktoś nie przystąpi do spowiedzi ze strachu przed zakażeniem?
Wówczas trzeba wzbudzić w sobie akt żalu doskonałego i na tej podstawie można przystąpić do Komunii św. Po ustaniu zagrożenia, czy też obawy przed chorobą, trzeba niezwłocznie przystąpić do sakramentu pokuty.
Ksiądz się nie boi spowiadać?
Obawa zawsze jest, ale my kapłani po to jesteśmy. Były w historii różne czasy zarazy i kapłani zawsze posługiwali. Wymienię tu choćby Jana z Dukli, który opiekował się w Krakowie chorymi i zmarł na zarazę, czy Ojca Beyzyma, który posługiwał trędowatym na Madagaskarze. Wiele osób czeka na posługę kapłana w sakramencie pokuty, czy w sakramencie namaszczenia chorych.
Ma ksiądz jakieś budujące doświadczenie pandemii?
Grupka 5 osób, rok temu, kiedy zaczęła się pandemia, od marca do końca maja, zaczęła codziennie przychodzić na Śnieżnicę. Stali się oni zalążkiem grupy, która teraz systematycznie spotyka się na Śnieżnicy co dwa tygodnie na wspólnej modlitwie. To „pozytywny” owoc pandemii.
Jak dobrze przeżyć święta mimo lockdownu?
Triduum Paschalne i Wielkanoc to kilka dni. Nawet jeśli nie będzie można uczestniczyć w głównych uroczystościach, to zawsze można znaleźć czas na indywidualną modlitwę i adorację Pana Jezusa. Trzeba też w rodzinach znaleźć czas na praktykowanie wiary bez wstydu przed sobą. Do kościoła powinniśmy chodzić nie z obowiązku, tradycji, ale po to, by odpocząć przy Bogu, ucieszyć się Jego obecnością. Inną kwestią jest to, że w Wielkim Tygodniu ludzie do ostatniego dnia pracują, potem wpadają w wir przygotowań, sprzątania i nie mają czasu na duchowe wejście w mękę i cierpienie Jezusa, które potem prowadzą do radości Wielkiejnocy. Reklamy w telewizji pokazują przeróżne potrawy na stół i chwilę potem środki na trawienie. Jeśli tak przeżyjemy ten czas, to po tych kilku dniach powiemy sobie: święta, święta i po świętach.
Czego życzyłby ksiądz nam na ten święty czas?
Życzę, by osobiste spotkanie z Jezusem, który przychodzi, by nas zbawić, zbawić mnie i Ciebie, prowadziło do oddania serca Chrystusowi i radowania się darem życia wiecznego. Niech spotkanie ze Zmartwychwstałym przełoży się na wzajemne relacje, gdyż miłość do Chrystusa, ma rodzić miłość do drugiego człowieka. Alleluja!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska